Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Sylwester w Hogwarcie

Dodane przez Evans558 dnia 31-12-2011 18:17
#1

Jako iż wreszcie nastał 31 grudnia, pogadajmy o sylwestrze w ukochanej przez nas szkole. Jak wyglądała impreza noworoczna w poszczególnych domach? Ja myślę, że to Gryfoni mieli największy ubaw (jeśli te imprezy były organizowane) za szkolnej kadencji Freda i Gregora Weasley'ów. Bądź co bądź, to oni byli specami od pirotechniki. A co wy o tym myślicie?

Edytowane przez Evans558 dnia 03-01-2012 15:11

Dodane przez Angel14 dnia 31-12-2011 18:25
#2

Mi tez sie wydaje, ze najwieksza zabawe mieli Gryfoni. Jestem pewna, ze blizniacy zalatwiali dla nich najlepsze fajerwerki na rynku ;) Najwiecej alkoholu bylo chyba u Slizgonów :D

Dodane przez lady552 dnia 31-12-2011 18:26
#3

to prawda! Myślę że Krukoni spędzali spokojnie. Puchoni mogli trochę szaleć a Ślizgoni pewnie mówili tak:,,W następnym roku dokopemy innym domom bo jesteśmy najlepszi?"',:jupi:

Dodane przez Evans558 dnia 31-12-2011 18:34
#4

Angel14 napisał/a:
Najwiecej alkoholu bylo chyba u Slizgonów :D

Hahahahaha, to bardzo prawdopodobne :lol: . W którymś tomie był opis jak Harry patrzy z zazdrością na Malfoya, który dostał paczkę od starych pełną słodyczy. Może w ten sposób zapewniali sobie dostawę na sylwestra? :D

Dodane przez Annee dnia 31-12-2011 18:50
#5

hjehje, zgadzam się z Evans558, najwięcej alkoholu prawdopodobnie było u Ślizgonów, to pewne :D

Dodane przez Lilli_Potter dnia 31-12-2011 18:58
#6

Hehe :)
Wiem że na pewno Gryfoni bawili się świetnie, myślę też, że to dzięki Wesley'om.
Hmm Ślizgoni pewnie chcieli być lepsi od Gryfonów,
Ale nie sądzę, że Dumbledore pozwolił im pic alkohol.
Co to Krukonów i Człowieków z Revenclaw, to na pewno mieli mniej
rozkręcona imprezkę niż Gryfoni!!

Edytowane przez Czarownica24 dnia 02-01-2012 18:51

Dodane przez Evans558 dnia 31-12-2011 19:02
#7

Lili_Potter , a czy dom Slytherynu zwracał jakąś szczególną uwagę na Dumbledore'a? Jakoś wątpię.

Dodane przez Magiczna24 dnia 01-01-2012 18:02
#8

Najlepsza zabawa zdecydowanie była u gryfonów, choć u ślizgonów też pewnie było fajnie...

Dodane przez syrius_black dnia 01-01-2012 18:29
#9

Na 100% najlepszą zabawę miel Gryfoni . Mieli przecież specjalistów od fajerwerków -Freda i George'a . Najgorzej i najnudniej pewnie było u ślizgonów .

Edytowane przez syrius_black dnia 01-01-2012 18:30

Dodane przez Herminka dnia 01-01-2012 18:40
#10

Hej, może Dumbledore zorganizował jedną wielką imprę w Wielkiej Sali??? I zaprosił tę kapele, która grała na balu Bożonarodzeniowym w ekranizacji 4 tomu??? To by była zabawa!

Dodane przez hedwigowo dnia 01-01-2012 18:44
#11

Jak dla mnie to Fred z Georgem załatwili co trzeba, a ślizgoni jak to Ślizgoni chwalili się, że są bogaci (znaczy się Draco), więc mieli dużo kremowego piwa i świetną imprezę.

Dodane przez Evans558 dnia 02-01-2012 18:03
#12

To bardzo możliwe Herminka, że było jak piszesz. Przecież w I tomie Dumbledore pokazał, że nie jest tylko nudnym profesorem - założył kapelusz z cukierka - niespodzianki i raczej nie wyglądał na poważnego dyrektora. Wnioskuję więc, że potrafił się bawić.

Dodane przez dawber1992 dnia 02-01-2012 18:12
#13

Ja tam mysle ,ze dumbledore organizowal sylwestra w wielkiej sali dla calej szkoly,a nie kazdy dom robil cos oddzielnie.

