---

Szukałam na forum i myślę, że nie ma takiego wątku. A mianowicie: co sądzicie o imionach bohaterów? Każdy z nich dziedziczy imię po swoim ojcu, np. Severus Snape, ma na drugie Tobiasz, Harry-James, Voldemort-Tom (po ojcu) i Marvolo (po dziadku). Podoba wam się taki pomysł, by dziecku nadawać imię po rodzicu?

---

Mi się to bardzo podoba , aczkolwiek nie chciałbym mieć imienia po moim ojcu ale np po dziadku już tak ...:):):)





Od przebiegłości Ślizgonów
Od kretynizmu Puchonów
Od wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE



Pozdrawiam całe Hogsmeade a szczególnie Ciebie drogi Gościu

---

Ja nie chciałbym, by moje imię kojarzyło się z ojcem, aczkolwiek fajnie by było, gdybym miał drugie imię np. po pradziadku. Ale musiałoby być jakieś fajne ^^

---

Są bardzo fajne chociąż imię Harry mi nie pasuje :D

---

Nadawanie imion po rodzicach czy dziadkach to bardzo stary zwyczaj. Np. Rzymianie nadawali dzieciom imiona po ojcu, np. ojciec miał na imię Juliusz - syn też był Juliuszem, a córka Julią. W zależności od ilości dzieci, były one "numerowane" (starszy, młodszy, primus, secundus itd.), a jeśli w rodzie zdarzało się kilka osób o tym samym nazwisku i imieniu, to odróżniano ich za pomocą przydomków.

Tak więc metoda stosowana przez Rowling nie jest niczym nowym. O ile wiem, w Polsce często stosuje się nadawanie drugich imion od imion dziadków (ja mam drugie imię po babci). A czy to jest fajny pomysł? Cóż, to tradycja, a nie każdy tradycję może lubić.

---

Ja mam po ojcu i cieszę się z tego.

---

ja mam drugieimię po ojcu :)

---

To odwieczna tradycja w wielu krajach. To nawet jest fajne (chyba,że ktos ma koszmarne imię) :)

---

Ładnie najbardziej mi się podoba Harry James,( ja mam tylko jedno imię)

---

Czemu nie? Mnie to nie przeszkadza. Moi bracia mają po ojcu na drugie, a ja o mamie. Nawet mi to nie przeszkadza. Drugie imię się tak naprawdę do niczego nie przydaje. Jakbym miałam tak mieć na pierwsze - dziękuję bardzo, ale to nie dla mnie.

---

Ja uważam, że nadawanie imion po rodzicach lub dziadkach to stary i piękny zwyczaj. Myślę, że w ten sposób patrząc na tą osobę przypominamy sobie o kimś, kogo kochaliśmy. Jest to też, według mnie pamięć o dziadku czy babci. Podoba mi się to bardzo.

---

Po rodzicu na drugie nie jest tak źle, ale dla mnie głupim jest jak na przykład kobieta ma na imię Anna i swojej córce też daje tak na imię.
Zgadzam się, że nadawanie imion po dziadkach lub po innych ważnych dla nas członków rodziny to piękny zwyczaj. : )

---

Zależy. Znam chłopaka, który ma na imię Teofil, po dziadku - i powiedzmy, że co niektóre niedorozwinięte jednostki uprzykrzają mu życie z tego powodu.
Niektóre imiona już wyszły z mody. Kiedyś popularne były imiona takie jak Jadwiga, Jan, Józef, Stanisław, ewentualnie totalna abstrakcja w stylu Bożydara. Teraz mamy Michałów, Anki, Tomków, Olki i Natalie. Niektóre "przestarzałe" imiona wg mnie zwyczajnie źle dziś brzmią (nie chodzi mi oczywiście o osoby starsze).

---

Harry, Harry. No dla mnie bomba! Ale Marvolo? skąd się wzięło to imię?

---

Albus Persival Wulfryk Brian Dumbledore. WOW !!!!!!

---

A mi się również podoba taka tradycja, ponieważ tak jakby oddaje szacunek rodzicom. Hmm nie przeszkadza mi to, że niektóre imiona wyszły z mody przecież i tak zwykle nie używa się drugiego imienia. Osobiście nie mam drugiego imienia po mamie ale za to po babci jest trochę przestarzałe (moim zdaniem ;P ) ale coraz bardziej mi się podoba.

