Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Horacy Slughorn

Dodane przez Louise dnia 14-11-2012 20:15
#1

Jakie jest Wasze zdanie na temat tego ekscentrycznego nauczyciela Eliksirów? Co myślicie o Klubie Ślimaka?

Dodane przez Mniszka19Xd dnia 14-11-2012 20:38
#2

Mógł wybrać jakąś lepszą nazwę dla klubu,bo wg. mnie Klub Ślimaka jest po prostu denną nazwą.A Horacy Slughorn jest dla mnie beznadziejnym nauczycielem.Nie polubiłam go,a jeszcze to,że kolekcjonuje uczniów dla mnie to jest beszczelne

Dodane przez MalyFuterkowyProblem dnia 14-11-2012 21:28
#3

Mniszka19Xd ma rację. Okropny z niego nauczyciel, a takie wywyższanie uczniów to totalna przesada. Jak się czuli pominięci uczniowie tacy jak Ron?!

Edytowane przez MalyFuterkowyProblem dnia 14-11-2012 21:28

Dodane przez Illgova dnia 15-11-2012 06:20
#4

Horacy jest śmieszny! Ale zbieranie uczniów to głupota. Walleyby

Dodane przez Martita dnia 15-11-2012 10:43
#5

Slughorn może i był fajnym nauczycielem, ale nie podoba mi się ten jego Klub Ślimaka i faworyzowanie wybranej grupy uczniów, bo to niesprawiedliwe w stosunku do reszty-,-.

Dodane przez Pomyluniaczek dnia 15-11-2012 13:07
#6

Ja go lubię bo śmieszny jest ;p Zawsze się brechtamy z kumpelą przy jego tekstach xd Chociaż jest niesprawiedliwy a Klub Ślimaka trochę denna nazwa -,-

Dodane przez EvelynBrown dnia 15-11-2012 15:19
#7

Lubię go i jego teksty. Klub Ślimaka.... może i denne ale i pasujące do tego kto go wymyślił. Kolekcjonowanie uczniów to bezczelne i to mi się najbardziej w nim nie podoba. Ale dobrze uczy to fakt. W filmie podoba mi się jak głosi przemowę nad zdechłym Aragogiem :D i jak śpiewa z Hagridem. Jest jeszcze taka scena z filmu:
Horacy: Harry...
Harry: Cooooo?
Brechtam się za każdym razem jak to słyszę :D

Dodane przez Cho98 dnia 15-11-2012 19:10
#8

Jak dla mnie Slughorn jako nauczuciel jest w porzdku. A to ze kolekcjonowal szczegonie zdolnych czy slawnych bylo glupie i bezczelne...:/

Dodane przez Victim dnia 15-11-2012 19:21
#9

Pod względem nauczania moim zdaniem jest bardzo dobry. Tylko wkurzał mnie ten jego elitarny Klub Ślimaka, to kolekcjonowanie uczniów -.-

Dodane przez szczepen99 dnia 17-11-2012 19:41
#10

y

Dodane przez szczepen99 dnia 17-11-2012 19:42
#11

y

Dodane przez Enchantte dnia 17-11-2012 22:05
#12

Widzę, że większość osób tutaj ma takie samo zdanie o Slugornie, co ja ;). Był w porządku, śmieszny i w ogóle, ale nie zawsze był sprawiedliwy.

Dodane przez HermaGranger3749 dnia 23-12-2012 14:28
#13

Horacy Slughron jest moim zdaniem okropnym nauczycilem lubi tych uczniow kturzy są zdolni albo rodzice tych uczniow pracują w ministerstwie Beszczelny:mad:

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 23-12-2012 14:55
#14

Horacy... właściwie ta postać nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia ( ani pozytywna ani negatywna ) - ze skłonnością otaczania się ludźmi "którzy coś znaczą" lub w perspektywie mają "świetlaną przyszłość"

Dodane przez Domi Potterka dnia 23-12-2012 14:55
#15

Klub ślimaka- beznadzieja!!!

Dodane przez xFleur_Delacourx dnia 27-12-2012 00:30
#16

Tak,mistrz eliksirów raczej nie sprawiał takiego wrażenia.A poza tym to on wypatrywał zdolnych uczni.Znaczy sławnych uczni.Nie zwracał uwagi na nic innego prucz sławy i inteligentności.
A jeśli chodzi o klub Ślimaka to,on wcale nie był taki fajny.Bo co oni tam robili? Nawijali tylko,cotwój wujek teraz robi,a twój brat gdzie wyjechał,słyszałem żę dostałęś sie do qwiditcha.Tylko o tym rozmaiwali jedząc lody.
JAkbym ja tam była,no to spoko mogłabym poopowiadać troche,jakbym miała o czym,ale pewnie za pare tygodni by mi sie to znudziło.
Ale na lody bym przyszła :D

Dodane przez Miecio dnia 27-12-2012 00:47
#17

Horacy? To ten mistrz eliksirów? Nie robił na mnie dobrego wrażenie, a założenie tego godnego pożałowania godnego klubu było gwoździem do jego trumny.

