Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Dlaczego nie Dramione?

Dodane przez kamkaHermioneDraco dnia 24-03-2012 17:14
#1

Nie rozumiem dlaczego nie którzy ludzie (ogólnie większość) uważa, że miłość Draco i Hermiony nigdy nie byłaby możliwa. Bo skąd można wiedzieć, czy Hermiona na pewno jest szlamą? No i sami pomyślcie: Draco dostaje zadanie od Czarnego Pana dotyczące dziewczyny, ale podczas tej misji zako****e się w niej z wzajemnością, no i potem okazuje się, że to nie szlama! Czy takie coś w ogóle jest możliwe?

Dodane przez Kinga121 dnia 24-03-2012 17:29
#2

Nie, nie jest możliwe... w książce jest wyraźnie napisane, że Hermiona jest szlamą i w ogóle to dlaczego Voldemort miałby zlecać Draco jakieś misje dotyczące Hermiony? Wątpię czy Hermiona i Draco mogliby się w sobie zakochać skoro każdy wie jakie były ich relacje... zresztą Hermiona kochała Rona. Wolę jak jest tak jak w książce: Hermiona i Ron, Draco i Astoria.

Dodane przez kamkaHermioneDraco dnia 24-03-2012 17:38
#3

dlaczego Voldemort miałby zlecać Draco jakieś misje dotyczące Hermiony?

No pomyśl: Draco porywa Hermione do Czarnego Pana i tym samym zwabia tam Harry'egoB)

Dodane przez Weronika Ridlle dnia 24-03-2012 18:00
#4

Kamka a może stwor ff z udzilem tej dwojki moge ci chetnie pomoc :D

Dodane przez kamkaHermioneDraco dnia 24-03-2012 18:43
#5

Kamka a może stwor ff z udzilem tej dwojki

Już piszę FF:D Jak chcesz to zajrzyj http://dracolovehermione.blog.onet.pl/ :]

Dodane przez Severus Tobias Snape dnia 24-03-2012 18:52
#6

myslę,że miłosc Hermiony i Dracona, byłaby mozliwa gdyby Malfoy odnosił sie do niej normalnie od poczatku ich znajomosci

Dodane przez shinobi dnia 24-03-2012 18:55
#7

A ja myślę, że Draconowi od dziecka wpajano, że czysta krew to jedyna słuszna i on nie zniżyłby się do poziomu romansu z osoba nieczystej krwi.
Owszem, gdyby odnosił się do niej od początku inaczej, byłoby to możliwe, zgadzam się z tym. Ale odnosił się do niej tak, a nie inaczej, właśnie z tego względu, co mu od dziecka wpajano i jakie miał przekonania odnośnie statusu krwi.

Dodane przez kamkaHermioneDraco dnia 24-03-2012 19:33
#8

Może macie rację... I przyznaję to tylko dlatego że wpajano mu od dziecka wyższość czystej krwi

Dodane przez Weronika Ridlle dnia 24-03-2012 20:28
#9

ale rownie dobrze Draco mogl byc taki na pokaz a w glebi serca ....

Dodane przez Asik dnia 24-03-2012 21:05
#10

Tak mnie kusi żeby na pytanie "dlaczego nie?" odpowiedzieć: "bo nie!":D A na poważnie... Jakoś ten związek mi nie leży w ff i w ogóle. Na siłę tworzona cudowna przemiana złego chłopca w miłośnika szlam. Nie, nie, nie. Niby jak by to miało wyglądać? Draco zrywa więzi ze swoją całą rodziną w imię miłości żeby być z Hermioną (bo przecież nie zostanie zaakceptowana) czy nagle cała rodzina od dawien dawna będąca wrogami szlam zacznie cieszyć się z ich związku? Tak czy inaczej mało realny scenariusz i zalatuje operą mydlaną, gdzie wszyscy są przeciwko, a na końcu i tak jest happy end.

Dodane przez Weronika Ridlle dnia 24-03-2012 21:06
#11

nie musi to byc happy end ale fabula moze sie sprawdzic jak dla mnie

Dodane przez Asik dnia 24-03-2012 21:23
#12

Nie podzielam zdania. Może się sprawdzić ale w jakimś romansidle podrzędnym. Nie widzę sensu takiego wątku, bo niby co on miałby mieć na celu? Pokazać związek szlamy i czarodzieja czystej krwi z rodziny nienawidzących szlam? To już było (Andromeda i Ted Tonks). Cudowna przemiana? Wystarczyło, że nie wydał Gwardii Dumbledora w 7 części i zwlekał z rozpoznaniem Harry'ego w Dworze Malfoyów. Nie ma go co wybielać. Nie był dobrym chłopakiem ale nie był też do końca zły. Nie ma co mnożyć wątków które nie mają istotnego wpływu na fabułę. Potter to przygodówka dla dzieci/nastolatków. Takie paringi niech pozostaną w ff.

