Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Różdżka Hagrida a różdżka Rona

Dodane przez raven dnia 18-02-2013 23:47
#23

Fausta Malfoy napisał/a:
Przecież się nie da kupić używanej różdżki, a Hagrid nie miał czarodziejskiego rodzeństwa. A poza tym jak już mówiłam, Dumbledore zapewne naprawił mu ją swoją Czarną Różdżką, tak więc Natalio Teno - mylisz się! :D
Bardziej mnie dziwi fakt, iż zaklęcia zamiast trafiać w ten, że się tak wyrażę ,,czub" parasola po prostu z niego ,,wychodziły", tak jak to on byłby różdżką.

Da się kupić używaną różdżkę, kto powiedział, że nie? Stopień, w jakim połamane fragmenty różdżki działały, zależał pewnie od stopnia zniszczenia. Podobnie jest z naszymi mugolskimi przedmiotami - jeden zalany telefon milknie na amen, inny będzie działał przez kilka dni, innego w ogóle woda "nie ruszy". Jakby jakoś umiejętnie poskładać elementy złamanej różdżki, coś tam widocznie jeszcze można z nich wykrzesać - tak właśnie działał parasol Hagrida (chociaż pomysł jakoby Dumbledore miał naprawić różdżkę Hagrida swoją Czarną Różdżką też jest ok). A że zaklęcia wychodziły z parasola, zamiast w niego trafiać, to podejrzewam, że po prostu końcówka różdżki była owym, jak to określiłaś, "czubem".