---

Ostatnio przeglądając wyszukiwarkę z zamiarem znalezienia zdjęć do wypracowania, kliknęłam całkiem przypadkiem na taki link. Jest tam informacja o kolonii z Harry'ego Pottera. Jest specjalny zamek, dormitoria, przedmioty i inne rzeczy związane z naszym ulubionym bohaterem. Możecie zobaczyć to tu, tu i tu. Czy wy chcielibyście pojechać na taką kolonie? Co sądzicie o tym pomyśle??

---

Takie kolonie wydają mi się trochę naciągane. Ta cała nauka "magii" jest bez sensu... Poza tym ciekawa jestem jak zamierzają na przykład przydzielić ludzi do domów... To nie byłby hogwart. Takie coś zawsze mi się kojarzy z chęciom zarobienia kasy na czymś takim jak Harry Potter, bo wiadomo, że ludzie marzą o szkole w której uczy się magii. Ja tam wolę zwykłe kolonie...

---

Bardzo mi się podoba coś takiego , chciałbym wziąć w takiej kolonii udział . Jednak zgadzam się z koleżanką powyżej - jest to mocno naciągnięte . Przecież jest tam taka cena jak za dwie normalne porządne kolonie . Gdyby było to tańsze przynajmniej o 25 % może bym się zastanawiał ale tak to nie ma co , zostaję w domu !!!

---

Zdecydowanie NIE!
Dlaczego?
Już tłumaczę

Jakoś specjalnie mnie to nie ciągnie ,bo strzelam ,że wielu z nas byłoby mądrzejszych od tamtejszych 'nauczycieli'.
W dodatku przydzielanie do domów ,byłoby krzywdzące dla tych ,którzy boją się, lub pop prostu nie chcą być osobno. Jeśli wybieranie domu byłoby samodzielne to zapewne byłyby straszne różnice między takim Gryffindorem ,a Huffelpufem.
Sądzę też ,że jest to skierowane do raczej dość niskiej grupy wiekowej ,a jeśli nie to musi się mieścić między 11 ,a 17 rokiem życia ,jak to w Hogwarcie.
Jeszcze co do lekcji. Czego by nas tam czyli? Codziennie 10 nazw zaklęć i historia magii? Przecież tacy mugole ,którzy afiszują się z szkołą dla czarodziei w internecie NIE MOGĄ być prawdziwymi czarodziejami ,którzy umieją czarować. Co oznacza ,że nie będą nas uczyć magii w praktyce ,co oznacza ,że będzie to raczej nudne. Tego wszystkiego mogę się pouczyć sama.

Plusy? Spotkanie innych fanów HP?
Mam Hogsmeade i szkołę. Są też konwenty i zloty fantasy. Z tym nie mam problemu.
Taniej mi wyjdzie pojechać na zlot fanów fantasy ,niż płacić za takie kolonie.

Poza tym nawet gdyby mimo tych minusów ,ktoś mnie przekonał wolę moje tegoroczne wakacje z rodzicami i kolonie manga, anime, Japonia.^^

---

tez wydaje mi sie ze to troche naciagane.kolejny pomysl zbicia kasy na czyichs fantazjach.choc pierwsza moja mysl gdy przeczytalem o szkole magii byla:EKSTRA to po zastanowieniu sie to naprawde musi byc jedynie dobre dla dzieci...ja tam wolalbym takie zwykle kolonie,,,zlota fanow hp,zaprzyjaznionych ludzi na portalach takich jak hogs itp.jakies 30 osob.ale tak szczerze to zawsze moimmarzeniem bylo abym zostal przydzielony do ktoregos z domow ale nie na podstawie jakiegos quizu tylko tak naprawde :D

---

Ogólnie świetny pomysł ale na zdjęciu widzę zamek w Gniewie a ja już go zwiedzałam z klasą i nic nie wygląda tak jak w Hogwarcie. Bardzo bym chciała wybrać się na taką kolonię ale jak by to była jakaś warta swojej ceny i czasu kolonia. :)

