Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Pływanie

Dodane przez John_maxey dnia 26-09-2008 00:44
#1

Lubicie pływać? Jeździcie na basen czy uczycie się pływać? Jakie polecacie miejsca do pływania. Ja polecam Darłówko, 3 razy dopłynąłem do czerwonej boi, lecz nie umiem pływać :/ Ale na baseny nie jeżdżę.

A wy?

Edytowane przez raven dnia 05-04-2013 14:26

Dodane przez Cee dnia 26-09-2008 21:30
#2

Pływać nauczyłam się w wieku siedmiu czy ośmiu lat, więc nie muszę pobierać nauk z pływania. I nie uczyłam się tego np. na pływalni, tylko w jeziorze. Pamiętam, miałam na rękach zawsze takie rękawki (kół nie cierpiałam) i wskakiwałam sobie do wody, nie patrząc na jaką głębokość. Mama oczywiście dostawała zawałów, a tata pozwalał mi na wszystko.
Na baseny jeżdżę dość rzadko, aczkolwiek lubię. Fajny sposób na aktywne spędzenie czasu, spalenie kilku kalorii, poprawę kondycji czy zwyczajne szaleństwo. Gdy jeżdżę na wycieczki szkolne, to wiadomo - jedna wielka zabawa, ale w końcu od tego są baseny. Ale czasem przejdę się na taką zwykłą pływalnię. ;> Choć i tak wolę morze czy jezioro.

Edytowane przez Cee dnia 03-11-2008 20:55

Dodane przez Malfoyka dnia 26-09-2008 21:40
#3

Ja się uczyłam pływać w 2 i 3 klasie podstawówki, a teraz jestem w 2 gim i od tego czasu ani raz nie byłam na basenie. Jak byłam w wakacje u babci to z rodzinką pływaliśmy w rzece i było super lepiej niż na basenie xD Ale na wiosnę jadę do Niemiec i będę w Tropical Islands i będę musiała pierwszy raz od wielu lat udać się na basen :D

Edytowane przez raven dnia 05-04-2013 14:35

Dodane przez antybratek dnia 03-10-2008 20:26
#4

Uwielbiam pływać. To mój ukochany sport, jeżdżę na basen, kiedy tylko mogę. Czuję się "jak ryba w wodzie"!

Dodane przez madzia16 dnia 03-10-2008 20:38
#5

Ja uwielbiam pływać. Jak tylko mam okazję to wskakuję do wody. Niestety bardzo mało pływam bo mieszkam na wsi a u nas nie ma basenu ani żadnego zbiornika gdzie można się kąpać. Pływania uczy mnie w każde wakacje kuzynka, która przez cały rok chodzi na zajęcia. Umiem już pływać żabką i kraulem oraz potrafię nurkować(bez sprzętu).

Dodane przez Milka dnia 03-10-2008 21:03
#6

Jedyny sport, który lubię. Pływać umiem od ponad 8 lat, uczyłam się sama.
Ulubione miejsca do pływania?
-Przewięź, Jezioro Białe [ok. 9km od Augustowa, w stronę przejścia granicznego w Ogrodnikach]
-Zalew [nie znam nazwy], ok. 7km od mojego domu
-Władysławowo

A poza tym to baseny w Białymstoku [bodajże nr 3], w Augustowie i Mońkach.
Jednak jeśli mam wybierać, wole jezioro czy zalew, bo tam moge pływać bez ograniczeń, a na basenie zawsze gwiżdże na mnie ratownik, bo dosyć długo nurkuję.

Dodane przez Dominika dnia 04-10-2008 10:49
#7

Pływać umiem, sama się nauczyłam jak byłam mała. Dawniej lubiłam pływać, co tydzień obowiązkowo jeździłam na basen. Ale to moje umiłowanie się skończyło, teraz pływania nie cierpię i na żadne baseny czy kąpieliska nie chodzę.

Dodane przez Bill66 dnia 07-10-2008 17:03
#8

Ja już wyrosłem z pływania w basenie, ale w morzu to kąpię się. Umiem pływać, i to jak!

Mój ulubiony sport.

Dodane przez Ann dnia 07-10-2008 17:06
#9

Uwielbiam pływać :bigrazz:

Dodane przez nymph dnia 07-10-2008 17:11
#10

umiem pływać nauczyłam sie chyba 1 4kl podstawówki jeżdziłam na basen chyba 3lata ze szkołą a teraz już od3 lat nie jeżdzę ale byłam na wakacjach w aqua parku kilka razy na basenie nad rzeką i nad morzem więc nie mam ztym problemu ....lubię pływać ale nie żeby uwielbiać

Dodane przez Shemya dnia 07-10-2008 17:42
#11

Kocham pływać! To jest takie odprężające i przyjemne xD I choć uwielbiam jeździć na basen to rzadko tam bywam z powodu braku czasu, niestety...

Dodane przez mistake dnia 07-10-2008 18:01
#12

Pływać nauczyłam się niedawno, wcześniej bałam się wody, jednak przezwyciężyłam strach i od tej pory uwielbiam chodzić na basen oraz jeździć nad jezioro. Na naukę pływania chodziłam ale po krótkim czasie zrezygnowałam, ponieważ nic mi nie dawała. W zeszłym roku byłam w aqua parku na Słowacji, zarąbiście było. Polecam!

Dodane przez ChoJonas dnia 07-10-2008 18:04
#13

Ja uwielbiam pływać i w ogóle przebywać w wodzie. Może dlatego że mój żywioł to woda. :D

Dodane przez niewesolypagorek dnia 09-10-2008 18:01
#14

Ja niewiele mam do gadania... w szkole, w ramach lekcji wf pływamy. Ma to swoje dobre i złe strony. Złą jest to, że nie zawsze się ma ochotę pływać, to że gdy jest zimno na dworze [np. w listopadzie, grudniu] musimy iść przez całe miasto [bo ze szkoły na basen jest około 2km] po czym pływać, pływać, PŁYWAĆ, i mokrym, zmęczonym wracać do szkoły... Dobrą? Nauczyłam się pływać... pani od wfu nigdy nie obchodziło to, czy potrafisz pływać, czy Ci się chce... w moim przypadku, ta nieco drastyczna metoda podziałała :P wiór umie pływać.

