Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Precz z tradycją. (Rozdział 9.)

Dodane przez Rzaki Pak dnia 05-08-2009 23:15
#29

FF bardzo przyjemne i rozluźniające. Całkiem miła przerwa pomiędzy czytaniem opowiadań ze skomplikowanymi intrygami, czy krwawymi bitwami, a znęcaniem się nad bohaterami w moim własnym : >

Twój styl jest dobry i pasuje do klimatu. Czyta się go łatwo i bez wysiłku, bo nie wstawiasz jakiś niepotrzebnych udziawniaczy. Zachowałaś też dobrą proporcję pomiędzy opisami, a dialogami.

Główne postacie dobrze wykreowałaś. Gorzej trochę z tymi drugoplanowymi, ale tego się raczej nie zauważa. Nie jestem tylko pewny czy Syriusz nie podchodzi już pod Mary Sue, ale to mało istotne. Nawet jeśli to i tak jest "Syriuszowaty" w należytym stopniu.

Nie podoba mi się natomiast fabuła jako ogół. Brak tu jakieś spoiwa, które by łączyło kolejne wydarzenia. Po prostu zapomniałaś o wątku głównym : P Przez chwile myślałem, że to będzie wątek Syriusza i Emily, ale ona jakoś za rzadko się pojawia... (a tak w ogóle to ciekawa postać, więc chętnie bym o niej więcej poczytał : >)

Drugą rzeczą są niektóre sytuacje. Na przykład ta nocna wizyta w SS. Wątpię, aby wezwano tam ich w nocy. Tak samo mało prawdopodobne jest, aby pielęgniarka kłopotała dyrektora i McGonagall tylko dlatego, ze pacjent obudził jej się w nocy. Jednak i tak jest to bardziej prawdopodobne niż zapraszanie tam Syriusza i reszty...

Z jawnych błędów to zauważyłem niepoprawnie zapisane dialogi. Poza tym w pierwszym rozdziale źle użyłaś słowa "ignorancja". potraktowałaś je jako pokrewne słowu ignorować, a przecież mają całkiem inne znaczenie. Wątpię aby głowa takiego rodu jak Blackowie nie wiedziała, że ignorancja to po prostu niewiedza.

Co chodzi o całe opowiadanie to jestem jak najbardziej pozytywnie nastawiony : > Mocne PO, a może nawet W-

Edytowane przez Rzaki Pak dnia 06-08-2009 08:55