Dodane przez VessyRiddle dnia 03-04-2012 17:55
#50
Moje ulubione cytaty!
slytherin97 napisał/a:
A ten uśmiechnął się i pobiegł w podskokach do tego swojego mentora, Malfoya.
- Kate pobiegła za Harry'm, a Victoria poleciała do tego swojego Gregora...
-... Georga - poprawiła ją Hayley, czując, jak paznokcie Sam wbijają jej się w skórę coraz bardziej.
- Miły - prychnęła Sam, wywracając oczami. - To jeden wielki osiłek, którego jedynym organem myślącym, jest Malfoy. Może oni się jakoś rozszczepili, nie sądzisz?
Jeszcze długi czas Hayley, Kate, Malfoy i Crabbe wpatrywali się w blondynkę, która próbowała wyrwać swoją rękę z ręki Goyle'a i na Goyla, który mocno ją trzymał.
już to sobie wyobrażam xD
Po chwili, blondynka została sama z Malfoyem, bo Crabbe też ich opuścił twierdząc, że nie podjadł sobie solidnie, co stwierdził po odgłosie, jaki wydał jego brzuch.
typowy Crabbe :D
- Podobasz mu się - odrzekła po głębszym zastanowieniu, poruszając zabawnie brwiami.
- On cię chciał zaprosić na bal, a moja intuicja nigdy się nie myli! - dodała, zerkając w okno.
Ouu, zaczyna robić się ciekawie! :D
Bo oto dwoje ludzi szło przez błonia spokojnie, bez kłótni i możliwe, że nawet się do siebie uśmiechali, ale kanadyjki nigdy by nie pomyślały, że tymi ludźmi mogliby być Goyle i Sam.
W sumie, to oni pasują do siebie.. Oboje mają skłonności do jedzenia :D
Ah, jak ja lubię to twoje ff! Szczerze mówiąc to dobrze zrobiłaś, że zlepiłaś rozdziały, w koncu nie będziemy musiały czekać na koniec aż tak długo :) Czekam na więcej :33
Edytowane przez VessyRiddle dnia 03-04-2012 17:58