Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Czego brakuje Wam w filmie?

Dodane przez Severus Tobiasz Snape dnia 24-10-2008 20:49
#8

Ojojoj...
- quidditch (wątek Rona, który potajemnie ćwiczy qudditcha i dostaje się do drużyny, Umbrige odbierająca Błyskawicę Harry'emu i mugolska bójka czarodziejów),
- Marietta (to zmienia całą psychologię Cho),
- Zgredek (ten to zawsze umila film),
- Umbrigde w domku Hagrida,
- "Kariera zawodowa" Harry'ego,
- pominięcie pomysłu z monetami GD,
- trochę głupie wkroczenie Umbrigde do Pokoju Życzeń i brak... Zgredka,
- brak mi rozmowy Pottera z Dumbledore'em, która w filmie została okropnie oszpecona; "Więc muszę go zabić albo on mnie?", "Tak", to żarty mają być? W książce ta rozmowa trwała przez dwadzieścia stron, a w filmie dwadzieścia sekund.

Prócz tego rozwalili przepowiednie. Jak mogli to zrobić w Ministerstwie?! Na uszach Ginny, Hermiony, Rona, Neville'a, Luny i całego sztabu śmierciożerców (bo notabene to ci wyskoczyli zaraz po zniknięciu Sybilli). Za dużo (i za słabo) pokazali tego, jak Filch szuka Pokoju GD i prawie że do niego wchodzi (w takim wypadku to Umbrigde musiałaby być idiotką, aby nie wiedzieć, jak wejść do Pokoju GD). Oj, dużo tego. Cały film został okropnie skrócony i oszpecony (no przepraszam, najdłuższa książka = najkrótszy film?). I boję się, że coś takiego będzie z "Księciem".