Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Jak w pudełku czekoladek...

Dodane przez FleurDelacour dnia 07-07-2012 11:03
#703

Usłyszał stłumiony okrzyk i Hermiona wbiegła z powro-
tem po schodach.
- W liście twojej mamy? Ale przeciez ja go...
Pokręcił głową, wskazując na karteczkę na drzwiach.
Przeczytała ją, a potem ścisnęła go tak mocno za ramię, że aż
się skrzywił.
- Brat Syriusza, tak? - wyszeptała.
- Był śmierciożercą. Syriusz mówił mi o nim. Przy-
łączył się do śmierciożerców, kiedy był bardzo młody, a po-
tem się przestraszył i próbował odejść... więc go zabili.
- To by pasowało! Jeśli był śmierciożercą, to miał do-
stęp do Voldemorta, a jeśli później tak się rozczrował, to
mógł pragnąć go zniszczyć!
Puściła ramię Harry'ego, przechyliła się przez balustradę
i krzyknęła:
- Ron! RON! Choć tutaj, szybko!
Minutę później pojawił się Ron z różdzką
w ręku.
- Co się dzieje? Jeśli to znowu jakieś wielkie pająki, to
chcę zjeść śniadanie, zanim...


''Harry Potter i Insygnia Śmierci'', J.K.Rowling

Ufff, ciężko było

strona 234, wersy od 2 do 4

Edytowane przez FleurDelacour dnia 07-07-2012 11:13