Dodane przez emilyanne dnia 19-01-2012 15:21
#5
Szczerze? Aż do wspomnień Severusa, bardzo go nie lubiłam. Jednak w momencie jego śmierci... To jego "Spójrz na mnie"... Pobeczałam się! Popłakałam się przy śmierci postaci, której tak bardzo nie lubiłam. Zdecydowanie gorzej było jednak przy scenie, w której Sev wypowiada słynne "zawsze/always". Wymiękłam. Sama jego śmierć, przy tej scenie to tak naprawdę nic :o