Dodane przez Weronika Ridlle dnia 24-03-2012 21:24
#13

ja uwazam inaczej no coz jestem staromodna xD

Dodane przez kamkaHermioneDraco dnia 25-03-2012 11:04
#14

Podzielam jednak zdanie Weroniki:D

Edytowane przez kamkaHermioneDraco dnia 25-03-2012 11:05

Dodane przez tlanek dnia 25-03-2012 21:56
#15

Ponieważ Drarry ^^

Dodane przez shinobi dnia 25-03-2012 22:09
#16

Hahahaha, najlepsza odpowiedź w tym temacie! xD
I do tego widzę, że pierwszy post, czyżby konto założone właśnie dla tej odpowiedzi? ^^

Dodane przez tlanek dnia 25-03-2012 22:57
#17

W dużej części tak, dla tej odpowiedzi ^^"

Dodane przez trampka dnia 26-03-2012 08:16
#18

Ja ten paring lubię, żeby nie powiedzieć uwielbiam. ^.^ Dobre Dramione trudno znaleźć, ale wystarczy przeczytać parę cudeniek jak np.: "Draco Malfoy zdumiewająco skoczny....szczur?!", czy "Everytime" Kitiary i już jesteś fanem.. Przynajmniej ze mną tak było. :) Ich związek w książce raczej nie mógłby być możliwy, bo autorka nie poświęcała za dużo czasu Draconowi.. a do takiej pary potrzebne jest parę ostrych przemyśleń :)
Jednak ff Dramione, kocham, ubóstwiam... i szukam, więc jeżeli, ktoś chce się podzielić, jakimś dobrym opowiadaniem, to czekam. B)

Dodane przez Tonki dnia 26-03-2012 15:19
#19

Nie, nie jest możliwe. Sam motyw Dramione powoduje u mnie ból głowy. Byłoby to tak sztuczne, że zapewne 90% czytelników omijałoby szerokim łukiem podobne wątki, gdyby miały one racje bytu w książce (J. K. Rowling! Dziękuję Ci, że tego nie wprowadziłaś!). Gdyby Draco nie zachowywał się wobec Granger tak, jak się zachowywał, gdyby od początku pokazywał, że ideologia jego rodziców nt. czystej krwi nic dla niego nie znaczy, może byłabym wtedy skłonna w jakimś stopniu uwierzyć, że ten związek mógłby istnieć. Jednak tak nie było, a wizja Dracona jako buntownika, który zako****e się w słodkiej Hermionie jest godna brazylijskich telenoweli. Smutne, ale prawdziwe.

Dodane przez tarantula head dnia 26-03-2012 16:10
#20

No tak, Dramione. Ogólnie nie jestem aż tak bardzo negatywnie nastawiona na ten paring, ale ileż można? Jeśli w danym opowiadaniu Draco nie zmienia swoich poglądów co do Hermiony, nie staje się miły, i zwraca się do Granger, tak jak to przedstawiła Jo, to nie mam nic przeciwko temu.

Dodane przez onlyHorcrux dnia 26-03-2012 16:33
#21

Nir, to nie jest możliwe. Dramione, to wg. mnie, beznadzieja. Nawet fajnie się to czyta, ale jak Rowling napisała, tak ma być. Nie pasuje mi takie połączenie.

Dodane przez kamkaHermioneDraco dnia 28-03-2012 18:53
#22

To dobrze że są tacy czarodzieje:D Jednak pomimo tych złych opini co do tej dwójki nie zrezygnuję z pisania FF na ich tematB)

Dodane przez tarantula head dnia 28-03-2012 18:58
#23

kamkaHermioneDraco napisał/a:
Jednak pomimo tych złych opini co do tej dwójki nie zrezygnuję z pisania FF na ich tematB)

Właśnie po to jest FANFICTION, żeby wymyślać różne opowiadania, połączenia tych postaci, których nawet nikt by się nie spodziewał.

Dodane przez Alex Verie dnia 03-04-2012 17:56
#24

Tak mnie kusi żeby na pytanie "dlaczego nie?" odpowiedzieć: "bo nie!" A na poważnie... Jakoś ten związek mi nie leży w ff i w ogóle. Na siłę tworzona cudowna przemiana złego chłopca w miłośnika szlam. Nie, nie, nie. Niby jak by to miało wyglądać? Draco zrywa więzi ze swoją całą rodziną w imię miłości żeby być z Hermioną (bo przecież nie zostanie zaakceptowana) czy nagle cała rodzina od dawien dawna będąca wrogami szlam zacznie cieszyć się z ich związku? Tak czy inaczej mało realny scenariusz i zalatuje operą mydlaną, gdzie wszyscy są przeciwko, a na końcu i tak jest happy end.