---

Ja nie mam nic do takiej tradycji. Jeśli chodzi o moje dzieci to nie dam im imienia po rodzicach ,ale to z mojego zamiłowania do imion zagranicznych.
Nurtuje mnie jedno. Skąd się wzięła Albus Persival Wulfryk Brian Dumbledore. Dość dużo ma tych imion.
Osobiście w ogóle nie mam drugiego imienia.

Co do drugich imion, mam przyjaciółkę ,która ma na drugie imię Frida, a na pierwsze Agata i wszyscy mówią do niej Fifi od drugiego imienia. Nie wiem skąd się ono wzięło ,ale jest całkiem fajne.

---

Ja sama mam drugie imię po mamie i cieszę się z tego. To tak jakby rodzice przekazywali dziecku cząstkę siebie która zawsze będzie im towarzyszyć. Co do imion po rodzicach w serii o Potterze mogę powiedzieć jedno: jest ich naprawdę bardzo dużo. Warto zwrócić uwagę, że sama Rowling do swoich inicjałów na okładce książki wybrała imię swojej babci, czyli Kathleen.

---

Mi się podoba:D
Sama nie mam drugiego imienia, ale byłoby fajnie:P

---

Mnie tam się podoba, także fakt, że imiona sa nadawane po giwiazdach, np. Regulus, Orion.

---

Ja nie mam nic przeciwko nadawaniu imienia lub drugiego imienia(bo o to w tym wątku głównie chodzi) po rodzicach czy dziadkach. To jest w pewnym sensie ich upamiętnienie ;)

---

To fajny pomysł, żeby nadawać dzieciom imiona po członkach rodziny.
Podoba mi się również to, że imiona w HP są nazwami gwiazd, np. Bellatriks, Andromeda, Syriusz lub Regulus :)

---

Mi się to podoba ale to zależy od tego jakie imię nosiła ta osoba . Ja sama na bierzmowanie biorę imię po mojej zmarłej babci , a dawanie swoim dzieciom imion po babci , dziadku itd. to tak jak zatrzymywanie tego imienia w rodzinie .

---

Mi się to podoba. Takie imię po ojcu lub matce (oczywiście drugie imię, bo pierwsze powinno być oryginalnie. Tak przynajmniej uważam;)) może być ładne i fajnie się prezentować z drugim imieniem( chyba ,że ktoś go nie ma) . Ja nie mam imienia po mamie i nie mam drugiego i np. się z tego nawet cieszę ,bo Anna to popularne imię

---

Bardzo ładny zwyczaj. U mnie w rodzinie też jest praktykowany, tj. drugie imiona mamy po swoich pradziadkach. Chociaż na początku siostra się buntowała bo była "Aleksandrą Marią", a brat "Wojciechem Franciszkiem" ale teraz są zadowoleni. Ja też zamierzam to kontynuować i jak kiedyś będę miała córeczkę to pierwsze imię dostanie po babci chłopaka: Helenka, a chłopiec pierwsze imię po moim dziadku: Adam.

---

Heh, ja pamiętam że Dumbledore miał chyba z 4 imiona, wiec nie tylko po ojcu, czy dziadku.

---

Oczywiście że to dobry pomysł:)Ja bym była dumna mając na drugie imię mojej mamy ale tak się nie stało:)

---

Z jednej strony fajnie, ponieważ dziecko nosząc imię po rodzicu staje mu się bliższe, ale jeśli samo imię by się dziecku nie podobało to już by było gorzej ;/ Ja naprzykład mam imię nie po matce ale po bracie (wiem to dziwne) i jestem z tego bardzo zadowolona bo moim zdaniem moje drugie imię jest piękne :D

---

Mi się podoba coś takiego,bo potem pamięta się o tej osobie ze swojej rodziny.Ja np. mam na drugie Maria po mojej prababci.Podobne to jest do wznoszenia posągu na cześć tej osoby.

---

Nieee, to niezbyt fajne. Chciałbym mieć oryginalne imię, nie takie, jakie miał dziadek czy pradziadek.

---

Ja uważam, że ten zwyczaj jest jak najbardziej dobry. To tak jakby okazywanie pamięci po jakiejś osobie. Ja mam imię po prababci, chociaż nie wiem, czy byłabym zadowolona, gdyby nazwano mnie Jadwigą na przykład albo Wiesławą.