Lubię pływać, jednak nie zawsze mam na to ochotę ;)

Edytowane przez niewesolypagorek dnia 09-10-2008 18:02

Dodane przez Cameron dnia 29-10-2008 15:27
#15

A ja pływać umiem, wprawdzie nie najlepiej, ale umiem. I bardzo cieszę się, że już nie mam basenu w szkole, bo była to dla mnie męczarnia. Nie wiem jak można tak człowieka męczyć. Po każdym ćwiczeniu było kolejne bez chwili odpoczynku, niewiadomo ile basenów do przepłynięcia...Koszmar. Jeszcze z takimi nauczycielami jakich miałam to dopiero. A jeżeli chodzi o lubienie to lubię pływać. Ale nie tak jak mi ktoś nakazuje, tylko jakim stylem chce, ile chce i moge sobie odpocząć. I nie muszę szybko płynąć. A najlepiej to się w morzu pływa, bo w basenie jest za ciepło i nie ma fal.

Dodane przez Janet dnia 30-10-2008 19:22
#16

Chodzę na basen od zerówki. Co tydzień (no chyba, że źle się czuję). Od 4 klasy mam tego samego trenera. Fajny facet. :) Mój ulubiony styl to kraul.

Dodane przez Lady Gaga dnia 03-11-2008 20:44
#17

A pływac umiem, umiem ;P.
Nauczyłam sie tego gdzies w wieku szesciu lat, na Krecie pamietam, jak sobie w morzu z tymi 'rekawkami' pływałam XD! I przez to pływanie polubiłam, bo takie małe 6 - letnie dziecko ma wrazenie, ze woda wszedzie jest ciepła :happy:.
A jak w 3 klasie SP sie okazało, ze woda w basenie do najcieplejszych nie nalezy, po wyjsciu z wody jest zimno i Engel przez to co miesiac, regularnie, chorowała, to cóż. Pływanie jest mi teraz obojetne, mimo ze nadal tę dyscyplinę lubię <;

Dodane przez luna_lovegood dnia 07-11-2008 18:49
#18

Ja kocham pływać. Może dlatego że mój żywioł to woda

Dodane przez Isilien dnia 07-11-2008 19:11
#19

uwielbiam pływać. jak jeszzce działał basen na Krakowskiej (kielczanie mam andzieję się orientują w sprawie) to łaziłam codziennie po 2h. teraz absen zamknęli i od dłuższego czasu nie mogą się zdecydować czy go burzyć czy remontować.

no i zostałam bez basenu. na większe, po za maistem nie mam jak dojeżdżać, więc zostają te malutkie, w hotelach^^ obecnie chodzę na paderewskiego, ale na szczęście budują jakiś większy basen dość blisko mnie^^


za to nie lubię plywać w zbiornikach wodnych, głównie po temu ze woda w okolicach kielc nie należy do najczystszych. po prostu, lubię pływać przy dnie, a do etgo potzrebne jest dno widoczne, neizamulone.... więc generalnie jak pływac, to tylko w basenie.

Dodane przez Temeraire dnia 07-11-2008 19:13
#20

Ach, pływanie... Jedna z nielicznych sportowych dyscyplin, które mnie urzekły.
Pływać nauczyłam się w wieku 10 lat, kiedy to chodziłam do szpitala na jakieś ćwiczenia korygujące, rehabilitacyjne (bo ja krzywe łopatki mam), zresztą jeden kij. Grunt, że tam miałam basen. Z początku bałam się wejść do wody na głębokość większą niż do barków. Ale z czasem nauczyłam się pływać pod okiem instruktora i pluskałam wszędzie, gdzie się dało. Od tamtej pory w wodzie czuję się wspaniale, pływać mogłabym codziennie. Właściwie to chciałam zapisać się na basen, ale nie starczyłoby mi czasu, więc cóż...
Na pływalnie jeździć lubię, fajny sposób na spędzenie wolnego czasu. Nie robię tego jednak za często, bo drogo jest.

Dodane przez Claire Lethal dnia 07-11-2008 19:49
#21

Pływanie jest zmorą mojego dzieciśstwa. Jak byłam jeszcze maluchem i miałam 4 lata już pływałam. Co prawda z deską, ale...
Pamiętam, że zawsze zamiast pływać na takiej wodzie 110 to ciągneło mnie na 180/220 (w zależności od basenu).

Dzisiaj pływać umiem. Nie rekreacyjnie. Sportowo. Przymusowo ze szkołą (bo niby sportowa jest i basen jest obowiązkowy).

Nie lubię basenu. Dłużej suszę włosy, niż jestem w wodzie. ;f

Dodane przez ElaLa dnia 10-11-2008 12:03
#22

Mmm...ja też lubię pływać...Tylko, że w mojej miejscowości basen jest strasznie daleko no i za bardzo mi się nie chce na niego chodzić... Ale za to w lato niedaleko mnie jest otwarty odkryty basen no i wtedy mam wiekszą okazję sobie popływać ;]]

Dodane przez Rafi Potrafi dnia 03-01-2009 21:08
#23

Ohhh takkkk, uwielbiam pływać, wręcz to ubóstwiam. Nigdy nie brałem lekcji pływania, nauczyłem się sam jeżdżąc nad jezioro.
Najlepsze jezioro jakie znam to Okonin woda jest przeszyjcie czysta, taka jak z kranu ;] Plaża jest zadbana i każdy znajdzie tam coś dla siebie. Polecam, naprawdę gorąco polecam ;D

Dodane przez Rybka_109a dnia 03-01-2009 21:18
#24

Basen...najgorsza lekcja jaka może na świecie być. Lekcje te są od 1 klasy podstawówki jestem w piątej i ciągle proszę mamę by mi pisała zwolnienia. Nie chodzę na basen z tym że nawet z deską nie umiem pływać. A ja nawet nie chcę się uczyć. O nie... w ten poniedziałek co będzie będę miała basen. :(

Dodane przez pomyluna dnia 03-01-2009 21:59
#25

A ja bardzo lubię pływać. Bardzo bym chciała, żeby i w mojej szkole był basen i lekcje na nim. Chodziłabym z chęcią, ale niestety takich rzeczy u mnie nie ma.
Pływać nauczyłam się mając 9 lat na basenie w jakimś hotelu, bo...zaczęłam się topić. Pieskiem jakoś do drabinki dotarłam, a potem stwierdziłam, że takich sytuacji już nie chcę więcej i sama nauczyłam się pływać.