Zgadzam się z tym :). Dramione dla mnie jest... (bez obrazy dla wszystkich lubiących ten związek) sztuczne i naciągane.
Lubię Draco za to, że jest prawdziwym Ślizgonem. Jak dla mnie (bez obrazy ponownie - tym razem do Ślizgonek i Ślizgonów) wszyscy co to popierają zachowują się jak rodowici Gryfoni!

To tyle według mnie :). To tylko moje zdanie :D.

Edytowane przez Alex Verie dnia 04-07-2012 13:14

Dodane przez Lily Evans Potter dnia 04-04-2012 19:07
#25

Według mnie ta miłośc w ogóle nie miała szans na istnienie. Nie wiem jak ktos może mysleć inaczej. On czystokrwisty arystokrata, śmierciożerca, obnoszacy sie z nienawiścią do szlam i mugolów miał pokochać Hermionę. To niemożliwe. W książce nie było ani jednego słowa o tym, że Draco patrzy inaczej na Hermionę, albo przynajmniej inaczej sie zachowuje. Nawet jeżeli ona by mu sie podobała, to nie sądzę by Hermiona była zainteresowana jego osobą, ona go wręcz nie cierpiała. To nie mozliwe by tych dwoje mogło stworzyć związek!

Dodane przez xowiki dnia 04-04-2012 19:38
#26

A ja wam powiem, że kto się czubi ten się lubi. Nie wiemy, czy Draco odnosiłby się do niej w taki sposób, gdyby nie rygor ojca i jego obsesja na punkcie czystości. Przecież blondyn już w szóstej części zaczął się łamać i chyba przestało mu się podobać kierowanie ideami ojca. Trudno jest ocenić, czy to jest możliwe czy nie. Ja osobiście kocham to połączenie i sama kilka opowiadań napisałam. Ale trzeba to robić z głową. Nie można ani z Dracona robić drugiego Rona ani z Hermiony kolejnej Pansy albo jeszcze nie wiadomo kogo. To dość barwne postacie i zmuszenie ich do pójścia na kompromis jest naprawdę ciekawe :)

Dodane przez Nerona_58 dnia 03-11-2012 18:13
#27

ŁAŁ!Ja chyba na wstępie powiem, że zgadzam się z Asik i Alex Verne.
drażnią mnie też te określenia typu Dramione ale to już inna sprawa. To na 100 % nie jest możliwe. no ludzie.oczywiście do wymyślonego opowiadanie FF to jest idealne i życzę powodzenia ale tak poza to jest to temat na który jest raczej jedna sensowna odpowiedź(oczywiście każdy ma swoje zdanie i nie chciałabym kogokolwiek urazić).W książce jest wyraźnie opisana nienawiść Dracona do ludzi ''Brudnej Krwi''.To ignoranckie zachowanie od dziecka mu przecież wpajano, więc niech każdy logicznie sobie na to odpowie. Ja uważam, że to raczej nie jest możliwe

Dodane przez Enchantte dnia 03-11-2012 18:17
#28

Nigdy jakoś nie pasował mi ten paring. Próbowałam pisać FF na ten temat, ale dalej mi to nie podchodziło. Zbyt sztuczne.

Dodane przez Fausta Malfoy dnia 03-11-2012 21:17
#29

To nie jest możliwe. Skąd taki pomysł?! O.o
Hermiona nienawidziła Draco, czego nie rozumiem, ale jej wola.

Dodane przez hardodziob_zgredek dnia 03-11-2012 21:39
#30

Hm... Ktoś napisał tak jakby 7 część Harrego Pottera gdzie zamiast szukać hokruksów Harry żeni się z elfką , Draco z Hermioną ale to nie jest możliwe według Rowling

Dodane przez Pomyluniaczek dnia 11-11-2012 16:05
#31

Ja uważam że Dramione jest żałosne -,-

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 20-02-2013 16:45
#32

Uważam ten cały paring Dramione za przejaw albo naiwności graniczącej z głupotą, albo niebezpieczną skłonność w stosunku do kolumbijskich telenoweli... Nie wiem skąd tylu osobom przychodzi myśl, że Draco i Hermiona mogliby kiedykolwiek tworzyć parę czy udany związek...

Severus nazwał Lilly tylko raz "szlamą" - a w dodatku w okolicznościach, które częściowo mogły usprawiedliwiać jego zachowanie. Wcześniej przecież przyjaźnili się, pochłonięci byli spędzaniem razem czasu itd... jedno słowo, a przekreśliło raz na zawsze ich przyjaźń.