---

Mnie się podoba ten pomysł. Może sama go kiedyś zastosuję :)

---

No nawet dobrze by było mieć imię po rodzicu , ale mój tata musiałby mieć fajne imię , a nie ma , więc akurat tak nie za bardzo .

---

Podoba mi się ten pomysł. Chociaż nie chciałabym mieć imienia po moim ojcu Ale w HP jest to ładnie ujęte.

---

Pomysł jest dobry chociaż jak chłopak ma to samo imię co jego ojciec to jest trochę dziwnie, ale nie mam nic przeciwko temu. Sama mam 2 imiona i dobrze jest:)

---

Bardzo mi się podoba. Ciekawy pomysł ;)

---

Gdybym ja miała mieć drugie imię byłabym Karolina Anna co bardzo mi się podoba....:smilewinkgrin:

---

Trudno powiedzieć. Jeśli już bym miała mieć imię po babci, (a uwaga, miała ona na imię Hermina xD) to wolałabym już mieć je, jako drugie, albo trzecie. Nigdy jako pierwsze. Właśnie dlatego, jak wspomniała ~SzalonyNaukowiec, aby nikt z tego powodu nie robił sobie ze mnie zlewy tygodnia. Jeśli chodzi o HP, imiona mogłyby przechodzić z pokolenia na pokolenie, to pasuje jakby do całego magicznego świata :D. Jeśli chodzi o nasz świat, to tak jak już wcześniej wspomniałam, pewne imiona wyszły już z mody i nie powinny być używane przez obecne pokolenia. ;]

---

Nie pochwalam na pewno Barty'ego Croucha. Syn - Barty Crouch Jr.
Brak wyobraźni. Drugie imiona podtrzymują pamięć i tradycję, ale moim zdaniem nie są niezbędne.

---

Mnie się ten zwyczaj podoba.
Sama mam drugie imię po mamie,a trzecie po prababci.
:)
Pozdrawiam wszystkich,którzy mnie pozdrawiają!!!
MeldyRiddle;)

---

Ja oficjalnie mam drugie po mamie, ale w żadnym dokumencie nie jest wpisane. Mi osobiście cos takiego się nie podoba.
Jakbym tylko mogła to zmieniłabym sobie 2 imię.

---

Często spotykam się z nadawaniem drugiego imienia po rodzicu lub dziadku czy babci. Ja mam na drugie po mamie i myślę, że to dobry zwyczaj. Jeśli chodzi o pierwsze imiona to nie dałabym swojemu dziecku na imię tak jak mam ja czy tam mój mąż. (przyszły oczywiście :D)

---

Jak dla mnie to ja nie chciałabym mieć imiona po mamie :3 . Moim zdaniem fajnie że bohaterowie mają imiona bo rodzicach i dziadkach.Niektóre piękne imiona warto nadawać swoim dzieciom.

---

Po rodzicu niekoniecznie, bardzo często możliwe byłyby pomyłki. Ale ogólnie nadawanie imion po przodkach po przodkach - jestem całkowiecie za tym pomysłem ;)

---

Drugie imię po mamie/tacie jak najbardziej(sama mam taką sytuację), ale nadanie pierwszego imienia po rodzicu niezbyt mi odpowiada w końcu w takiej sytuacji trudno obejść się bez pomyłek z powodu identycznych imion.Oczywiście można nadawać pierwsze imiona po przodkach, ale wtedy kiedy oni już nie żyją, by uczcić ich pamięć.

---

Ja raczej bym nie chciała... (nie odziedziczyłam żadnego imiona po rodzinie). Jednak myślę, że w książce może lepiej pasuje, jest ciekawiej itp., gdy postaci te imiona dziedziczą. Takie jest moje zdanie...

---

ja mam Anna Marianna po 2 prababciach i podoba mi się takie ...coś:) jak ktoś czytał ostatnią część to wie że Harry jednemu ze swoich synów dał na imię po SWOIM ojcu (James)...

---

Jeśli chodzi o bohaterów HP i nadawanie drugich imion po rodzicach - jak najbardziej ok. Severus Tobiasz Snape brzmi w porządku, Harry James Potter - też. To, co się stało w epilogu było już tak pompatyczne, że aż śmieszne.