---

Brzmi fajnie., ale troche za duza cena. Moze jakims cudem zdaze jeszcze wyciagnac moja srednią ponad 5,10 i namówic rodziców by w prezencie zafundowali mi taki wyjazd... :)

---

Byłam na podobnej kolonii 7 lat temu, z tym, że tematem przewodnim był Harry Potter oraz Władca Pierścieni.
Kolonia była dla dzieciaków w wieku 7-12 lat i rzeczywiście było to dużo naciągane. Zajęcia mało co miały wspólnego z tematyką, oprócz zmiany jakiejś nazwy, czy lekkiej zmianie konspektu.
Jako dziecko 10-letnie byłam zadowolona tą kolonią, tym bardziej, że był to mój pierwszy samodzielny wyjazd, ale wtedy też nie byłam fanką serii Harry'ego w takim stopniu.

Przydzielanie do dormitoriów było na podstawie wieku i płci, więc szalu nie było, tym bardziej, że nazwy musieliśmy wymyślić sami.

Bardzo podobal mi się motyw Bank Gringotta, gdyż zostaliśmy w nocy wyciągnięci do jakiejs jaskini (była to Jura Krakowsko-Częstochowska), w której starsi uczestnicy zaprzyjaźnionego obozu archeologicznego byli poprzebierani w czarne szaty, siedzieli w zakamarkach, chwytali za kostki, straszyli, etc. (niewielkie nawiązanie do de facto Banku, ale mimo wszystko wrażenie to wywarło). Potem dostawaliśmy wydrukowane na kartkach galeony, sykle i knuty, za które później już na miejscu obozu moglismy kupić jakieś słodycze/pamiątki, ktore niestety niewiele wspólnego miały ani z HP, ani z WP.

Pamiętam jeszcze pare zajęć z wykorzystaniem motywu WP i szczerze mowiąc one były wykonane dużo lepiej, ale to nie na temat, więc ich opisywać nie będę.

Praktycznie więcej zajęć nawiązujących stricte to HP nie było, a jesli były to mocno naciągane.
Na końcu wygralismy puchar domów, ktory okazał się... litrowym, metalowym kubkiem.
Aktualnie przydaje się do ubijania bitej śmietany, gdyż jest wysoki, czy nalewania wody do czajnika xD
Tym punktem byliśmy dość zawiedzeni.


Podsumowując, wtedy, dla dziecka w wieku 10 lat, na swoim pierwszy wyjeździe ta kolonia była niesamowita i prawdziwie magiczna. Mniejsza wiedza, mniejsze oczekiwania, młodszy wiek. Teraz bym już na taką kolonię nie pojechała, bo rzeczywiście było to bardzo naciągane. Ale dziecko, zafascynowane światem HP czy WP puściłabym tam ;)

A co do ceny, jesli dobrze pamiętam kolonia kosztowała ok. 900 zl, więc też nie była to wygórowana cena.
A spalismy w szkole, w pokojach, więc także nie było klimatu zamku, co tez jest sporym minusem.

---

Fajny pomysł, ale jak zamierzali by nas uczyć magii??!! A cena... już wolę mugolskie kolonie

---

ja bym chetnie smignelabym xD

---

Wow, nie wiedziałam, że takie coś istnieje, ale nie jestem przekonana co dych wszystkich ,,magicznych" rzeczy:D

---

Nie byłabym tego taka pewna! To jest jednak kolonia troszeczkę inna, więc mogą sobie pozwolić troszkę tą cenę dzwignąć. A poza tym oglądaliście zdjęcia? Przecież to jest najwyższy komfort i luksus!

Na pewno będzie on jakoś przygotowany specjalnie pod wygląd Hogwartu.


Nie zapominamy, że to jest szkoła magii i iluzji Nie koniecznie musimy się uczyć jak rzucać protego, bo to chyba każdy wie, że to nie możliwe. Wiecie, widzieliście kiedyś iluzjonistę! Ja zawsze jak oglądałam "mam talent", czy byłam w cyrku marzyłam by umieć robić to tak, jak oni. Teraz mamy szansę się tego nauczyć! Poznać tajniki jak się unosi wazon, czy coś w tym stylu!A na pewno będzie coś przygotowane pod HP!