A oto jakie Draco miał zdanie o pannie Granger : "Nikt Cię nie pytał o zdanie ty brudna szlamo" ( HP i KT ); "Będziesz następna szlamo" ( HP i KT ); "Jeżeli się zastanawiasz mamo co tak śmierdzi, to właśnie weszła szlama" ( HP i KP ) - wyzywał ją na każdym kroku, uprzykrzał życie, nienawidził jej najbliższych przyjaciół, wyśmiewał... jej zdarzyło się uderzyć go w twarz ( III tom - sprawa Hardodzioba ) ; slogan typu "kto się czubi ten się lubi" w tym wypadku zupełnie nie zdaje egzaminu... te osoby zwyczajnie się nienawidziły i Hermiona byłaby chyba skończoną wariatką, gdyby puściła w niepamięć 7 lat nazywania ją brudną szlamą, mugolakiem etc - są rany, których i czas nie uleczy ;

Dodane przez Hermiona516 dnia 20-02-2013 19:01
#33

On nie tylko nie lubił Hermiony, dlatego że była dzieckiem mugoli, tylko po części że była kujonką i prymuską

Edytowane przez Hermiona516 dnia 20-02-2013 19:01

Dodane przez Hermiona 338 dnia 20-02-2013 19:03
#34

Dla mnie to beznadziejne połączenie. W życiu Draco by się nie zakochał w Hermionie, a Hermiona w nim to już na pewno nie.

Dodane przez Milva dnia 20-02-2013 19:08
#35

To zupełnie dwa różne światy. Uważam, że "Dramione" jest wysoce nieprawdopodobnym pomysłem i ten komu to przyszło na myśl musiał mieć bardzo rozbudowaną wyobraźnię. Oni się wręcz nienawidzili. Hermiona pogardzała Draco, Draco Hermioną, nieraz ją oczernił, ona jego uderzyła. Biorąc pod uwagę całe siedem lat jakie 'ze sobą' przeżyli, to nawet jakiekolwiek koleżeństwo byłoby mało prawdopodobne.

Dodane przez Amanda15 dnia 20-02-2013 19:15
#36

Nie to w ogóle nie mogło być możliwe. Fakt, że Hermiona jest szlamą pokazuje że każdy może być najlepszy, a postawa Draco do mugolaków wskazuje na jego brak tolerancji I wywyższanie się.

Nawiasem mówiąc Ron byłby wtedy wściekły. :)

Dodane przez MaFaRa10 dnia 20-02-2013 19:36
#37

To byłoby niemożliwe. Oni się N I E Z N O S I L I! Chociaż... lubię FF z tym połączeniem.

Dodane przez verbena92 dnia 21-02-2013 00:35
#38

A ja mam do Was ludzie pytanie?
Z kąd w Waszych głowach rodzą się takie pomysły? Że niby Hermi i Malfoy? hahahah on od początku nie darzył jej choć odrobiną sympatii. Nic mu nie zawiniła jak nazwał ją szlamą więc wiecie....
dl mnie to czysty N.I.E.W.Y.P.A.Ł

Dodane przez Nika 999 dnia 25-02-2013 18:37
#39

Sądzę, że to raczej nie możliwe... :/
Ja tam wolę parringi z książek i filmów, a nie wymyślane...

Dodane przez ShizzlyBizzly dnia 25-02-2013 18:44
#40

Mój ulubiony moment z tą dwójką, to kiedy Hermiona przywaliła Draconowi ;_;

Dodane przez Fred James Syriusz Remus dnia 26-02-2013 18:02
#41

Nie, nie mozliwe. Draco nigdy nie mógłby pokochać Hermiony, zresztą... to szlama i każdy dobrze o tym wiedział. Nawet gdyby nią nie była, to i tak nie pasowaliby do siebie

Dodane przez hermiona_182312 dnia 26-02-2013 19:32
#42

Ujmę to tak... kto powiedział, że tradycji nie wolno łamać? Draco chyba miał swój rozum i mógł sam wybrać sobie dziewczynę, nawet mugolaczkę. Nie trzeba zmieniać statusu krwi Hermiony, a z resztą to ogólnie zależy jak się napisze taką historię, wtedy to może przesądzić, czy się ją lubi czy nie.

Dodane przez filip512 dnia 26-02-2013 19:51
#43

o co chpdzi pozdrawiam

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 26-02-2013 19:53
#44

Hermiona nie była urodzona w rodzinie czarodziejów, ale nie stawia jej to w gorszej sytuacji. Wiadomo jak była uzdolniona, odważna, pomocna... wszystko zgoda, Draco mógłby ją poślubić, gdyby się "uparł". Tylko czy Hermiona by tego chciała ?