Dodane przez bochenek89 dnia 02-01-2012 22:05
#14

Mi się wydaję, że Dumbledore zorganizował jedną wielką imprezę w Wielkiej Sali. Dyrektor zawsze podkreślał, że ważne są integracja, współpraca i poczucie zjednoczenia (chociaż w głębi duszy pewnie wiedział, że trudno będzie to osiągnąć, głownie przez Ślizgonów).Ponadto Albus potrafił się bawić i miał poczucie humoru, co kilka razy J.K. Rowling ukazała w książkach o HP :)
Balangi za czasów Fred'a i George'a pewnie były najlepsze- mieli smykałkę do wytworów pirotechnicznych :P

Dodane przez Czarodziejka dnia 03-01-2012 14:20
#15

Ja to widzę tak: Mogło być tak jak mówi Herminka, że zorganizowano jedną, wielką imprezę w Wielkiej Sali, ale po północy zabawa trwa nadal, ale już w Pokojach Wspólnych poszczególnych domów. W Griffindorze impreza trwa do białego rana (ale nie za głośno, żeby nie pobudzić połowy zamku). Fred i George już postaraliby się o jakieś atrakcje. Ślizgoni pewnie się upiją piwem kremowym albo Ognistą Whisky (przemyconą do szkoły), Krukoni jeszcze będą sie uczyć, a Puchoni grzecznie pójdą spać.

Dodane przez Damblydor dnia 03-01-2012 15:15
#16

A... ale przecież oni są wtedy jeszcze w domach, 2 stycznia wracają :o (przynajmniej kiedyśtam) No a jeśli chodzi o tych, co zostali, to myślę, że była jakaś niezła uczta w Wielkiej Sali wieczorem, a potem, na zewnątrz, pokaz magicznych fajerwerków! To musi być niezły widok, siedzieć gdzieś na błoniach Hogwartu i patrzeć w niebo lub widzieć fajerwerki nad dokami... :D A gdyby rzeczywiście byliby wszyscy w szkole, to myślę że po uczcie i pokazie fajerwerków w pokojach wspólnych domów działyby się dzikie imprezy do późna, ale to Gryfoni wytrwaliby najdłużej... :D

Edytowane przez Damblydor dnia 03-01-2012 15:16

Dodane przez Samanta1 dnia 03-01-2012 15:43
#17

Myślę że najpierw zjedli coś na wielkiej sali a potem poszli na jakieś wzgórze i puszczali magiczne fajerwerki.Na pewno ten sylwester był by wspaniały dla wszystkich uczniów hogwartu.

Dodane przez potter_fanka dnia 07-01-2012 22:22
#18

Oczywiście zabawa u Gryfonów była najlepsza! Fred i George na pewno się przydawali, ale Seamus też. Przecież on jest specem od wybuchów :). Z fajerwerkami bliźniaków nie ma szans na nieudaną impreze. No i oczywiście nie obyłoby się bez gum do zmiany głosów :)

Dodane przez N dnia 07-01-2012 22:28
#19

A mnie się wydaje, że była impreza w Wielkiej Sali. Jakiś zespół, muzyka, tańce, hektolitry kremowego piwa...
O północy magiczne fajerwerki, a potem dalej jedzenie, picie, tańczenie. Bo imprezy w dormitoriach, to bezsens. Dumbledore by na to nie pozwolił : D
Wszyscy bawili się w Wielkiej Sali, aż do białego rana. Niektórzy to pewnie szli do swoich dormitoriów, żeby wypić coś mocniejszego. W końcu niektórzy byli tam prawie dorośli.

Dodane przez Matthew Lucas dnia 18-01-2012 20:57
#20

No, były cztery bibki. Krukoni kujonowali. Puchoni oglądali fajerwerki. Gryfoni je puszczali. Slytherin pił alkohol :P

Dodane przez Charlie dnia 20-01-2012 22:37
#21

No pewnie Gryfoni to najlepszą tam imprezę mieli:D ale szkoda, że Rowling tego nie opisała, bo sylwester w Hogwarcie byłby bardzo ciekawyxD

Dodane przez Samwise dnia 02-07-2012 20:39
#22

Chciałbym być wtedy w Gryffindorze, bo zabawa na całego by była ;). Z pewnością było świetnie.

Na pewno nie chciałbym być w skórze Krukona - z pewnością temat rozmowy sylwestrowej nie skupiał się na niczym innym tylko o nauce.

Przykład:

- Ej, Forsycja, jakie masz postanowienia noworoczne?
- eee... Z pewnością wszystkie przedmioty zdane na W z Owutemów. Sorry, ale czas to pieniądz, idę wkuwać.


Puchoni to tak nie wiedzieliby co ze sobą zrobić. Tutaj mam mieszane uczucia.