Edytowane przez pomyluna dnia 18-01-2009 17:58

Dodane przez Potrafi Rafi dnia 03-01-2009 22:18
#26

Też bym chciał mieć basen w szkole ;( Mam jednie basen w sanatorium jednak nigdy tam nie byłem, sądząc po opiniach kolegów jest obleśny ;P Za to jakieś 8 albo i więcej Km od Mojego domu jest jezioro, cale wakacje, dzień w dzień, po 3 godziny, jeździłem z kumplami i właśnie wtedy nauczyłem się dobrze pływać ^^,

Dodane przez Lilly Luna Potter dnia 13-01-2009 18:17
#27

Uwielbiam plywac! Mam aspiracje zostac mlodszym ratownikiem za rok(narazie mam niespelna 16 lat, a ratownikiem mozna od 16)...Ja skolei pamietam, ze jako mala dziewczynka strrasznie balam sie wody i lekcje wf-basen byl dla mnie masakrą, ale teraz wszystko sie zmienilo.Gdyby nie plywanie nie byloby zagli gdyby nie bylo zagli nie bylo by znajomosci w klubie gdyby nie bylo znajomosci w....itd...Jesli chodzi na baseny to nie bylam w wielu..uczylam sie w Poznaniu na Wuzegmorach, ale nie polecam. Bylam w Kozieglowach i Suchym Lesie oraz w Sierakowie. Nie bylo zle, ale na pewno jest duzo basenow, ktore sa duz lepsze. Chcialabym jechac na ten tropical island do niemiec ;)

Dodane przez Andrzejster dnia 18-01-2009 15:41
#28

Pływanie to moja życiowa pasja!!! Na basen chodzę od 2 klasy szkoły podstawowej, czyli prawie 10 lat. Od 3 klasy podstawówki reprezentuje szkoły, do których chodzę/chodziłem. W ten czwartek też miałem zawody lecz przez dwóch takich typków z pierwszej przegralismy w sztafecie i zajeliśmy 4 miejsce na 4. Co do basenow to byłem na wielu, polecam Aquaparki w Sopocie i w Tratralandii(na Słowacji), a nie polecam takich co mają "falistą" ściankę na nich zawsze można stracic czas przy nawrotach. Mam nadzieję, że moze kiedys wystąpię w reprezentacji Polski na Igrzyskach Olimpijskich, albo chociaż na Mistrzostwach europy.

Dodane przez Luncia_171 dnia 18-01-2009 15:46
#29

Ja UWIELBIAM pływać... :D

A ja bardzo lubię pływać. Bardzo bym chciała, żeby i w mojej szkole był basen i lekcje na nim. Chodziłabym z chęcią, ale niestety takich rzeczy u mnie nie ma.


Ja też nie mam basenu w szkole...:(

Ohhh takkkk, uwielbiam pływać, wręcz to ubóstwiam. Nigdy nie brałem lekcji pływania, nauczyłem się sam jeżdżąc nad jezioro.


Ja w połowie nauczyłam się pływać nad jeziorem... Ale później zaczęłam chodzić na basen i jeszcze się trochę poduczyłam... :smilewinkgrin:


Dodane przez Feltonka dnia 18-01-2009 15:49
#30

Nie przepadam za pływaniem na lekcjach ;). Jak sama (bądź z przyjaciółmi) idę na basen to nie mam nic przeciwko temu, dobrze się bawię. Ale jak mam się uczyć czy coś, to nie. Nie podoba mi się to. Ogólnie nie potrafię pływać :P

Dodane przez Alae dnia 18-01-2009 17:49
#31

Myślałam, że lubię pływać. Zmieniłam zdanie po pójściu do liceum i rozpoczęciu nauki pływania na lekcjach. Liczyłam na to, że naprawdę się czegoś nauczę, bo, co tu dużo kryć, barakudą czy innym wodnym ustrojstwem nie jestem, mimo że sobie jakoś radzę. Niestety psorka ograniczyła się do podzielenia klasy na tych, co się topią i tych, co się trzymają na wodzie. Pierwsi pływają tam i z powrotem z deskami, drudzy bez. A psorka rozmawia z ratownikiem. Ot i cała nauka.

Nie jestem też entuzjastką pływania w jeziorach.

Edytowane przez Alae dnia 25-01-2009 18:45

Dodane przez bella lestrange4400 dnia 18-01-2009 19:25
#32

Ja bardzo lubię pływac wręcz uwielbiam. Pływac nauczyłam się mając lat 6 nad jeziorem. Niestety nie mam basenu w szkole, bo szkołę mam we wsi. Nigdy też nie jeździmy ze szkoła na basen, tylko nad jezioro latem z rodziną.

Dodane przez Hermione dnia 18-01-2009 19:34
#33

przez 7 lat trenowałam pływanie, codziennie, 2 razy dziennie chodziłam na treningi, jeździłam na zawody, obozy treningowe itp. teraz przestałam i bardzo mi tego brakuje:(, choć nie tęsknię do wstawania codziennie o 5.30:lol:
pływać nad jeziorkiem, czy w basenie na wakacjach to jedna z najlepszych rzeczy, moze dlatego, że wychodzi mi to bardzo dobrze;)
no i z suszeniem włosów nie ma problemuxD

Dodane przez Rojeek dnia 13-02-2009 12:52
#34

Chodzę na basen co tygodnię. :)
Pływać potrafię, pamiętam nauczyłem się gdy miałem 8-9 lat maxymalnie 10.

