Dodane przez mooll dnia 22-11-2009 12:21
#23
Hmm... Ja nigdy jej nie słuchałam. Muszę przyznać, że po prostu mi kogoś przypominała: ze sposobu bycia, śpiewania, głosu... [dokładnie: moją koleżankę, która też "niby" śpiewa--> wiem, wygląda to, bardzo chamsko, bo sama śpiewam; ale naprawdę nie lubię takiej maniery]
No i jakoś to też chyba nie jest to
ta muzyka, którą lubię. Aczkolwiek, no niech sobie kobietka śpiewa, czy ktoś jej broni? No i chyba ma dużo fanów.
Może po prostu jest
aż tak inna, że wszystko, co w muzyce mnie pociąga, umarło przed rewolucją francuską*.
_____________
* r.fr. - po prostu podałam taką cezurę (1789); było to w końcu cholernie dawno ;p. A to, co rzeczywiście cenię jest teraz wielką rzedkością...