Moim zdaniem sęk w tym, że przez całe szkolne lata dawał wyraz swojej "sympatii" wobec panny Granger. Hermiona musiałaby chyba zwariować, żeby wybaczyć te wszystkie wyzwiska typu "brudna szlamo" itd. Severus nazwał tak Lilly tylko JEDEN RAZ - w wiadomych okolicznościach. Skutek : koniec przyjaźni. Dlatego tym bardziej nie wyobrażam sobie miłości pomiędzy Draco a Hermioną.

Dodane przez ShizzlyBizzly dnia 27-02-2013 21:35
#45

Nie znoszę tego paringu :/
Według mnie nie pasują do siebie, głównie ze względu na charakter :/

Dodane przez Bou dnia 03-03-2013 20:49
#46

Ja od początku chciałam, żeby byli razem. Przeciwieństwa się przyciągają a poza tym czasem tak się zdarza: ktoś kogoś nienawidzi a potem się zako****e, znam takie przypadki. :D

Dodane przez DJfunkyGIRLS dnia 11-07-2013 11:06
#47

Moim zdaniem po prostu nie pasują do siebie. Nawet jakby Hermiona miała czystą krew to i tak czy siak nie powinni być ze sobą bo nie pasują do siebie.Draco jest wredny i myśli że jak ma ojca który ma prawo mieć prawie wszędzie "swój głos" że tak powiem to jest fajny.Ja nie cierpię Dracona i nie pasuję do Hermiony.

Dodane przez daseyy dnia 23-11-2014 16:40
#48

A mi się wizja Dracona i Hermiony podoba!
Taki arogancki cwaniaczek i spokojna, dobra uczennica. Przemawia do mnie i myślę, że mógłby z tego wyjść dobry wątek. :D

Dodane przez Agnes00 dnia 27-12-2014 15:45
#49

Tak, a Hermiona po tym wszystkim co zrobił jej Malfoy nie marzy o niczym innym, tylko o tym, żeby z nim być? Ta, to nie jest możliwe, a tak wgl. to w książce wyraźnie pisze, że ona jest z rodzin mugoli.

Dodane przez Lily736 dnia 24-02-2015 20:45
#50

Myślę, że może tak... Ale bardziej odpowiada mi Ron i Hermiona. Po prostu tak jakoś... Nie potrafię tego wytłumaczyć. ;)

Dodane przez CynaMona dnia 24-02-2015 22:53
#51

Jak dla mnie, to ten paring jest z lekka bezsensowny. Hermiona zupełnie nie pasuje do postaci aroganckiego Ślizgona. Malfoy zapewne prędzej popełniłby samobójstwo, niż pocałował Hermionę. Nie mówiąc już o większych czułościach, którymi wypełnione są fan fiction.

Dodane przez LimonQa dnia 25-02-2015 10:57
#52

zgadzam się z tym powyżej :D

Dodane przez Kathleen_Black99 dnia 25-02-2015 16:41
#53

To chyba najgorszy pomysł jeśli chodzi o parringi :/ Arystokrata Malfoy i szlama Granger ? Żałosne.

Dodane przez HermioneJeanGranger dnia 25-02-2015 19:05
#54

Nie widzę tego. Draco przez wiele lat obrażał ją i jej najlepszych przyjaciół, drwił ze wszystkiego, co ona uważała za słuszne. Nazywał ją bezlitośnie szlamą w taki sposób i tak często, jakby był to synonim słowa "pogoda". Po prostu do siebie nie pasują, a przeciwieństwa wcale się nie przyciągają tak bardzo, jak niektórzy myślą. Poza tym, oni się prawie w ogóle nie znali i nie mieli okazji by się do siebie zbliżyć. Również pochodzą ze skrajnie różnych środowisk.
I owszem, Malfoy zmienił się pod koniec, ale wtedy było już za późno - Hermiona zakochała się w Ronie (z wzajemnością), a Draco znalazł szczęśliwe, jak sądzę, życie u boki Astorii. I dobrze się stało.

Dodane przez Ana_Black dnia 25-02-2015 22:50
#55

Jestem przeciwko Dramione , jak i wszystkim niekanonicznym treningom. Albo mnie obrzydzają albo są nierealne. Draco Malfoy, przeciwnik mugoli i mugolaków, wyzywajacy Hermionę od "szlam" i Hermiona Granger, gardząca Malfoyem, razem? Przeciwieństwa się przyciągają, ale bez przesady. Nawet jakby Draco się zmienił (a wątpię, żeby kiedykolwiek całkowicie wyzbyłby się niechęci do mugoli i mugolaków, wychowanie jednak odciska na człowieku piętno), to Hermiona raczej by mu nie wybaczyła. Ona ma być z Ronem, a Draco niech sobie będzie szczęśliwy z Astorią. W końcu Rowling z jakiegoś powodu wybrała właśnie ją na żonę Malfoya.

