Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Severus Snape i Hermiona Granger realistic live

Dodane przez NataliaPC dnia 18-12-2012 14:05
#2

Część II

Hermiona wyruszyła do Grindmund Place, poprzednio upewniając się, że ma wszystko co potrzeba. A więc ruszyła..
Podróż trwała może więcej niż 20 minut, wiatr wiał i padał deszcz.
Kiedy stanęła na twardym gruncie poszła do pierwszego lepszego domu. Zobaczyła na postoi stary dom, ale pachniało jabłecznikiem od środka. Ściany były obdarte, ale okna świeciły czystością, tak więc podbiegła do domu pukając kilka razy. W drzwiach zobaczyła starszą kobietę z siwymi już włosami i okularami takimi jak u Harry'ego, kobieta miała na sobie fartuch i pogodny uśmiech starszej pani, była drobnej postury.

-Dzień dobry proszę Pani, przepraszam, że Panią nie pokoje ale mam jedno pytanie ponieważ szukam pewnej osoby.-Zaczęła niepewnie dziewczyna oczekując na odpowiedź

-Nic się nie stało dziecko.. o co więc chcesz zapytać?-odparła troskliwym głosem staruszka poprawiając kok.

-Widziała Pani może w tej okolicy wysokiego mężczyznę z czarnymi włosami do ramion, czarnymi oczami.. czarnymi szatami.. i ogólnie dziwnego wysokiego mężczyznę.-Hermiona przy swojej wypowiedzi, chciała wybuchnąć śmiechem, Snape'a łatwo opisać.

-A tak.. widziałam tu jednego. Bardzo dziwny typ. Sprawdź w tutejszym motelu kochaniutka.

-Dziękuję pani bardzo.

Po czym drzwi zamknęły się a ona poszła do motelu który wskazała jej starsza pani. Rozejrzała się po okolicy, wygląda na opuszczony teren ale pełno tu ludzi.. trochę tu strasznie w nocy ale w dzień pogodnie. Motel który stał kilkanaście metrów od niej był rozpadającą się ruiną, ale to tylko pozory.
Kiedy weszła do pomieszczenia jej oczom ukazały się złote zasłony, piękne dywanu, wszystko ze złota.. było tu pięknie. A mężczyzna który stał za ladą wyglądał bardzo sympatycznie więc do niego podeszła i powiedziała dokładnie to samo co starszej pani.

-Dzień dobry, czy tutaj może przebywał mężczyzna z czarnymi oczami i włosami do ramion również czarnymi, bardzo wysoki dziwny typ.

-Tak.. mam od niego list zaadresowany do .. Osoby z szopą na głowie.-Myślała, że obedrze Snape'a ze skóry kiedy zobaczyła, że na dole jest małym drukiem "do HG".

-To niestety do mnie- uśmiechnęła się sympatycznie, więc mężczyzna przekazał jej list.

"Granger, wiem, że mnie szukasz. Twój ociec kazał mi wziąźć jego zegarek z pola bitwy gdyby zginął i ci go dać, ale tak się właśnie składa, że ściga mnie chory psychicznie Malfoy który jest uzbrojony. Tak więc Granger musisz mnie znaleźć. Życzę powodzenia. Jestem w Rosji gdzie mam znajomych wampirów.

Do encyklopedi Granger
od SS


"JA MU ZARAZ POKAŻE !" myślała.. musi go więc znaleźć i wyrównać rachunki..