Dodane przez Laufey dnia 11-05-2012 18:23
#9
Hmm, to ja chyba jakaś dziwnie zacofana jestem, bo tak nie mam.
Owszem, w czasie fabuły wciągam się w książkę, wyobrażam sobie, że jestem tam z nimi, ale nie kreuję żadnej swej postaci. Zbyt pochłania mnie czytanie, abym w tym samym czasie myślała, czy np. moja postać się wywróci, rzucając zaklęcia przeciw Śmierciożercom...