Dodane przez darkdragon dnia 25-02-2015 23:15
#56

Dla mnie to możliwe. Często sobie wyobrażam że Hermiona jest córką charłaków z rodów czystej krwi.

Dodane przez kocz dnia 25-02-2015 23:33
#57

Jak można negować zamysły autora książki? skoro jest napisane że była szlamą to była i draco napewno by się w niej nie zakochał z powodu czystości krwi. Takie pisanie tylko można podpiąć pod fan fiction co mało lubie.

Dodane przez Avaney dnia 26-02-2015 06:51
#58


Takie pisanie tylko można podpiąć pod fan fiction co mało lubie

To jakie, Twoim zdaniem, fanowskie pisanie nie można podpiąć pod fanfiction? Wszystko co stworzą fani używając stworzonych już przez kogoś postaci czy uniwersum to fiki, nawet jeśli wprowadzą tylko małe zmiany.
A Rowling powiedziała, że fani mogą pisać co chcą, jeśli nie będzie tam rzeczy, których celowo nie umieściła w książkach, i wcale nie chodziło jej o Dramione, a seks i tym podobne.
Co do samego pairingu... Mam kilku znajomych, którzy to bardzo lubią, mnie on trochę irytuje, ale sama jestem fanką Drarry'ego, to co się będę wypowiadać na temat kanoniczności (?) danej pary. Ale generalnie to lubię love hate'y.
I ja nie rozumiem komentarzy w stylu "tego nie było w książkach więc nie może istnieć". No błagam, po to jest fandom, po to są fanfiki, fanarty i miliony różnych, innych rzeczy - by fani mogli "żyć w owym uniwersum i żyć nim, tworząc różne ciekawe kombinacje. A Dramione ma sporo fanów, więc nie widzę problemu.

Edytowane przez Avaney dnia 26-02-2015 06:52

Dodane przez Parvatiss dnia 11-08-2015 20:53
#59

Nie przepadam za Dramione, gdyż wydaje mi się strasznie sztuczne, naciągane. Ogólnie nie znoszę tego że Hermionę dobierają do wszystkiego co się rusza.Rozumiem jeszcze Hermiona x Harry, choć nie jestem tego zwolenniczką to jednak jest logiczne i prawdopodobne. Ale nie przesadzajmy żeby tak z Fredem, Tomem Riddlem, Lucjuszem albo nawet o zgrozo z Severusem! Za takimi parringami z Hermioną jestem zdecydowanie na nie. Choć przy nich Dramione brzmi bardziej realnie to jednak wciąż za mało.

Dodane przez ziemniaczek9 dnia 27-08-2015 09:07
#60

Uważam że Draco i Hermiona nie mogliby być razem ponieważ Hermiona jest szlamą a Malfoy czystej krwi. Ciągle ją przezywał i życzył śmierci. Po drugie on był w Slytherinie a ona w Griffindorze,a to przecierz najbardziej rywalizujące domy. Po trzecie Hermiona kochała Rona a on też ją kochał.

Dodane przez pani_granger dnia 27-08-2015 13:09
#61

Z jednej strony: wow! Draco i Hermiona razem a z drugiej strony to nie jest możliwe. Draco był czystej krwi a Hermiona była córką mugoli, nie byłoby z tym problemu gdyby nie to, że Draco wytykał jej to i nazywał szlamą. Ogólnie Granger i Malfoy się nie lubili, więc chyba ich związek byłby nierealny.

Dodane przez matkaboskafatimska dnia 01-09-2015 16:10
#62

Nie lubię dramione bo nienawidzę Hermiony. Jest przemądrzałą kujonką...poza tym Draco pasuje do Harry'ego i uważam, że ich związek, choćby na szóstym roku, byłby bardziej dramatyczny, co za tym idzie, ciekawszy, niż gdyby związał się z Granger...

