---

Fajny był? A może was denerwował? Piszcie co sądzicie o tym puchonie i czy dobrze się stało, ze wybrano go na reprezentanta?

---

Postać ta jest mi całkowicie obojętna.Nie wielbię ,ale równocześnie nie mam nic przeciwko,że został reprezentantem-Czara nigdy się nie myli!Nie zwracam uwagi na wyczyny innych reprezentantów,kiedy w grę wchodzi Harry :)

---

Ced to dobry reprezetant i bardzo fajny chłopak. Pracowity, wysportowany, przystojny... Szkoda, że musiał zginąć ;(

---

Cedrik był przede wszystkim lojalnym i uczciwym chłopcem, zawsze pomocny i przyjazny dla przyjaciół. Bardzo go podziwiałam i strasznie żałuję że musiał zginąć z rąk Voldemorta.

---

Ogólnie rzecz biorąc Cedrik jest dla mnie bardzo 'obojętną' postacią. Nie zwróciłam na niego większej uwagi kiedy czytałam HP. Ale muszę przyznać że był bardzo uczciwy.

---

Cedrik jest okej. Fajny i inteligentny był z niego chłopak :).

---

Filmowy - weź się lepiej schowaj, jak go widzę śmiać mi się chcę.
Książkowy - gorszy niż Draco, ale nie mam złego zdania.

---

W zasadzie był mi trochę obojętny, nic do niego nie miałem.

---

Tak szczerze mówiąc nie przepadałem za nim. Tylko szaczun dla niego, że pomógł Harremu i był odważny.

---

Z pewnością był ładny...;) Nie no na reprezentanta się nadawał, przecież doszedł do tego samego miejsca co Harry. Ogólnie jego fani mnie denerwowali i te plakietki! Ciekawe, czy kiedy powiedział Harry'emu, że mieli tego nie nosić to była prawda... No ale niby był uczciwy, bo po tym jak Harry powiedział mu o smokach odwdzięczył się pomocą z jajkiem.

---

Jak wielu wcześniej muszę stwierdzić uczciwie, że dla mnie ta postać była obojętna...nie ma specjalnie za co go kochać czy nienawidzić - zginął z rąk Czarnego Pana, ale to przecież żadna "zasługa"

---

Wielu fanów patrzy na Cedrika przez pryzmat filmu, więc część fanów (głównie fanek) Pattinsona go uwielbia, większość zapewne nie znosi ;)
Dumbledore powiedział po śmierci Diggory'ego, że Cedrik był "prawdziwym" Puchonem - co oznacza, że musiał być człowiekiem pracowitym, lojalnym przyjacielem. Zginął w bardzo głupi sposób, nie mając szans na obronę. Potter za nim nie przepadał, bo sprzątnął mu Cho sprzed nosa, ale zupełnie nie na miejscu były opinie, jakie Harry wygłaszał na jego temat. Cedrik zasłużył na bycie reprezentantem Hogwartu w Turnieju Trójmagicznym, widocznie nie było w szkole osoby, która nadawała się do tego bardziej. Można czuć tylko żal, że młody człowiek poniósł śmierć, na jaką nie zasłużył i współczuć jego rodzinie i przyjaciołom.

---

Na pewno zgadzam się z raven, że Cedrick zginął śmiercią głupią, podzielam też uczucia mnieszka, co do żywienia obojętności względem Diggory'ego.
Moim zdaniem postać Cedrika jest wsadzona trochę na siłę - znaczy rozumiem instytucję głównego reprezentanta Hogwartu, ale w momencie, gdy Rowling wrabia Harry'ego w Turniej Trójmagiczny (moim zdaniem nie wrabianie go w ten cyrk byłoby ciekawszą opcją) tak naprawdę cała uwaga skupia się na Potterze, i tylko na nim (co nie jest dziwne, skoro jest głównym bohaterem), ale przez to Cedricka praktycznie się nie zauważa i właściwie spycha się go na bardzo drugi plan, bo nie oszukujmy się - Potter jest faworyzowany na każdym kroku, nawet jeśli autorka stara się nas przekonać, że nasz główny bohater ma z tego powodu mocno przechlapane.
I tak, dodajmy może wyraźne rozgraniczenie między Cedrickiem książkowym, a filmowym. I tu już nawet nie chodzi o Pattinsona, który nie zagrał tej roli tragicznie, po prostu ta postać nie miała wyrazu. Przyznaję, że nie lubię filmowej wizji Diggory'ego - jest zbyt przesłodzona. Osobiście nie podobają mi się też te dziwnie dwuznaczne miny (o umizgach Jęczącej Marty nawet nie wspomnę, bo to nie ten temat, ale... oO'). Koniec końców, prawda jest taka, że Cedrica Diggory'ego mogło w ogóle nigdy nie być i nikt by z tego powodu nie płakał. A że jest... Wzruszam ramionami i idę dalej.

---

Nie był najgorszy , myślę , że był fajny .

---

CEDRICK - Nie był zły . :) Był lojalny , pracowity . Według mnie Czara dobrze zrobiła że wyrzuciła jego nazwisko . Znaczy wybrała jego nazwisko xD
Tylko że niestety musiał umrzeć :(( ;(

---

Dla mnie nie była to jakaś szczególna postać. Był całkiem fajny, uczciwy i odważny, szkoda że został zabity, ale no cóż jego śmierć nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak np. śmierć Zgredka. Po prostu był i tyle...

Denerwował mnie tylko jego ojciec.

