Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Różdżka na eliksirach wskazana

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 13-02-2013 09:30
#1

Do dziś rozpamiętuję jak to profesor Snape oznajmiał uczniom, że w jego sali "nie będzie żadnego głupiego machania różdżką". Co miał na myśli ? Chyba nie dosłowność swojego zdania.

Już na pierwszej lekcji okazało się, że różdżka jak najbardziej będzie przydatna. Przypomnijcie sobie jak mieli przygotować prosty napój przeciw czyrakom. Wtedy też dał o sobie znać "talent Neville'a do przyrządzania eliksirów" ;) Poparzył sobie coś, no i dziurę chyba w podłodze wypalił... konieczna była interwencja nauczyciela, który uporał się z zaistniałą sytuacją właśnie za pomocą różdżki.

Na późniejszych lekcjach też "machał różdżką", żeby wyświetlić chociażby ingrediencje...
Może miał na myśli to, że nie będzie ona "odgrywać pierwszych skrzypiec", ale zdarzały się przedmioty w Hogwarcie bez całkowitego użycia tego niesamowitego przedmiotu - o ile mnie pamięć nie myli, to była to historia magii, na pewno wróżbiarstwo z Firenzo, ONMS - sam Hagrid jej nie używał na lekcjach, no a takie runy, numerologia, mugoloznastwo, astronomia... jakby się dobrze nad tym zastanowić, to większość przedmiotów odbywała się bez używania różdżek ( zrozumiałe są zaklęcia ;) )