Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Przygody Helen

Dodane przez Lady Lupin dnia 20-09-2008 16:08
#3

Helen usiadła na fotelu. Obok niej leżały stosy gazet. Helen wzięła najnowszą część i otworzyła na stronie 15. Zaczęła czytać.


Powtórzenie.

profesor Binns prawie zrezygnował już z tej posady.


Powiedz mi, drogi Johnnie Maxeyu, co to ma być? Prawie zrezygnował już tej posady?

Uważa Dolores, że nudzi dzieci. Dlatego zrobiła wywiad o tej posadzie.


Dolores uważa, widzisz różnicę? Lepiej brzmi po prostu.

- Czekaj czekaj - Zawołała Umbridge - Ty ich nie nudziłeś? Na miłość czarodziejską! Czy ty masz pojęcie, co mówisz? - Oblivate! - Powiedział Binns i rzucił zaklęcie na Umbridge - fajnie ci?


- Czekaj czekaj - Zawołała Umbridge - Ty ich nie nudziłeś? Na miłość czarodziejską! Czy ty masz pojęcie, co mówisz?
- Oblivate! - Powiedział Binns i rzucił zaklęcie na Umbridge - fajnie ci?


Dialog polega ta tym, że mówią dwie lub więcej osób. To, co napisałeś, to monolog z za dużą ilością -.

W tej chwili wleciała sowa, z listem. Pod listem został przyklejony drugi. Otwarła go, a tam kolega którego znała, Rona.


O mój Boże. Ja rozumiem, że to czarodzieje i w ogóle, ale żeby Ron wysłał się listem?! Ten to ma wyobraźnię, nie ma co!

Cześć Helen! Mam nadzieję że ciekawi cię, czy dojdziesz do Hogwartu, czy nie? Otóż w następnym liście znajdziesz odpowiedź. Pozdrawiam, Ron.


Taa, a Helen odpisała:
"Drogi Ronie,
mnie także ciekawi czy dojdę do Hogwartu, niestety przy moich problemach z nogami może być ciężko."

Cześć! Niestety, do nas został wysłany list i go nie odbierałam. To na tyle. Aha, i jeszcze coś jest w środku, odbierz co tam jest! To bardzo ważne! Pozdrowienia od Ginny


Nie rozumiem. Na nic przydały mi się lata w klasie humanistycznej. Twoje wypowiedzi są za mądre, dla nas, zwykłych śmiertelników.

Akurat otworzyła, a tam... Wyjec!


O ja nie mogę! Teraz to mnie zagiąłeś, nie ma co! Helen dostała wyjca!? Naprawdę?! Powiedz, że żartujesz, proooszę!

Powiedział: Droga pani Helen. Ministerstwo podjęło decyzję i Hogwart, że została pani przyjęta do Hogwartu, szkoły magii i czarodziejstwa. Serdecznie pozdrawiam, Minerva McGonagall. Ale mam jeszcze jedną wiadomość. Pociąg odjeżdża do Hogsmeade o 11:00. Z Hogsmeade musisz iść pieszo.


Ministerstwo podjęło decyzję, to zrozumiałam, ale żeby podjęło Hogwart? I wtedy Helen pomyślała: o nie, muszę iść pieszo, przy moich problemach z nogami?! niech ona poczeka, ja jej dam!

Straszne, koszmarne, przerażające. Chłopcze [?], po pierwsze, piszesz głupoty. Żadnego ładu ani składu się nie doszukałam w twoich wypowiedziach. Robisz powtórzenia. Poza tym, nic o Helen się nie dowiadujemy. No poza tym, że będzie musiała iść na nogach do Hogwartu i to, że zna Rona i Ginny. Imponujące...
Mam dla Ciebie radę. Musisz pisać? Pisz. Tylko załatw sobie porządną betę, bez tego ani rusz.
Z poważaniem Lady Lupin.

Edytowane przez Cee dnia 11-02-2009 00:32