Dodane przez Jamez dnia 04-09-2015 13:01
#63

'A ja myślę, że Draconowi od dziecka wpajano, że czysta krew to jedyna słuszna i on nie zniżyłby się do poziomu romansu z osoba nieczystej krwi.'

dlatego slizgoni to takie nietolerancyjne prymitywy ;-;
szczerze Dramione jest sztuczne i naciagane bo jak kazdy juz wspomnial
ON NIE LUBI MUGOLAKOW...
to jest sztuczne jak kolor wlosow malfoya i nadaje sie tylko do kiepskich fanfikow, pisanych przez niedojrzale czternastki uwiezione w marzeniach...
i nie nacioagajcie prawdy i nie mowcie 'co by bylo gdyby'...
ROWLING NAPISALA KSIAZKE I NIC NIE ZMIENI TRESCI,
nawet wasze pragnienie zwiazku tego kretyna z Hermiona

Dodane przez CynaMona dnia 15-10-2015 16:25
#64

Szczerze mówiąc, to nie wiem skąd komuś przyszedł do głowy pomysł łączenie Hermiony z Draco (jeszcze gorszy jest Harry i Draco, no ale ok). Według mnie, oni zupełnie do siebie nie pasują. Powiecie, że przeciwieństwa się przyciągają. No może i tak, ale nie w takim stopniu. Jakim cudem dwie nienawidzące się osoby mógłby być razem? Nie mieści mi się to w głowie.
Próbuje przypomnieć sobie w myślach wszystkie fragmenty, w których występują. W ŻADNYM z nich nie widać nutki sympatii tych ludzi.

Jednak szanuje upodobania innych, niech łączą nie pasujących ludzi. Po ff z takim parringiem jednak zdecydowanie nie sięgnę.

Dodane przez AoiAkuma dnia 15-10-2015 17:28
#65

Nie, nie, nie, jak ja nie znoszę Dramione! Nie tylko z samego faktu, że taki związek byłby właściwie niemożliwy, ale z faktu, że jedna strona zawsze (lub prawie zawsze) jest przerabiana na drugą: Draco staje się nagle grzecznym chłopczykiem lub Hermiona ukazywana jest jako kobieta zwyczajnie zła. To mi właśnie zdecydowanie nie leży... Poza tym. Granger i Malfoy? Nie, to naprawdę nie brzmi dobrze.

Edytowane przez AoiAkuma dnia 15-10-2015 17:28

Dodane przez wiechlina roczna dnia 16-10-2015 20:25
#66

To chyba najbardziej naciągany typ ff. Wszelkie argumenty, jakimi próbują uzasadniać taką miłość są mdłe, bardzo sztuczne i nudne. Oczywiście jak przyznała sama Rowling, Draco zazdrościł Hermionie talentu i nawet skrycie ją podziwiał. Ale był przywiązany do tradycji rodzinnych i tak bardzo niesamodzielny, że nie był, w stanie zmienić swej opinii o mugolakach. Hermiona ze swym charakterkiem, to już z pewnością, nie nadaje się na bohaterkę, takiej głupawej i łzawej telenoweli.

Dodane przez Forbidden_Charm dnia 17-10-2015 06:44
#67

Wg. mnie nie byłoby to możliwe, gdyż przez całe dzieciństwo uczono go, że czystość krwi jest ważna, a "szlamy" są gorsze, bo pochodzą z niemagicznych rodzin. Poza tym on był Ślizgonem, ona Gryfonką, więc z natury są wrogami, jaki normalny Ślizgon wdałby się w romans z Gryfonem, w dodatku mugolakiem, gdzie od początku wmawianu mu ideę czystości krwi? (no nie licząc Snape`a, bo kochał Lily, ale nawet dla niej nie potrafił zrezygnować z czarnej magii). A Hermiona także nie przepadała za nim, za nazywanie jej szlamą, zwłaszcza po tej akcji z Hardodziobem. Rowling w jednym z wywiadów podała, że Malfoy czuł coś do Granger, dlatego wyzywał ją od szlam, by w ten sposób sobie ją "obrzydzić", dlatego w Insygniach nie wydał jej śmierciożercom i dlatego nie chciał przejść na stronę Voldemorta w bitwie o Hogwart. Poza tym on w późniejszych seriach zaczął się zmieniać, być może stał się dojrzalszy, spokojniejszy, nie wyzywał jej tak często, może po prostu był skupiony na zadaniu od Czarnego Pana? Albo miał dosyć dyktowania mu przez ojca tego, jak ma żyć i postanowił wybrać własną ścieżkę, w końcu to nie on zabił Dumbledore`a. Przechodząc do meritum - uczucie mogło istnieć jakieś, owszem. Ale związek? Takie coś to tylko w fanfikach. Nie rozumiem jedynie tej całej nagonki na to, że takie coś nie powinno się znaleźć w fanfikach. Fanfiction jak sama nazwa wskazuje jest od tego, by tworzyć scenariusze, wykorzystując wcześniej stworzone postacie czy uniwersum, które normalnie nie miałyby miejsca w książce, przecież każdy może sobie pisać fiki o Dramione, jeśli tak mu się podoba, a jeśli wam się nie podoba to po prostu nie czytajcie...

