Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Bitwa o Hogwart bitwie nierówna...

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 04-11-2013 03:54
#12

Ja także się zgadzam. W VI tomie nikt o żaden Hogwart nie walczy. Czarny Pan wysłał tam kilkoro śmierciożerców ( Rowle, rodzeństwo Carrow, Greyback, Gibbon, Yaxley ) w celu udzielenia pomocy młodemu Malfoyowi. Snape spełnia wolę Albusa, potem wszyscy uciekają, ginie jeden śmierciożerca, Bill zostaje pogryziony, Flitwick oszołomiony, Neville lekko ranny, klepsydra Gryffindoru zostaje zniszczona, nieśmiałki spalone w chatce Hagrida. I tyle strat. Naprawdę za mało nawet jak na małą bitwę. Nie ma co porównywać tego wdarcia się do szkoły garstki śmierciożerców z potężną wojną, w której biorą udział niemal wszyscy nauczyciele, członkowie Zakonu Feniksa, większość uczniów, centaury, skrzaty domowe, olbrzymy, akromentule, testrale, hipogryfy, dementorzy...