Dodane przez Kinga121 dnia 17-02-2012 18:03
#678
" ( ... ) usta,gdy próbował krzyknąć na znak protestu. Wydobył z siebie tylko przytłumiony, niezrozumiały bełkot. Walczył, by wyrwać się na wolność, ale ramiona porywacza trzymały go mocno. Zauważył więcej niż dwie ręce, napastników musiało więc być kilku - i nie były to dzieciaki, tylko muskularni dorośli. "
Księgowir, Paul Glennon
str. 46 wers 1-3
Edytowane przez Kinga121 dnia 17-02-2012 19:30