Kolega z tej samej klatki mnie troche pouczył, pokazywał a ja się sam nauczyłem:P No i dla mnie to jakieś banalne było :D

Dodane przez kachna97 dnia 13-02-2009 13:41
#35

Ja pływam od chyba od 6 lat w czym trzeci rok w klubie sportowym NEPTUN uwielbiam pływanie.Jak pływam to odpoczywam od szkoły i od wszystkiego:)

Dodane przez Damakeri dnia 13-02-2009 14:58
#36

Uwieeelbiam pływać :tooth: To doskonale relaksuje i jest przyjemne ; )

Dodane przez BitterSweet dnia 23-03-2009 20:10
#37

Pływanie bardzo lubię. Jest to taki relaksujący sport. Nauczyłam się jakieś sześć lat temu. Nie żeby wszystko było od początku tak dobrze. Ja oczywiście na początku panicznie bałam położyć się na wodzie. Jeju jaki ja miałam wtedy strach. Na basen namówił mnie tata. Ja oczywiście od razu przystałam na tą propozycję bo zawsze coś nowego. Gorzej było z nauką. Nauczyciel naprawdę miał ze mną sporo trudu. Jednak jak widać w końcu udało mi się nauczyć pływać i teraz w wodzie czuję się cudownie. Można się odprężyć, poddać się wodzie ^^.
Pływanie jest to jeden ze sportów, które najbardziej lubię oglądać w tv.

Dodane przez Krzywolap21 dnia 03-04-2009 19:52
#38

Ahh. Kocham nurkować i pływać. Oczywiście jeżdżę na basen i pod koniec lekcji mam dość, ale pląsanie w wodzie jest dla mnie stworzone. ;)

Dodane przez Guzik dnia 23-04-2009 11:26
#39

no co do plywania to to jest fajny sporcik.lubie plywac ,co 2 dni chodze na basen.fajny fajny :)

Dodane przez Lady Holmes dnia 20-12-2009 16:09
#40

Umiem pływać, aczkolwiek jakimś wybitnym pływakiem nie jestem.
Pływać nauczyłam się w wieku 7 - 8 lat w jeziorze.
Na baseny jeżdżę, jak nadarzy się okazja (w gimnazjum nie za często są organizowane wyjazdy na basen) żeby poszaleć, itp.
A samo pływanie uwielbiam.

Dodane przez al_kaida dnia 20-12-2009 18:21
#41

Bardzo lubię pływać, no i pływam. Może nie jakoś "fachowo" czy wyczynowo, ale tak bardziej dla siebie dla poprawienia kondycji i takich tam. Praktycznie nie ma tygodnia, w którym bym nie była na basenie.

Dodane przez RAB dnia 21-12-2009 13:46
#42

Pływać bardzo lubię, rzadko jestem na basenie ale za to w lato korzystam z jezior ile mogę , mam tę możliwość że mieszkam na mazurach.Lubię oglądać ten sport na olimpiadach letnich.

Dodane przez Madwoman dnia 21-12-2009 15:09
#43

Pływać nauczyłam się dopiero jakieś dwa lata temu. Pływać nauczyłam się na pobliskiej rzece dzięki mojej koleżance ( sąsiadce z naprzeciwka;)). Pływać wprost uwielbiam, a tym bardziej w jeziorach, czy wspomnianej już wcześniej przeze mnie rzece. Na baseny nie jeżdżę, bo nie lubię takich tłoków.

Dodane przez Bella1918 dnia 10-04-2010 21:50
#44

Uwielbiam pływać. Nauczyłam się już bardzo dawno, nie pamiętam nawet kiedy. Kiedyś trenowałam pływanie na poważnie, ale przestałam z powodu szkoły, za dużo treningów było. Teraz chodzę na basen raz w tygodniu ze szkołą i czasami jak mam czas. Nadal sprawia mi to przyjemność.

Dodane przez Zimna Sandra dnia 18-04-2010 17:23
#45

O pływanie.
Najlepszy sport świata.
Nie wiem co by było jakby ludzie pływania nie wymyślili.
Chyba wszyscy by utonęli od razu jakby weszli do wody. I także nurkowania by nie było. To by była szkoda.

EDYCJA 18-04-2010 17:25
A wg to pływać zaczęłam jak miałam 5 lat. Na początku oczywiście nie było wspaniale, ale po jakimś czasie szło mi coraz lepiej.

Edytowane przez Dominika dnia 18-04-2010 17:34

Dodane przez Zimna Sandra dnia 18-04-2010 17:25
#46

A wg to pływać zaczęłam jak miałam 5 lat. Na początku oczywiście nie było wspaniale, ale po jakimś czasie szło mi coraz lepiej.

Dodane przez Loonyy dnia 18-04-2010 18:27
#47

Ja zaczęłam uczyć się pływać jak miałam około 5 lat. No i tak to pokochałam, że z wody nie mogli mnie wyciągnąć. I tak jest do dzisiaj. W te wakacje przepłynęłam Jezioro Charzykowskie za żaglówką z bratem ciotecznym, ale w płetwach, bo bałam się glonów. Tak to jest moja zmora. Jak mi się wplątują w nogę, to mnie to łaskocze, a ja mam takie łaskotki, że szok. Ale uwielbiam pływać. Wszędzie, gdzie widzę wodę muszę tam wskoczyć i chwilę popływać. I kiedyś nawet uratowałam mojego brata ciotecznego! Ha! Bo złapał go skurcz, a jeszcze nie wypłynęliśmy aż tak daleko, ale ja już nie miałam gruntu.

