Dodane przez polami dnia 08-01-2009 20:31
#36
Przeczytałam prawie całą i mam na to jedno określenie - katorga. Mnie ta książka nie poruszyła, nie podobała mi się. Wydaje mi się, że byłaby dla mnie dobra, ale na innym etapie mojego życia, po prostu kanon lektur wepchnął ją z butami w mój świat i obrzydził, ale mimo to nie wykluczam, że kiedyś po nią sięgnę.