Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Horacy Slughorn

Dodane przez Densho dnia 25-08-2015 11:54
#23

A ja go tam lubię. Sympatyczny, trochę zabawny, straszy mężczyzna. Myślę, że nauczycielem nie był najgorszym, jednak do najlepszego też mu było daleko. Taki przeciętny. Jednak, był potrzebny ze względu na wspomnienia i to jest ważne. Mimo oporów, w jakiś sposób pomógł w zgładzeniu Czarnego Pana. Bohater ten wprowadził pewną świeżość w powieść o HP i to jest dla mnie najważniejsze. Niektóre sceny można czytać i czytać, za każdym razem mam bekę życia.

Jeśli chodzi o ten cały śmiechowy klub, to uważam, że nazwa jest zabawna i specyficzna dlatego szybko zapada w pamięci.
Nazwa klubu: może trochę kiczu w tym jest, jednak sama specyfika mi osobiście się podoba. Oryginalność i kreatywność pani R. Mało kto wymyślił byt tak specyficzną nazwę.
Zbieranie ulubieńców: no przyznam, że "zbieranie" uczniów ze względu na ich pochodzenie czy popularność jest troszkę nie na miejscu. Ulubieńcy w uczniach dobrych i ambitnych (jak np.: młoda panna W.) jest dość popularnym elementem życia szkolnego (nawet w świecie mugoli). Jednak, jak prawie wszystko w tej książce, autorka przemyślała owy fakt. Jak już wspomniałam, Albus wykorzystał informacje o kolekcjonowaniu uczniów. To nietypowe hobby pozwoliło dotrzeć do dość istotnego faktu na temat Czarnego Pana.