A w realnym życiu? Moi rodzice wymyślili sobie, że drugie imię ich córka dostanie po mamie. Niby ok, chociaż zarówno ona (Katarzyna Urszula), jak i sąsiad (Tomasz Franciszek - drugie imię po ojcu), z którym chodziła do klasy, swojego musieli się nasłuchać przy wypisywaniu świadectw, kiedy nauczycielka weryfikowała dane, które miała wpisać. Mój kolega z klasy miał drugie imię po dziadku - Mikołaj, też nie było to dobrze przyjęte przez kolegów. Chociaż jeszcze większą krzywdę rodzice chcieli zrobić mnie. Mamusia wymyśliła, że skoro starsza córka ma po niej imię, to druga dostanie po...tatusiu (Stanisław :/ ). Stała się rzecz, za którą winna jestem ojcu dozgonną wdzięczność - uznał, że Staśków w rodzinie wystarczy i przy rejestrowaniu/meldowaniu mnie w urzędzie, kazał wpisać drugie imię po swojej mamie - Maria. Mam więc najbardziej pospolity zlepek imion ever, co jest powodem mojej radości ;) różnie ludzie traktują to drugie imię - część rodziców nadaje je swoim pociechom właśnie po kimś, część - ze względu na patrona, część - bo fajnie brzmi.
Natomiast nadawanie pierwszych imion po rodzicach... Nie to żeby mi jakoś szczególnie przeszkadzało, ale może rodzić problemy w urzędach, itd. To samo nazwisko, ten sam adres. A jeszcze jak tatuś dostał swoje po tatusiu? Krzysztof - syn Krzysztofa, syna Krzysztofa? Nie przeszkadza mi to, znam kilka osób, które dostały imię po mamie albo tacie, ale już bym wolała swojemu dziecku nadać po rodzicu drugie imię.

---

Jak już wielu słusznie wspomniało, w wielu krajach jest taka tradycja, a zwłaszcza w Wielkiej Brytanii. To więc nic dziwnego, że J.K.R uznała za oczywiste, nadanie bohaterom imion po rodzicach, choć jak dla mnie trochę przesadziła z imionami dzieci Harry' ego. To jak dla mnie było już przegięcie i zdecydowanie za bardzo ckliwe zakończenie, rozumiem ''Happy End'', ale żeby żadne z dzieci nie miało jakiego innego imienia tylko same luny, Jamesy i Dumbledory. Ale tylko te imiona były dla mnie beznadziejnym pomysłem, poza tym nie dziwią mnie imiona innych bohaterów.

---

Fajny pomysł z tymi imionami! Tyle, że jabym nie chciała mieć na imię Paweł! Jestem dziewczyną!

---

Mi to pasuje. W tych książkowych przypadkach "dziwnym" trafem imiona do siebie bardzo pasują.
W realu ten sposób nadawania imion chyba by nie za bardzo wypalił.

---

Ilekroć mogę zrozumieć (choć i tak nie jakoś bardzo) nadawanie imion, choćby drugich, po zmarłych rodzicach, to nie potrafię zrozumieć nadawania dzieciom imion po żyjących rodzicach. Harry miał przecież drugie imię przed śmiercią swoich rodziców, więc nadanie mu imienia James wg mnie jest lekko bezsensowne, lub też świadczy o tym, że James chciał mieć "cząstkę siebie" w swoim synu. Tak samo nie rozumiem nadania Severusowi imienia Tobiasz jako drugie, tym bardziej, że jego ojciec bardzo źle ich traktował, więc nie wiem dlaczego chciał, by jego syn miał na drugie akurat tak samo jak on. Co do Voldemorta to może to być akurat zrozumiałe. Jego matka nadała mu takie imię jakie nosiła jej odwieczna miłość i skoro nie mogła być z Tomem Sr to postanowiła to imię nadać synowi. Jednakże nie rozumiem tutaj również, dlaczego Voldy miał na drugie Marvolo, skoro Meropa nie czuła się dobrze w swoim rodzinnym domu. Według mnie Rowling może sama miała jakąś tradycje w swojej rodzinie, by nadawać drugie imiona po ojcu/matce. Lub po prostu zawsze jej się to podobało. Ja nie raz w głowie tworzę jakieś historie i zwykle wplatam w nie rzeczy, które bardzo lubię, a niekoniecznie mają one miejsce w moim realnym życiu.