Dodane przez Temeraire dnia 11-11-2008 20:20
#11
Mam dwie takie "ulubione" sceny. A mianowicie:
1) wejście Hagrida do chatki. O, to jest świetne - taki olbrzym wpada do maleńkiej izdebki, wyłamując drzwi, a potem, jak gdyby nigdy nic, mówi;
Się naprawi. Hah, ten tekst powala.
2) kiedy trio zagaduje Hagrida o trójgłowego psa, a on na to:
Mówicie o Puszku?. Wprost leżę i kwiczę ze śmiechu.
Ogółem, cały
Kamień Filozoficzny jest bardzo fajny. Jedna z lepszych ekranizacji.