Dodane przez maggie dnia 28-04-2010 11:48
#48

Ja nauczyłam się pływać jak miałam 9 lat.
Teraz uwielbiam pływać jeżdzę na basemy w lato nad jeziora ale mam jeden problem bardzo boję się skakać na główkę mam jakieś taki odczucie że walne o coś głową i już nie wypłynę :D
Ale ogólnie kocham pływac;p

Dodane przez Lajla dnia 28-04-2010 16:44
#49

Kiedyś nienawidziłam pływania. Wydawało mi się to nudne i idiotyczne. Miałam takie zdanie, a nie inne, bo po prostu nie umiałam pływać. Potem to się zmieniło, lecz pływałam tylko tam, gdzie mam grunt. Teraz kocham pływać! Nauczyłam się (tak perfekt) jakieś dwa lata temu... Nauczył mnie tato, znakomity pływak. :D Nie mogę doczekać się lata, bo nie bardzo lubię baseny. Ta woda mi jakoś nie odpowiada. Wolę zimne, głębokie i rozległe jezioro.

Dodane przez Malkontentka dnia 25-06-2010 17:24
#50

Lubie pływać, ale basenów nie cierpie! Najchętniej pływam w wodzie chłodnej, ale ciepłą też nie pogardzę... Umiem pływać od... chyba od zawsze, ale na wakacjach najchętniej gram w piłkę, a nie pływam :D

Dodane przez Narciss dnia 13-07-2010 12:57
#51

Uczę się pływać, ale i tak kroki mi się mylą :( Nie podpływam do czerwonej boi. A do żółtej z chęcią.

Dodane przez wiktordogan dnia 13-07-2010 23:02
#52

Uwielbiam pływać! Ogólnie uwielbiam wodę! Według mnie pływanie to na prawdę fajny sport. Często też biorę udział w zawodach pływackich. :D

Dodane przez kertiz dnia 20-08-2010 14:39
#53

Na basen zacząłem uczęszczać dwa lata temu w ramach WF'u. Od tamtego czasu poprawiłem pływanie, a na dodatek bardzo je lubię.

Dodane przez luniak09 dnia 20-08-2010 16:06
#54

Uwielbiam pływać. Ale wolę w basenie, chociaż tylko pare razy w roku jestem. ;P Nie lubię jezior... Przynajmniej tego, który jest w mojej okolicy. Strasznie jest zanieczyszczone (a do tego jeszcze nie cierpię się opalać więc latem w jeziorze mam problem... )
Pływać nauczyłam się w wieku 8 lat. Żabką. Aktualnie pływam trzema stylami: grzbietowym (jak dla mnie najprzyjemniejszy..), kraulem i żabką (mnie najbardziej męczy...).

Dodane przez yoyo dnia 23-08-2010 15:40
#55

Jak byłam młodsza to z dziadkami jeździliśmy na Węgry na baseny. Tam jakoś sama się nauczyłam poruszać w wodzie. Nie było to pływanie jednak jak miałam ok. 110cm bez problemu bawiłam się w wodzie na 180cm. Potem w czwartej klasie zaczęliśmy jeżdzić na baseny raz w tygodniu ze szkoły. To było nudne. Jeszcze czasem mogliśmy np. pograć w piłkę ręczną, ale w 5 klasię to już było strasznie nudne. Tylko tam i spowrotem 30 basenów- 45 min w grupie ok.20 osobowej. NIedawno byłam ponownie na Węgrzech i pływałam sobie jak chciałam i gdzie chciałam. Nauczyłam się nurkować i teraz coraz dłużej wstrzymuję powietrze. Umiem już stać na rękach i robić różne, jak to nazwał mój dziadek "wygibasy". Kocham wodę i kocham w niej być, niekoniecznie pływać.

Dodane przez Adrienne dnia 04-05-2011 19:32
#56

Kocham pływać. Aktualnie opanowałam dwa style. Jak jestem w wodzie to czuję że żyję ; D

Dodane przez Libby dnia 17-07-2011 00:01
#57

Uwielbiam pływać w basenach. Ogólnie wszystko co z wodą związane przypada mi do gustu. Umiem pływać, może nie jakoś wybitnie, ale daję radę. Samo nurkowanie i zwykłe chlapanie to już frajda xD

Dodane przez Bellie dnia 31-08-2011 18:25
#58

Pływanie to mój ulubiony sport, mogłabym pływać nieustannie, cały czas. Trochę przeszkadza mi to, że choruję na astmę ;(

Dodane przez HeermionaGranger dnia 31-08-2011 18:32
#59

Chodziłam kiedyś na basen , umiem i uwielbiam pływać :D

Dodane przez Sigyn dnia 31-08-2011 19:24
#60

Bardzo lubię pływać. Na basen chodzę od podstawówki. Ostatnio zdałam na kartę pływacką. W wodzie mogę się odprężyć. Nie myśleć o tym, co mnie czeka:)

Edytowane przez Sigyn dnia 15-05-2012 21:24

Dodane przez Dagamara18 dnia 15-12-2011 17:57
#61

Lubię pływać ale raczej na basenie niż w morzu:)Dla mnie najlepszym miejscem do pływania jest Chorwacja szczególnie te czyste wody Morza Adriatyckiego:)

Dodane przez SweetSyble dnia 14-01-2012 17:07
#62

Pływam umiejętnie od piątego roku życia. Byłam jeszcze w przedszkolu jak zaczęłam pływać. Rodzice oznajmili mi tę 'dobrą' nowinę i od tego czasu trenuję regularnie z powodu skoliozy i po prostu, żeby coś robić. Nienawidzę pływać! Może jest to wstręt do pływania, dlatego, że tak wcześnie zaczęłam. Ale jak słyszę, że ktoś mi mówi, że uwielbia pływać po prostu wyrasta ze mnie potwór, który zniechęca wszystkich do pływania:mad: Trenuję na basenie, regularnie tzry razy w tygodniu. Dla tych, którzy są ciekawi nowych miejsc polecam otwarty basen w Szymocicach.