Dodane przez James Harry Potter dnia 27-12-2012 10:27
#18

Slughorn jest spoko, ale klub Ślimaka... bez przesady.

POZDROWIENIA dla Domi Potterki

Dodane przez Domi Potterka dnia 27-12-2012 10:37
#19

Jako nauczyciel był spoko, ale Klub Ślimaka... no nie oszukujmy się- nazwa beznadziejna i sam klub też.

Dodane przez HexHallow dnia 04-01-2013 18:26
#20

Moze znal sie na swojej pracy ale to faworyzowanie uczniow :blah: i dlaczego nie chcial z poczatku dac swojego wspomnienia harremu ? bal sie ? przeciez wiedzial ze jak go nie da to ktos inny zginie za niego ...tchorz .
a klub slimaka ? mogl wymyslic ambitniejsza nazwe :D

Dodane przez Eternal_Metal_ dnia 06-01-2013 03:04
#21

Był całkiem fajny i śmieszny. Faworyzacja inteligentnych uczniów nie jest niczym złym (choć dodałbym pracowitych), sławnych, czy bogatych już tak. U mnie w liceum jest podobnie - kretyni w tzw. "elicie klasowej", którzy nie posiadają żadnej wiedzy, ani inteligencji, są często faworyzowani przez kilku nauczycieli...

Dodane przez Hermiona516 dnia 06-01-2013 11:53
#22

Był nawet, nawet...

Dodane przez Ginny_Potter_Weasley dnia 14-09-2013 08:51
#23

Slughorn mial poczucie humoru i byl sympatyczna postacia
Ale tak jak mowicie faworyzowal uczniow
a co do nazwy to klub slimaka po angielsku to slug club wiec pasuje poniewaz sie rymuje a slug - Slughorn ;)
Ale najbardziej nie podobalo misie w nim to ze opowiedzial Tomowi o horkruksach ;/

Dodane przez LiDiA_19 dnia 14-09-2013 11:42
#24

Według mnie Slughorn jest fajną, śmieszną i miłą postacią. Tycząc się Klubu Ślimaka to uważam, że sama nazwa jest adekwatna do samej postaci, więc nie ma się co dziwić nazwy xD, a faworyzowanie uczniów, wiadomo nie było w porządku w stosunku do pozostałych, ale mnie jakoś to nie kłuje w oczy. Po prostu lubił otaczać się znanymi, bogatymi, mądrymi.

Dodane przez Priori Incantatem dnia 23-09-2013 12:00
#25

Horacy Slughorn jest typowym kolekcjonerem, ceniącym wpływy i towarzystwo znanych osobistości. Lubił się chwalić swoimi osiągnięciami, oraz znajomościami lecz nie przechwalać, jak to miało miejsce w przypadku Gilderoya Lokharta - i co najważniejsze w przeciwieństwie do Lokharta był człowiekiem czynu. Wiele w swoim życiu osiągnął, wielu osobom, poprzez swoje wpływy niejako pomógł rozpocząć trudny z pewnością dla niektórych okres ukończenia Hogwartu - dlatego też tolerancyjnie przyjmuje się jego zachowanie w stosunku do "znanych", których miał możliwość nauczać. Warto zauważyć, że Slughorn, pomimo iż swojego czasu utrzymywał patronat nad domem Slytherina, izolował się od czarnej magii i co najważniejsze potępiał Voldemorta, na co wskazuje chociażby niechęć w stosunku do Draco, gdy jego ojciec został zesłany do Azkabanu. Wydawać by się mogło, że temu staruszkowi za młodu prędzej czy później może uderzyć woda sodowa do głowy, ale nie.. potrafił dystansować się do pewnych spraw i zawsze był po stronie dobra. Z jednej strony cechował się odwagą, z drugiej zaś usilnym strachem. Gdy Harry był szósty rok w Hogwarcie Slughorn marzył już tylko o spokojnej emeryturce. Sam Klub Ślimaka, czyli imprezy organizowane dla wybitnych uczniów był całkiem fajne. Pomimo, że trafiali tam uczniowie mający znane nazwisko, nie należy zapominać, iż jego niechęć do Malfoyów nie minęła (Draco nigdy nie został zaproszony). Z drugiej strony zapraszał, także tych naprawdę uzdolnionych jak Hermiona, Ginny czy sam Harry (choć w tym przypadku również zapewne towarzyszył mit związany z "Chłopcem, który przeżył", oraz "Wybrańcem" - nie wspominając o tajemniczo nagle ujawnionej się smykałki do eliksirów). Tak czy inaczej, klub ślimaka nie był czymś złym, a wręcz przeciwnie, dostarczał wielu chwil, które wynagradzały te już będące i te nadchodzące, mgliste dni, gdzie czaiło się zło, strach i niepewność związana z jutrem. :)

Dodane przez Blackdobby dnia 10-10-2013 19:26
#26

Nazwa...bez komentarza...
Żal mi było Rona, że tam nie trafił.
To było takie faworyzowanie uczniów...
Wyszli na takich...pupilków...
Horacy nie zrobił na mnie żadnego wrażenia...
I do tego sprawa ze wspomnieniem...

