Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] "Czy można żyć z bólem w sercu...?" [HG/DM]

Dodane przez Evans558 dnia 01-05-2012 20:33
#42

Hmm, ograniczę mowę wstępną, bo szkoda mi klawiatury.
- Frange! - Draco złapał go po obiedzie, gdy jego przyjaciele poszli do swoich dormitoriów.
- Czego chcesz, Malfoy?!
- Zostaw Hermione w spokoju!
- To ty się od niej odwal! Ona cie nie chce. Zrozum to. Ona będzie moja!
- To nie ty masz ją tuż za łazienką i nie ty będziesz z nią chodził na wszystkie imprezy i nie ty masz z nią patrole, więc mam większe szanse, aby się do niej zbliżyć - zadrwił z niego blondyn.
Tom, całkowicie zbity z tropu tą wypowiedzią nie wytrzymał.
- Ona mnie pocałowała! - krzyknął Tom, a Draco stanął jak wryty. - Co? Zamurowało, nie? Tak, pocałowała mnie, a teraz przepraszam, ale biegnę do przyjaciół - powiedział i odszedł.
- Co? Pocałowała Frange'a? - Blaise nie krył swojego oburzenia i zdziwienia.
- Tak mi powiedział - odparł zrezygnowany blondyn.
- Stary, musisz o nią zawalczyć. Dzisiaj jesteś z nią umówiony, więc nie zawal sprawy - Blaise wcisnął mu ręce jakieś ciuchy.
- Co to ma być?
- Rzeczy, w których poderwałeś wszystkie dziewczyny w Hogwarcie. Tu masz perfumy i żel do włosów. Pamiętaj, masz ją zwalić z nóg. Przyjdę po ciebie godzinę po kolacji - powiedział i wyszedł.
Zrezygnowany Draco usiadł na fotelu.

A więc, drodzy państwo, wyglądało to tak: Draco złapał po obiedzie Frange'a (nie wiadomo za co, ale lepiej nie wnikać) i kazał zostawić Hermionę w spokoju. Widać Frange ją nachodził, skoro Malfoy tak dzielnie jej bronił. Tom wyznał swojemu wrogowi, że całował się z Granger i biegnie do dormitorium. Nagle z nicości wyłania się Blaise i nie krył swojego oburzenia i zdziwienia w jednym. Zrezygnowanemu blondynowi Zabini wcisnął w ręce ciuchy, perfumy i żel do włosów, które nagle pojawiły się w jego rękach, i kazał zwalić dziewczynę z nóg, po czym wychodzi a Draco siada zrezygnowany na fotelu, który nie wiadomo skąd pojawił się przed Wielką Salą. Fascynujące.

Błędy zostały już wytknięte wcześniej przez @Pannę Redfoo, więc nie będę się produkować, skoro i tak olewasz sprawę. Tak, olewasz, bo jeśli przy pierwszym rozdziale wytknięto Ci głędy, to ty ich nie poprawiłaś. Więc po co mam marnować mój czas? Nie opłaca mi się. Beta, beta, beta...
Ach, chciałabym jeszcze się do czegoś przyczepić, mianowicie:

kamkaHermioneDraco napisał/a
A jeśli chodzi o postacie drugoplanowe to to jest dopiero pierwszy rozdział!

Przecież, do diabła, napisałam już komentarz wyżej, że przeczytałam to już na blogu. Mam chyba prawo wysunąć już taką opinię.

Edytowane przez Evans558 dnia 01-05-2012 20:35