Jeśli chodzi o pływanie w ramach rozrywki; samej nie, ale z kimś z wielką chęcią. Ale to raczej nie pływać tylko powygrzewać się w jackuzzi, czy popluskać poskakać; to tak:)

Dodane przez syrius_black dnia 02-02-2012 18:02
#63

Nauczyłem się pływać podczas , gdy miałem dziesięć albo jedenaście lat . Było to nad rzeką Rawką , gdy mając wtedy ok 160 cm wzrostu wszedłem do wody mającej ok dwóch metrów . I nagle zacząłem się poruszać w wodzie z gracją ,dzięki temu bez problemu dopłynąłem do płytszego fragmentu rzeki . Od tej pory tak polubiłem pływanie , że zacząłem jeździć w to miejsce bardzo często . Tegoż lata byłem tam około dwudziestu razy czyli tak co trzeci dzień . Pływanie okazało się moim ulubionym sportem i jestem w tym chyba najlepszy z moich znajomych . Ostatnimi czasy nabyłem karnet na pływalnie miejską AQUA w Żyrardowie . Jeżdżę tam często z moimi znajomymi i tam właśnie robimy wyścigi , w których to ja zwykle wygrywam ( dla ciekawostki napiszę , że w bieganiu jestem beznadziejny i dobiegam jako ostatni a w wodzie czuję się jak ryba , więc to normalne , że dobrze pływam ) :):):):):):):):):):):):):)



Od przebiegłości Ślizgonów
od kretynizmu Puchonow
Od wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE





pozdrawiam Cię drogi Gościu

Dodane przez hedwigowo dnia 21-02-2012 17:27
#64

Lubię, ale tylko w zalewach. Mam dziwny problem tego typu, że dopóki nie poczuję gruntu, nie mogę dalej zacząć pływać. Jeździłam też kiedyś nad Jezioro Białe, które położone jest ode mnie o 50km, jakoś tak. Basenów nie lubię. Właśnie głównie z kłopotu, jaki napisałam na początku :D

Dodane przez Martita dnia 03-04-2012 10:33
#65

Bardzo lubię pływać;) Najbardziej w basenach i kąpieliskach;) Chociaż zdarzyło się też w morzu i potoku górskim gdzie również było fajnie:D

Dodane przez Charlie dnia 26-04-2012 11:54
#66

Nie lubię pływać , ale czasami nad jeziorem to popływam , bo na basenie to jakoś nie lubię .

Dodane przez Severus Tobias Snape dnia 26-04-2012 14:34
#67

Ja pływac potrafie,ale zdecydowanie wole swiat pod woda niz ponad nia (jestem jednym z najmlodszych nurków z butla tlenową).-Polecam spróbowac gdzies na Morzu Czerwonym,bo wrażenia niesamowite-. Na basen raczej nie uczeszczam i mam z nim nieco nieprzyjemne wspomnienia, bo przez trzy lata musiałem sie meczyc na basenie z wrednym instruktorem, no i jak raz pojechałem z moim przyrodnim młodszym bratem na wakacje to ciagle musiałem nurkowac na dosc sporą głebokośc (2.6 m przy czym ja mam tylko 1.63.) po jego zabaweczki.

Dodane przez MaFaRa10 dnia 15-05-2012 21:02
#68

Kocham.
Pływam od 1 klasy podstawówki, więc już 3 rok. Raz w tygodniu na basenie, a w wakacje w jeziorach i morzu. Umiem pływać kraulem, grzbietem i żabką. Delfinek + ja = na razie koszmar, ale muszę ćwiczyć. No i uwielbiam nurkować. :)

EDIT 8.08.14r
Aktualnie potrafię pływać każdym stylem i dalej to uwielbiam. W roku szkolnym na basen chodzę minimum dwa razy tygodniowo, a w wakacje praktycznie codziennie pływam około dwie godziny w jeziorze. Pływanie to moja pasja!

Edytowane przez MaFaRa10 dnia 08-08-2014 20:09

Dodane przez Panicz Misaki dnia 15-05-2012 22:53
#69

Pływanie od drugiej klasy podstawówki. Od trzeciej do szóstej zawody co roku. To były zawody sztafetowe, zazwyczaj 2,3 lub 4 miejsce. Już nie pamiętam. Lubiłam pływać, teraz to rzadkość z mojej strony.

Dodane przez biedronowate dnia 15-05-2012 23:14
#70

ogólnie nie lubię się za bardzo ruszać, gdyż moja natura leniwca, mnie na to nie pozwala, ale pływać mogłabym godzinami. szczególnie jeśli mowa o wygłupy w jeziorze czy morzu.

Dodane przez luna97 dnia 16-05-2012 14:24
#71

Ja chodzę raz w tygodniu na basen obowiązkowo bo ze szkoły. Nie nawidze pływać jak idę z klasą a jak z jakąś koleżanką to spoko. Nad jezioro uwielbiam jeździć.

Dodane przez marihermiona dnia 22-08-2012 09:13
#72

No ja nauczyłam się pływać nad jeziorem. A u nas każda 3 kl. SP ma ufundowane lekcje na basenie od burmistrza. Tylko my mieliśmy takiego pecha, że przez większość czasu nie jeździliśmy, bo coś z dachem robili.

Dodane przez Guseppe dnia 28-01-2014 21:55
#73

Nie umiem pływać, zawsze woda ciągnie mnie w dół zamiast wypychać w przeciwną stronę i mam wrażenie, że tonę... Zresztą po nieprzyjemnym incydencie związanym z wodą nie zamierzam brać szybko treningu... otóż kiedyś "popłynąłem" (czytaj szedłem po dnie) za daleko i mnie nurt porwał, i nie umiałem wrócić (nie dotykałem dna, przez co nie umiałem się poruszyć w stronę plaży)... dzięki ratownikom dopiero wróciłem na brzeg. Za każdym razem, kiedy próbuję położyć się na tafli wody, przypominam sobie tamten moment bycia pod wodą, "niespecjalnego nurkowania" i nie umiem przełamać tego strachu, lęk robi swoje...

