---

"Tunele" dostałem rok temu pod choinkę. Pierwszą część pochłonąłem w trzy dni, a raczej trzy noce :D. Gdy wziąłem drugą część przygód Willa trzeba było wracać do szkoły po przerwie świątecznej, więc utknąłem w połowie książki. Dosłownie utknąłem bo od tamtej pory jej nie czytałem. Skończyłem gdzieś na tym jak Eliote płynie z Willem i Chesterem na wyspę. Na pewno kiedyś dokończę tą trylogię. Choć teraz gdy rozpoczyna się rok szkolny lektury oraz Harry zabierze mi większość wolnego czasu. W każdym razie książki bardzo mi się spodobała co wydać po tępię czytania pierwszego tomu. Spodobał mi się pomysł tej książki. Gdzieś, pod ziemią, miasto pełne złowrogich ludzi i dwoje młodzieńców szukających drogi ucieczki. Na prawdę polecam. Może to nie arcydzieło, ale godne uwagi.