Dodane przez Potteromaniak0987 dnia 06-09-2011 15:53
#118
Najlepiej to chodziłabym bez niczego, bo tak najwygodniej. Ale jak trzeba dokumenty zabrać ze sobą to już się robi mały problem, nie wspominając już o mini kosmetyczce, kluczach, komórce, chusteczkach i innych pierdołkach. I tak z niczego rodzi się torba bez dla.
Ja tam lubię komfort i wygodę więc noszę mniejsze torebki przez ramię. Przynajmniej mam okazję zapakować mniej rzeczy, ale chociaż najważniejszych.
Powiem wam, że jako kobieta przeszukiwanie torebki w poszukiwaniu kluczy lub też komórki jest dla mnie chwilą grozy, bo nigdy nie mogę niczego znaleźć.
Z moich skromnych spostrzeżeń powinni wymyśleć małe lampeczki w torebkach. Może panie szybciej odnajdywałyby swoje skarby.