Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Dzieci XXI wieku

Dodane przez Courag dnia 14-06-2009 14:46
#52

Tydzień temu w niedziele w naszym kościele była Komunia i dzieciaki podostawały telefony, ipody, mp4, elektroniczne zegarki itd. W środę jechałam na wycieczkę, więc zawiesiłam sobie na smyczy mp4 i kilka minut przed wyjazdem podszedł do mnie chłopiec, który był u Komunii, zapytał co ja mam za złom i wyciągnął ipoda z dodykowym ekranem. To są właśnie dzieci XXi wieku Rodzice kupują elektroniczne gówna, a dzieci patrzą na zwykły zegarek ze wskazówkami jak na coś z kosmosu. Moja Komunia pokryła się z operacją mojej mamy i nie było kasy na prezenty i na jakąś wielką imprezę. I wiecie co? Nie żałuję, bo była świetna atmosfera. Tort nie był z najdroższej cukierni, był zrobiony przez moją ciocię. Cieszę się, że zamiast najnowszego modelu komórki dostałam grę Sprawdzian, przynajmniej się czegoś nauczę.
Przyznam się, że jestem uzależniona od internetu, który mam gdzieś tak od dwóch-trzech lat: a to popiszę sobie na forum, a to ściągnę sobię piosenkę i film, a to pokomentuję zdjęcia znajmych na n-k i potrafię tak od 10 godzin, ale moje uzależnienie nie jest tak mocne, że nie chcę mi się wstać i zrobić sobie kanapki. Komputer mam od 5 lat używam go tylko do słuchania muzyki i oglądania filmów. Komórkę mam od dwóch lat i mogę z dumą powiedzieć, że nie jestem od niej uzależniona. Noszę ją do szkoły i na przerwach często piszę wiadomości w stylu: Elo mama, dostałam 5 z niemca, buziaki, ale to tylkpo dlatego, że moja mama chce być nabieżonco z moimi ocenami, a jak przychodzę to zapominam jakie dostałam oceny.
Komputer to straszny pożeracz czasu. Jeszcze 5 lat temu ja i piątka mojego rodzeństwa graliśmy razem w piłkę, siatkę, kosza, chowanego berka... i tworzyliśmy wesołą gromadkę, a jeszcze jak dołączyli się do nas ich koledzy i koleżanki ze szkoły to było nas ponad 30, bo mamy przed blokiem naprawdę duże podwórko i wszystkie dzieciaki chciały się u nas bawić. Zabawa kończyła się ok. 22:00 kiedy wszyscy rozchodzili się do domu. Teraz na podwórko nikt nie wychodzi. Można to zwalić na fakt, że teraz wszystkie te dzieciaki są dorosłe i wyprowadziły się z domu. Ale jest jeszcze młodsze pokolenie - pokolenie komputera. Jeśli już ktoś wychodzi to wieczorami na papierosa.
No właśnie papierposy... To też są dzieci XXI wieku. Kiedyś przyłapałam z papierosem moją koleżankę, Marlenę, 12-latkę. A jak zarobić na ppierosy? To też nie jest trudne. Niedawno rozmawiałam z tą dziewczyną i powiedziała, że jej koleżanka, która ją w to wciągnęła "sprzedaje się" w budce za mostem kolejowym... I próbowała w to ją zaangażować, ale wtedy na szcżęście do akcji wkroczyła mama Marleny. Cieszę się, że moja mama trzyma rękę a pulsie i moim jedynym nałogiewm XXI wieku jest internet,