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 28-01-2014 22:05
#74

Dziw bierze, że nie ma tu mojego posta. Byłem święcie przekonany, że w 'Sporcie', który długi czas moderowałem mam wszystko odfajkowane ; ).

Pływać lubię, kocham nawet, uwielbiam po prostu. Chodziłem na basen od IV klasy szkoły podstawowej. Nauczyłem się w mig. Mijały kolejne lata i jakbym przez wrodzone lenistwo nie zrezygnował, to miałbym za sobą już dawno kurs nurkowania poza Polską w 'egzotycznych wodach'. Mleko rozlane...Woda to mój żywioł, wypływam śmiało na środek jeziora/zalewu/rzeki, kocham tę atmosferę stopniowego oddalania się od brzegu. Jest jakiś dreszczyk, są emocje...Jako Wodnik nie wyobrażam siebie nieumiejącego pływać. Dla mnie to coś oczywistego, jak jazda na rowerze, jak zasznurowanie buta, jak oddech. Najlepiej pływało mi się nad jeziorami ( Czarne, Białe, Zagłębocze ), Bałtyk, no i baseny wszelakiej maści - Darłówko, kąpielisko w Ustce - cud, miód, malina ...Rozmarzyłem się. To taki zdrowy sport, wszystkie mięśnie pracują, i kondycję można podreperować. Uwielbiałem żabką pływać, delfin jako jedyny sprawiał mi trudności. Grzbietem też w sumie fajnie, ale wolę zawsze przodem. No i samo nurkowanie - uczucie niesamowite.

Dodane przez mulan183 dnia 29-01-2014 21:13
#75

Pływać nauczyłam się już w przedszkolu. Woda to mój żywioł więc nie ma się co dziwić, że po prosty uwielbiam pływać. W wieku siedmiu lat ( w zerówce ) mogłam już śmiało wypływać na środek jeziora. Obecnie startuję w zawodach, głównie w sztafecie, ale w mojej klasie mało osób szybko pływa więc zbytnio nie mamy szans.:smilewinkgrin:

Edytowane przez mulan183 dnia 29-01-2014 21:15

Dodane przez N dnia 29-01-2014 22:33
#76

Pływanie... można powiedzieć, że temat rzeka. ;)

Cóż, lubię pływać. Czy umiem? I tu jest problem. Bo co to znaczy umieć pływać? Żeby umieć pływać wystarczy utrzymywać się jakkolwiek na wodzie i płynąć jakkolwiek? Czy może to znaczy, że moje ruchy w wodzie pod względem technicznym powinny być poprawne?

Jeśli chodzi o pływanie rekreacyjne, czyli żabką jeziorną i kraulem rozpaczliwym, to umiem. Jeśli chodzi o żabkę krytą, delfina, to nie.

Zaczęłam pływać w trzeciej klasie podstawówki. Nie, nie, nie sama z siebie. Był to obowiązek szkolny, żeby co tydzień jeździć na basen. Nie żałuje tego. Tam nauczyłam się podstaw, czyli tego, co robić, żeby się nie utopić. I pomogło, nawet bardzo. Potem uczyli mnie rodzice. Na basenie, na stawach, gliniankach i... jakoś poszło. Wiadomo, że na początku pływanie w rękawkach, kółku i jakiś aligatorach, ale po pewnym czasie te akcesoria zaczęły stawać się zbędne. Pływałam sama + nauka na basenie. No i sobie tak pływałam do lat 20.
AŻ TU NAGLE BAM! AWF Wrocławski sprawił, że zwątpiłam w swoje umiejętności pływackie. To, co dotychczas uważałam za pływanie, okazało się jakąś parodią pływania. Nie dość, że musiałam uczyć się teorii pływania, czyli techniki pływania, ich fazy, analiza ruchów pod wodą, nad wodą, regulacja oddechu... Chryste. Mogę powiedzieć, że dopiero teraz mając 20 lat potrafię pływać PRAWIDŁOWO kraulem, czy na grzbiecie. Umiem oddychać prawidłowo, co może się wydawać dziwne. Jeszcze żabka kryta mi nie idzie i delfin, ale to tam nic. Nauczę się, bo w końcu przedmiot trzeba zaliczyć. Na początku byłam przerażona tym faktem, że moja żabka jeziorna i mój rozpaczliwy kraul jest niepoprawny. Ale nauczyłam się teorii i staram się ją wykorzystywać w technice.

Także sama nie wiem, czy umiem pływać. Zależy jakimi kryteriami się kieruje człowiek.

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 29-01-2014 23:37
#77

Także sama nie wiem, czy umiem pływać. Zależy jakimi kryteriami się kieruje człowiek.


Ano właśnie...Podejrzewam jednak, że takie 'książkowe i bezbłędne pływanie' praktykuje niewielki odsetek społeczeństwa. Dodam tylko, że ja chodziłem na basen nie z obowiązku. ( szkoła, w ramach w-f czy coś ), Tam uczyli właśnie poprawnych ruchów, oddychania itd. Były egzaminy, a jak na tamte czasy 97-98 płaciło się słono, i ktoś kto postępów nie robił, to po prostu mu dziękowano. Nauka + występy w zawodach, kursy nurkowania w przyszłości, treningi - teorii nie było, ale 15 minut instruktor potrafił mówić, a my na ławeczkach, a nie w wodzie. Żabka kryta rządzi : )

Teraz pewnie bym się skompromitował, bo wszystko zapomniałem - oddechy, poprawne 'machnięcia rękami' itd. Zostaje więc to 'utrzymywanie się na wodzie', ale lepszy rydz niż nic. Jak ktoś się będzie topił, to dobre i takie 'niefachowe' pływanie - no lepsze od pójścia na dno ; )

Dodane przez lilyy dnia 30-01-2014 09:48
#78

Kiedyś jeździłam na basen z klasą i pamiętam to bardzo, ale to bardzo źle. Ogólnie pływać się nauczyłam, ale z racji tego, że ogólnie mam pewne schorzenia, bardzo ciężko mi było przepłynąć chociaż 1 basen. Dawałam radę z połowę, może trochę więcej. I źle to pamiętam bo inne dzieci w tym czasie szybko przepływały kilka basenów, a ja robiłam z siebie pośmiewisko ( najgorzej było jak wszyscy musieli na mnie czekać).
Pływanie jest ok i wierzę, że jest bardzo dobre dla naszego ciała itd., ale to mimo wszystko nie dla mnie.