---

Był całkiem fajny, przystojny, wysportowany. Nie przeszkadzało mi to, że został reprezentantem. Przykro mi, że zginął z rąk samego Voldemorta. :(

---

Był nawet spoko, niby prosił wszystkich żeby nie nosili tych plakietek ;) Pomógł Harremu w rozwiązaniu zagadki ze smoczym jajem ^^

---

Ja tam go bardzo lubię, nie denerwował mnie, a jak umarł w filmie to opłakiwałam go przez dość długi czas. Ach głupi Harry, jakby nie był taki skromny to tylko on by się przeniósł ale i tak by uciekł, a Cedrik by przeżył, no ale cóż zrobić. To nie moja książka ;)

---

cedrik był postacią epizodyczną-dopiero w czwartej części hp stał się jednym z ważniejszych bohaterów.i chociaż p.j.k.rowling usiłowała zrobić z niego chodzący ideał to się jej na szczęście nie udało.był uczciwy i lojalny:harry powiedział mu o smokach to zrewanżował mu się informacją jak otworzyć złote jajo.dobrze świadczy też o cedriku fakt że jak harry uratował go w labiryncie to chciał oddać mu puchar turnieju-czyli zwycięstwo w turnieju trójmagicznym i z trudem się zgodził na remis.niestety swoją szlachetność przypłacił życiem-zginął z rąk glizdogona na polecenie voldemorta.reasumując:cedrik był wspaniałym człowiekiem z krwi i kości-kryształowym,ale nie pozbawionym wad...:jupi:

---

Na pewno Cedrik nie chciał nigdy źle dla Harrego i wspierał go ale ta postać nie podobała mi się zbytnio szczególnie z postawy jego ojca

---

Ja jakoś nie przepadam za nim.Chociaż jest uczciwy bo Harry powiedział mu jakie będzie pierwsze zadanie a on w zamian powiedział jak otworzyć jajko.Dużo o Cedriku nie wiemy bo mało razy występował.Szkoda mi go bardzo że umarł.Nie wiadomo czy mówił prawdę o plakietkach ale nawet jak tak to świadczy to o nim że był skromny i nie chciał dla Harry'ego źle.

---

Nie przypadł mi specjalnie do gustu.Miałam wrażenie że jest pewnym siebie lalusiem który może wszystko.Dla mnie był głupi.I nie uważam to za cudowne że właśnie on został reprezentantem Hogwartu w Turnieju.Choć był uczciwy i odwdzięczył się Harry'emu wskazówką jak otworzyć jajo i nie namawiał innych do noszenia tych głupich plakietek to jakoś mnie to nie przekonało.Od początku mi się nie podobał ale jego śmierć troszeczkę mnie zasmuciła.Choć go nie lubiłam.

---

dziwię się że dostał się na TT bo byli lepsi kandydaci

---

Generalnie nic do niego nie miałem. Fajne jest to, że był skromny. :)

---

Nie przepadam za nim...Ale nic do niego nie mam... Ale wybór aktora mnie zdenerwował...

---

Cedrik był utalentowanym, pomocnym, inteligentnym i odważnym Puchonem.

---

Cedric? Fajny gość. Nie na tyle, żeby za nim szaleć, ale nie odpychający. Szkoda, że tak młodo zginął. Po cholerę Harry był taki dobry i kazał mu złapać puchar razem z nim??? Jak ja nienawidzę Glizdogona!!!
A tak na poważnie, Cedric to był... fajny gość, jak zauważyłam we wstępie :P

---

Ta postać jest mi raczej obojętna. Szkoda, że umarł, ale szczególnie za nim nie rozpaczam. Za to jego ojciec bardzo mnie denerwował, choć nie aż tak, jak ta cała Rita Skeeter.

---

Nie miałam nic do Cedricka książkowego, ale gdy w filmie zobaczyła Roberta Pattinsona to myślałam, że coś mnie trafi. Do jego postaci w Zmierzchu też nic nie miałam dopóki nie ukazał się film z nim w roli głównej.
Odpycha mnie wygląd tego człowieka i w tej kwestii nie mam nic do dodania.
Dla mnie to zepsucie całkiem miłej postaci.

---

Cedrick... Hm w sumie to był mi raczej obojętny (ten w książce, rzecz jasna). Ale Robert/Edwart/Łopatogłowy w Harrym Potterze to już przegięcie...

---

Cedrik był bardzo fajną postacią ;) Prawdziwy Puchon - przyjacielski, pracowity, skromny. Na dodatek utalentowany i przystojny.
Myślę, że był bardzo pozytywnym bohaterem. Nie zasłużył na śmierć :"(
(Bohater idealny ;P ale nie przesadzony) Zdecydowanie bardziej denerwował mnie jego ojciec... zawsze go wychwalał, chociaż Cedrik wcale tego nie chciał.

Nie czepiajcie się Pattinsona! (jak coś to ja nienawidzę 'Zmierzchu' ... to jakieś nieporozumienie) ale to była jego pierwsza rola i akurat w Potterze jest znośny. Jak pierwszy raz oglądałam Czarę Ognia to nawet nie wiedziałam kto to xD, dawno to było.

---

Ja akurat "Zmierzch" lubię, ale film jest totalną porażką i to trzeba przyznać.
Pattinson odpycha mnie swoim wyglądem, chociaż staram się nie zwracać na to uwagi u ludzi.
Po prostu... Ten jego "artystyczny nieład" na włosach i wyraz twarzy jest... yghhhhh :sourgrapes

---

Robert Pattinson był świetny w tej roli. Cedrik był szlachetny, odważny i bardzo przystojny. Zasługiwał na to aby być reprezentantem szkoły :happy:.

---

Był ok, ale nadal za bardzo Edward :|

---

Dla mnie ta postać jest obojętna ale myślę że pasuje do powieści :)