Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ]Dziwne Święta, Echo

Dodane przez Laufey dnia 06-04-2012 16:01
#4

Po pierwsze, tekst należy otagować ^^.
Kolejne FF o przyszłości Harry'ego i reszty, oby okazało się interesujące. Pierwszy rozdział zaczyna się całkiem fajnie, a potem jest tylko gorzej i gorzej...
Błędy/poprawki:
Wikka1001 napisał/a:

Ulica Grimud Place była zaśnieżona, z nieba padał srebrzysty śnieg

A nie czasem Grimmuald? Nie wiem też do końca, jak to się pisze; sprawdź to.
a wesołe i uśmiechnięte twarze przechodniów dawały się we znaki mieszkańcom
miasteczka.

To zdanie zabrzmiało, jakby ''uśmiechnięte twarze przechodniów'' jakoś przeszkadzały mieszkańcom miasteczka; proponuję: '' (...) a wesołe i uśmiechnięte twarze przechodniów cieszyły mieszkańców''
Albowiem był to dzień 25 grudnia, dzień Bożego Narodzenia, wszystkie dzieci
i dorośli bez względu na wiek kolędowało na ulicach.

Kolędowali.
Leżał teraz na kanapie z Ginny, która odgarniała
mu włosy z czoła i nuciła szkolną kolędę, było tak wspaniale, że Harry myślał, że
to tylko wspaniały sen i że za chwilę się obudzi i nadal będzie walczył o dobro
stawiał czoła wyzwaniom, Voldemortowi, przerażającym dementorom i śmierciożercom.

Hola, hola! Zbyt długie to zdanie. Proponuję wstawić kropkę gdzieś, dla lepszej stylistyki.


W pewnej chwili Harry wyobraził sobie nawet dementorów kontrolujących ulice i domy
Miał przy sobie różdżkę, ale jej nie wyciągnął. Myślał teraz o Dambyldo"rze i o Snayp"ie o tym
jak- by teraz wyglądał świat jakby jednak postanowił umrzeć, wszystko by się zmieniło?

To mnie zabiło. Dosłownie. Dumbledore i Snape. A poza tym, jakby pisze się razem.
Owszem, Voldemord by zginął jak mówiła przepowiednia,, Żaden nie morze żyć, gdy drugi
Przeżyje", ale to by wymagało i ofiar.

Brakujący przecinek, NADAL brak rozeznania w tym, jak poprawnie pisze się imiona postaci i do tego beznadziejny błąd, którego nie popełniają dzieci z trzeciej klasy... Liczę, że to tylko literówka i pomyliły ci się litery na klawiaturze.
-_Co się stało? O co chodzi?

Odstęp po myślniku.
W pewnej chwili, gdy Harry miał już pomoc małemu Albusowi
Rozpakować swój prezęt

Prezęt. :rotfl: Prezent, raczej.
-Dobry wieczór Ted, dzień dobry Dromedo, cieszę się, że w końcu przybyliście!!

A co to?... Pora dnia zmienia się jak na dyskotece?...
Przed drzwiami stał zapalony skuter

No to pozdro, skoro się palił... Inne słowa bym dobrała.
-Cholipka, miałem przyjechać wcześniej nieco, ale jak widać musiałem troszkę zboczyć z drogi
po worki ze śmieciami -

O mój Boże. Cholibka.
Więcej nawet komentować mi się nie chce, bo błędy są takie same. Na początku myślałam, że to FF jeszcze jakoś ujdzie, ale teraz... Może gdyby była beta, wyglądałoby to inaczej, ale... ekhm. Życzę weny i dobrej, dobrej bety.

Edytowane przez Laufey dnia 07-04-2012 09:42