Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Płomienne dusze

Dodane przez Fan_HP dnia 10-02-2012 13:39
#10

Jakoś nikt nie krytykował Rowling za to, że Ginny kochała się w Harrym.


Ale chcę Ci tu przypomnieć, że Potter nie zwracał na nią uwagi. Po za tym ona na początku traktowała Harry'ego jak gwiazdę rocka. Dopiero później to uczucie przerodziło się w prawdziwą miłość.

Ludzie się zmieniają. Skąd możesz wiedzieć co będzie dalej? To dopiero pierwsze rozdziały.


Ludzie się zmieniają, ale no bez przesadny. Black od początku był buntownikiem, nie zgadzał się ze swoją rodziną. To ROGACZ zakochał się od pierwszego wejrzenia, a nie SYRIUSZ. To Jim próbował poderwać Lilkę...

Wydawało mi się, że zrobiłam subtelną aluzję w prologu... Proszę:
-Moja droga Vinnie Riddle, więzów krwi nie można się wyprzeć!
-Za późno! Nie jestem z Riddle`ów! Rozumiesz?! Jest już ZA PÓŹNO!
-Nigdy nie jest za późno, by odzyskać swoje dziecko.

Jak mniemam Voldemort pochodzi od Peverellów, więc to jest niezaprzeczalnie stary ród czarodziejów czystej krwi.


Owszem był, ale była to daleka rodzina. On miał na nazwisko Riddle. Voldemort był spokrewniony z Potterami, ale to pokrewieństwo było dalekie. Przecież James miał peleryne-niewidkę, więc Peverellem też w jakimś stopniu był. Po za tym dziewczyna nie ma na nazwisko jak słynni bracia, tylko inaczej... To ja się spytam, czemu Ślimak nie zareagował tak na Jima, on też przecież pochodzi z tego rodu... -.-

Czyżbyś nie lubiała krytyki? On jest bardzo potrzebna pisarzowi, pozwala dostrzec swoje błędy.

Edytowane przez Fan_HP dnia 10-02-2012 15:18