Dodane przez 0slytherin0 dnia 17-10-2015 22:12
#68

Nie lubię Dramione bo nie cierpię Hermiony jest przemądrzała. Najlepsze jest Drapple.

Dodane przez Anka Potter Always Together dnia 23-10-2015 15:41
#69

Ja lubie Dramione, ale zdecydowanie bardziej wolę Sevmione. Moim zdaniem miłość między nimi byłaby możliwa :)

Dodane przez HermioneG dnia 09-11-2015 21:10
#70

Osobiście uwielbiam ten paring. Ale faktycznie, największą przeszkodą jest właśnie to, że Hermiona urodziła się w niemagicznej rodzinie... Poza tym w książce dramione raczej by nie wyszło, dlatego wolę czytać fanficki. ;)

Dodane przez mrrawwczi dnia 29-12-2015 16:13
#71

O nie, nie, nie i jeszcze raz nie!
Nie wyobrażam sobie Hermiony z Draco.
Głównie dlatego, że nigdy za sobą nie przepadali, a chłopak czasami był wręcz okrutny wobec niej i jej przyjaciół.

Dodane przez mrrawwczi dnia 14-02-2016 20:00
#72

W książce wyraźnie zostało powiedziane, że Hermiona jest mugolakiem.
Nie wyobrażam sobie, żeby Malfoy, który przez tyle lat nazywał ją szlamą, pochodzący z rodziny, która akceptuje tylko czystą krew, nagle się nawrócił i zakochał w Hermionie.

Dodane przez KitsuneMinLis dnia 31-10-2016 17:41
#73

Hmmm czytałam parę ff na ich temat jedne nawet dobre drugie troszkę mniej,ale jakoś nie wyobrażam sobie,żeby ich związek mógł być w książce. Co innego ff a co innego książka.Ciężko sb wyobrazić,że nagle Draco zmienia swój punkt widzenia na temat Hermiony i szlam.Może się zmienił pod koniec ale to dalej dupek ;p

Dodane przez oryginalniezwyczajna dnia 01-11-2016 17:06
#74

to znaczy mi jest ten parring obojętny, ale jeśli ktoś czytał PD to jego fascynacja tym może wzrosnąć. przecież tam Draco bardzo podoba się to jak Hermiona nim rządzi. xd

Dodane przez Carolaine_Black dnia 31-03-2017 14:27
#75

Nie mam nic do tego parringu i niektóre ff z tym tematem są całkiem ciekawe, ale uważam, że ich miłość nie byłaby możliwa. Nawet jeżeli Draco by się zmienił i zacząłby tolerować mugolaków to nie można zapomnieć o tym, że on dręczył Hermionę oraz jej przyjaciół przez cały okres szkoły. Nazywał ją szlamą, próbował wkopać ją, Rona i Harryego w kłopoty. Wątpię, że po tym wszystkim byłaby w stanie się w nim zakochać.

Dodane przez Frozenkowa dnia 01-08-2017 17:36
#76

Fanfiki można pisać tak na dobrą sprawę o wszystkim. Ba, nawet te dziwaczne pairingi mogą wnosić do fandomu coś fajnego, o ile są odpowiednio poprowadzone. Kwestia leży w tym, aby zachowanie bohaterów było logicznie uzasadnione, a charaktery jak najmniej zmienione, w końcu nie po to sięgamy po fanfiction, żeby czytać o seksownej, przebojowej Ślizgonce z aspiracjami na magiczną gwiazdę muzyki pop, która zwie się Hermiona Granger. O OC-ce, którą z Hermioną łączą co najwyżej dane osobowe i status krwi (a i to nie zawsze, bo często mamy do czynienia z czystokrwistą Granger). Wiadomo, że nie ma możliwości uniknięcia majstrowania przy kanonie, kiedy w grę wchodzi Dramione czy Sevmione r12; pairingi, które z natury nie mają prawa istnieć w kanonie. Jak faktycznie Harmione czy Fremione BYĆ MOŻE mogłyby się zdarzyć, gdyby w fabule zmienić drobne fakty, tak Dramione r12; nope. To oczywiste i nie chodzi o to, że oboje pochodzą z dwóch innych światów. Po prostu wyznają inne wartości, które wpływają na wzajemny szacunek, a bez tego żaden związek nie przetrwa. A w przypadku takich osobników jak Draco i Hermiona nawet się nie zacznie. Owszem, mogą sobie wybaczyć, mogą zakolegować się na tyle, żeby w dorosłości powiedzieć sobie dzień dobry, kiedy stoją w kolejce w Esach i Floresach, bo trzeba zapłacić za podręczniki dla dzieciaków, ale nic więcej.