Dodane przez Magicznytygris15G dnia 24-11-2013 19:34
#27

Horacy Slughorn miły gość . Jest on nauczycielem eliksirów Hogwarcie jest szczery i lubi dobrych uczniów organizuje przyjacia dla prymusów lubie go jest pozatywną postacią

Dodane przez pottermanka135 dnia 12-01-2014 16:09
#28

EvelynBrown napisał/a:
Lubię go i jego teksty. Klub Ślimaka.... może i denne ale i pasujące do tego kto go wymyślił. Kolekcjonowanie uczniów to bezczelne i to mi się najbardziej w nim nie podoba. Ale dobrze uczy to fakt. W filmie podoba mi się jak głosi przemowę nad zdechłym Aragogiem :D i jak śpiewa z Hagridem. Jest jeszcze taka scena z filmu:
Horacy: Harry...
Harry: Cooooo?
Brechtam się za każdym razem jak to słyszę :D


Ktoś to już pięknie ujął

Dodane przez British_Doom dnia 13-02-2015 01:36
#29

Horacy Slughorn był człowiekiem który lubił sobie dogodzić i oczywiście nie ma w tym nic złego, że lubi zajadać się kandyzowanymi ananasami i popijać to miodem pitnym. Po prostu jest hednistą i ma do tego prawo, żeby cieszyć się życiem. Tak jak napisał wcześniej Eternal_Metal, faworyzowanie inteligentnych i zdolnych uczniów nie jest złe, ale tych którzy mają po prostu sławnych lub bogatych rodziców, a za grosz talentu, nie.

Dodane przez Faria7 dnia 13-02-2015 15:55
#30

Nie polubiłam go, przez większą część książki strasznie mnie denerwował. Stworzenie Klubu Ślimaka i faworyzowanie niektórych uczniów... a także to, że na początku nie chciał powiedzieć Harry'emu o horkruksach, było niewłaściwe.

Dodane przez Kathleen_Black99 dnia 14-02-2015 17:10
#31

A ja o nim powiem - ostrożny człowiek. Tchórzem go nie nazwę, to by było wielce niestosowne. Tak naprawdę zachował się jak większość "dobrych", a był w ogóle lepszy niż ci wszyscy, którzy nie walczyli przeciwko Czarnemu Panu. Ot, to taki staruszek. Faworyzował uczniów, no fakt ... Ale Snape robił to samo :) A tak to był miły, pomocny ... I po prostu się bał. Nie wiadomo jak my byśmy się zachowali w takiej sytuacji, więc nie unośmy się tak :D

Dodane przez Densho dnia 25-08-2015 11:54
#32

A ja go tam lubię. Sympatyczny, trochę zabawny, straszy mężczyzna. Myślę, że nauczycielem nie był najgorszym, jednak do najlepszego też mu było daleko. Taki przeciętny. Jednak, był potrzebny ze względu na wspomnienia i to jest ważne. Mimo oporów, w jakiś sposób pomógł w zgładzeniu Czarnego Pana. Bohater ten wprowadził pewną świeżość w powieść o HP i to jest dla mnie najważniejsze. Niektóre sceny można czytać i czytać, za każdym razem mam bekę życia.

Jeśli chodzi o ten cały śmiechowy klub, to uważam, że nazwa jest zabawna i specyficzna dlatego szybko zapada w pamięci.
Nazwa klubu: może trochę kiczu w tym jest, jednak sama specyfika mi osobiście się podoba. Oryginalność i kreatywność pani R. Mało kto wymyślił byt tak specyficzną nazwę.
Zbieranie ulubieńców: no przyznam, że "zbieranie" uczniów ze względu na ich pochodzenie czy popularność jest troszkę nie na miejscu. Ulubieńcy w uczniach dobrych i ambitnych (jak np.: młoda panna W.) jest dość popularnym elementem życia szkolnego (nawet w świecie mugoli). Jednak, jak prawie wszystko w tej książce, autorka przemyślała owy fakt. Jak już wspomniałam, Albus wykorzystał informacje o kolekcjonowaniu uczniów. To nietypowe hobby pozwoliło dotrzeć do dość istotnego faktu na temat Czarnego Pana.

Dodane przez ziemniaczek9 dnia 01-09-2015 14:43
#33

Moim zdaniem nowy nauczyciel obrony przed czarną magią był dobrym nauczycielem. Nie wyżywał się na uczniach,ale był trochę nieogarnięty i powolny jak ślimak. Klub Ślimaka według mnie był dobrą koncepcją. Sama bym chciała należeć to takiego klubu. 🐌🐌🐌