Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Dzieci XXI wieku

Dodane przez Isilien dnia 14-09-2008 21:21
#25

Mam komórkę, lubię nażekać na jej słaby wyświetlacz, na to że nigdzie nie można do niej znależć słuchawek, że ma beznadziejny aparat... a do czego mi jest potrzebna? żeby posłuchać sobie muzyki. ale muzyki mogę sobie posłuchać ze wszyskiego, to nie jest problem. Ja tam bez komórki potrafię żyć i wręcz mnie dziwi to, że ludzie nie mogą się z nimi rozstać albo kupują takie najbardziej wypasione i wybajerowane. Dla mnie ważne jest tylko żeby miała mp3 i zegarek, reszta może nie istnieć.

Komputer? mam takie rzuty na gry komputerowe, internetowe, ale przecież nieraz się psuł i jakoś się życie toczyło dalej. Połowa moich ulubionych gier dawno przestała na tym gracie chodzić. Sama w internecie siedzę tylko w domu, bo w szkole to tak właściwie nie ma co robić bo i tak gry nie działają a większość stron jest ocenzurowana, często całkowicie bezpodstawnie. W domu siedze conajmniej 2 godziny, ale nie później niż do kolacji. taką mam zasadę i sie jej trzymam.

Z telewizją już jest gorzej - nie wyobrażam sobie posiłku bez pykania po kanałach. Tu już jestem świadoma swojego uzależnienia.


Po za telewizją, czas spędzam zwykle na skrupulatnym uczeniu się albo odrabianiu prac domowych. Jestem też molem książkowym, jedyna w okolicy biblioteka osiedlowa nie ma przede mną tajemnic.

Laptopa nie mam, iPoda też nie - i jakoś żyję.


Kompletnie się nie zgadzam, że komputery zastąpiły zabawki, internet książki, a bóg wie jeszcze co nasze mózgi. Ja przynajmniej zawsze wolałam czytać niż siedzieć i psuć sobie oczy przed ekranem, który w dodatku ma już okrągłe 5 lat.
Komórki to też jest chyba kara boska - ciągłe kontrole mamy, nieustanne przypominanie w kółko macieju i to samo. Njaczęściej po prostu mam telefon wyłączony, rozładowany, gdzies tam głęboko w szufladzie.

według mnie ta cała elektronika to jedno wielkie przekleństwo. Ludzie jakoś w średniowieczu czy starożytności żyli, nie mając nawet żarówek! Teraz, to niestety, ale panuje jedno wielkie lenistwo. Obiad? ciach - do mikrofalówki. Praca domowa? rach do internetu i zrzynamy. ludzie stanowczo mają wszystko ułatwione. dawniej jak się czegoś samemu nie zrobiło to nie było przeproś. Ciężka parca potrafi zdziałać cuda. Niestety, my obecnie absolutnie nie mamy warunków.

Ja bym się chciała przenieść do późnego średniowiecza / wczesnej nowożytności.