Dodane przez RazorBMW dnia 21-09-2012 16:34
#2
Taki bardzo przeciętniaczek. niby "pseudo-ostry", ale jednak: pop-wannabe i radio-friendly. Niestety.
Jedyny słuchalny utwór to iMO Miss Nothing, reszta brzmi TAK SAMO, a riffy są strasznie podobne.
Słaaaaabo.
Poproszę znacznie ostrzejsze klimaty, wtedy może coś z tego zespołu będzie.
L7 oraz Babes in Toyland, jak ktoś koniecznie musi się bawić w grunge/post-grunge. Który z samego swojego założenia jest mocno zamkniętym gatunkiem, więc nie będzie oferował jakichś super rzeczy, gdyż świetność tego gatunku przeminęła już dawno temu.
Edytowane przez RazorBMW dnia 21-09-2012 16:36