Dodane przez Hannibal dnia 29-05-2012 12:23
#2
Jak oceniacie ten odcinek?
W skali 1-10... na takie mocne 8. Nie był jakiś zaskakujący, skomplikowany czy interesujący - chwilami nawet wydawał mi się nudny i naciągany. Dramatyczne momenty były... mało dramatyczne. Ale co tam, w końcu House to House - nawet jak jest źle, to jest dobrze! XD
Łzę uroniliście, tak jak sobie wymarzyliście końcówkę?
Poniekąd tak sobie to wyobrażałam. Jednakowoż dodałabym więcej akcji, emocji, można by trochę ożywić ten ostatni odcinek. A łzę... nie ma co, na pogrzebie przez parę minut ryczałam jak bóbr, a tu komóreczka Wilsona dzwoni - i momentalnie dostałam napadu śmiechu. LOL!
Czegoś wam brakowało?
Cuddy oczywiście. Na pogrzebie. Jakieś resztki przyzwoitości by się przydały!