Dodane przez Et Venefici dnia 23-04-2014 21:15
#79

Kocham pływać. Mój zdecydowanie ulubiony sport. Jeszcze 2 lata temu chodziłam należałam do sekcji pływackiej, lecz rodzice już mi teraz nie pozwalają, bo raz zrezygnowałam. Jakaż ja głupa! Teraz żałuję, gdyż zdecydowanie pogorszyłam się w pływaniu. Moja przygoda skończyła się na 14 medalach, ale ja pragnę więcej. Może uda mi się namówić rodziców, by codziennie na wakacjach chodzić na basen. Byłoby cudnie. A tak dla informacji, mam 12 lat. Jutro mam szkolny basen, fajnie, choć zdecydowanie wolę iść na basen z koleżanką czy coś.

Dodane przez Sarius dnia 23-04-2014 21:28
#80

A ja pływać nie umiem :aphi:

Dodane przez kakat40 dnia 10-08-2014 13:05
#81

Ja nauczyłam się pływać w pierwszej klasie podstawówki :) Chodziłam do szkoły z basenem, więc pływanie było u nas normalnym przedmiotem jak język polski czy matematyka. I tak się złożyło że pokochałam ten sport i od 2 klasy wylądowałam w klasie pływackiej :) Oznacza to że nie mniej, nie więcej tylko 10 godzin basenu tygodniowo :) Jeździło się na zawody pływackie i różne takie, co do końca życia będę miło wspominać :) Niestety potem przyszło gimnazjum i zamiast pójść do sportowego, żeby dalej pływać to wybrałam normalne z rozszerzonym językiem francuskim. Patrząc z perspektywy czasu to była chyba zła decyzja, bo do dziś strasznie tęsknie za pływaniem. Oczywiście zdarzy mi się raz na jakiś czas pójść popływać ale to już nie to samo co takie pełne wycisku treningi :(

Dodane przez Anka Potter Always Together dnia 10-08-2014 19:50
#82

Nie umiem pływać ;-; Mam wielki lęk przed wodą :o

Dodane przez zbuntowana222 dnia 10-08-2014 20:33
#83

ja jak byłam mała miałam lęk przed wejściem do głębokiej wody, w gimnazjum zaczęłam sama przezwyciężać lęk przed pływaniem, na początku na brodziku, a potem na głębszych wodach. zaczęłam w 1-szej gimnazjum się uczyć, a w trzeciej już normalnie pływałam ( może nie perfekcyjnie, ale pływałam) sprawiało mi to po prostu przyjemność. Teraz idę do 2-giej technikum i nadal jeżdżę na basen sb popływać, trochę ponurkować, a jak bd miała zajęcia na basenie (choć nwm czy je bd mieć bo w 1-szej kl nie było chętnych) to spróbuję szczęścia w zawodach ^^

Dodane przez pewuem1 dnia 12-08-2014 08:05
#84

Jedna z najmniej lubianych przeze mnie czynności, zaraz za zmywaniem naczyń. Pamiętam jak miałem zaliczyć 50 metrów na czas. Pierwsze 25 metrów przepłynąłem w 16 sekund...... kraulem pod wodą, nie oddychając :-) oczywiście na drugie 25 metrów zabrakło mi powietrza. Prawie się utopiłem ;-)

Dodane przez Faria7 dnia 31-12-2014 15:37
#85

Ja nauczyłam się pływać w podstawówce i przyznam, że bardzo to lubię, ale pływam tylko dla rekreacji. Nienawidzę zawodów w pływaniu, wolę pływać we własnym, wolnym tempie, tak lubię ;D żabka to mój ulubiony styl. Kiedyś chodziłam na basen z klasą w szkole, teraz czasami chodzę z babcią lub rodzicami ;)

Edytowane przez Faria7 dnia 31-12-2014 15:38

Dodane przez BlackSpirit dnia 31-12-2014 18:45
#86

Nie jestem pewna, czy utrzymywanie się na wodzie i nieumiejętne wymachiwanie rękoma można nazwać pływaniem. Na basenie bywam raczej rzadko, czasem w wakacje i ferie. Pewnie gdybym jeździła tam częściej, moje umiejętności byłyby na zdecydowanie lepszym poziomie. Kiedyś bardzo bałam się głębokiej wody, teraz nie mam ochoty na naukę pływania. Przydałoby się umieć zanurzać głowę pod wodę, więc... Już chyba wiem, jakie będzie moje noworoczne postanowienie :yes:

Dodane przez _bazyliszka_ dnia 01-01-2015 14:43
#87

Pływanie? Kocham. Od 3 klasy podstawówki chodzę na basen. A od 6 jestem w klubie. Mam też na koncie parę medali. W wakacje (o ile spędzam je nad morzem) potrafię nurkować od samego rana.:smilewinkgrin:

Dodane przez Agnes00 dnia 02-01-2015 18:43
#88

Kocham pływać, nigdy nie chodziłam i nie chodzę na żadne zajęcia. Na początku sama nauczyłam się pływać, ale później toto pokazywał mi inne style. Sport jakim jest pływanie traktuję tylko jako hobby, przyjemność, nigdy nie brałam udziału w żadnych zawodach. Często chodzę na basen, chociaż ostatnio dawno nie byłam - mam strasznie dużo rzeczy na głowie, a czasu jest za mało.