A Slytherin... alkohol, marycha, wkur*ianie i papierochy, bo "jak w Sylwestra, tak przez cały rok" ;p



Dodane przez marihermiona dnia 15-07-2012 11:32
#23

Moim zdaniem też Gryfoni mieli najlepszy ubaw.

Dodane przez Laufey dnia 15-07-2012 11:48
#24

Patrz, Evans, nie zastanawiałam się nad tym :D
Póki Fred i George byli w Hogwarcie, Gryfoni mogli liczyć na przednią zabawę, coś na kształt tego, co urządzili na piątym roku, aby nastraszyć Umbridge ^^. Ślizgoni zapewne z zapasami od starych Malfoy'a bawili się do białego rana, Krukoni... hm. Tu sprawa już trudniejsza do określenia :D tak samo jak z Puchonami. Pewnie sylwester wyglądał tak, jak Bal Bożonarodzeniowy w czwartej części. Jakaś muzyczka, tańce, mnóstwo żarcia... A po zakończeniu imprezy w Wielkiej Sali, bale przenosiły się do dormitoriów. ;p

Edytowane przez Laufey dnia 15-07-2012 11:49

Dodane przez krukonginn dnia 15-07-2012 12:51
#25

Najlepsza zabawa pewnie u Gryfonów ;D szczególnie mając takie towarzystwo jak Fred i George ; ))



"...dla należycie uporządkowanego umysłu śmierć jest tylko początkiem nowej, wielkiej przygody..."

Dodane przez panti00 dnia 15-07-2012 19:27
#26

Zgadzam się z autorem postu ;)

Dodane przez Quirell_Priest dnia 15-07-2012 19:37
#27

Z pewnością najlepsza zabawa była u Gryfonów + wesoła atmosfera. U Puchonów może soczek i ciasteczka :D U Krukonów i Ślizgonów było na spokojnie i na poważnie + u tych drugich alkohol.

Dodane przez Emma17 dnia 15-07-2012 19:53
#28

no pewnie ze u gryfonow :bigrazz: krukoni no oni to chyba by wielkiej zabawy nie mieli w koncu mieliby za duzo nauki,puchoni to chyba by sie za bardzo bali ze ktos cos zmaci i Filch przyjdzie wiec siedzieli by cicho w salonie i ogladali fajerwerki,u gryfonow to bylby show ze hej mnostwo muzyki ,jedzenia zabawa na 100 procent no a slizgonie ehh chyba by tylko pili alkochol i tyle :P

Dodane przez _Loony_ dnia 15-07-2012 19:55
#29

Dumbledore na pewno wymyślił coś szalonego. Może urządził bal przebierańców xD

Dodane przez MaFaRa10 dnia 15-07-2012 22:43
#30

Hm... Myślę że Albus by cos wymyślił. A jesli chodzi o poszczególne domy;
Gryfoni mieli by zabawę najgłośniejszą prawdopodobnie, byłoby wesoło. Myślę że wszyscy balowaliby do rana.
Krukoni - a co, im nie wolno zaszaleć?! Pewnie też balowali, no może nie tak głośno jak Gryfoni.
Puchoni odrobinę by się pobawili.
A większość Ślizgonów miałoby kaca przez parę dni xD.

Dodane przez helenaa dnia 15-07-2012 23:31
#31

A ja myślę, że w Hogwarcie jako tako nie pili alkoholu, chyba że piwo spod Trzech Mioteł. Spędzić sylwestra w towarzystwie Freda i George'a - myslę, że to byłaby niezapomniana impreza! Poza tym cała impreza odbywała się pewnie w Wielkiej Sali, ale uczniowie byli chyba wtedy w domach, więc mogło być trochę sucho, tak z nauczycielami. Bo skoro na święta Bożego Narodzenia było tak pusto w zamku..

Edytowane przez helenaa dnia 15-07-2012 23:32

Dodane przez Martita dnia 15-07-2012 23:49
#32

Pewnie wszyscy mieli razem w Wielkiej Sali a nie z podziałem na domy;) i musiało być fajnie w końcu to Hogwart;)

Dodane przez zaeli dnia 31-08-2012 09:31
#33

W sumie to musiałoby być niesamowitego przeżyć sylwestra w Hogwarcie (hmmm. tam wszystko jest niesamowite :))
Zgadzam się jednak z helenaą, że większość uczniów była w tym czasie w domach, więc chyba nie była to jakaś wielka impreza, a szkoda :(

Dodane przez Victim dnia 31-08-2012 11:26
#34

Sylwester w Hogwarcie... Nawet nigdy się nad tym nie zastanawiałam :D Ale jak teraz nad tym pomyśleć, to chyba faktycznie, Gryfoni mieliby najgłośniej... Co nie znaczy, że w innych domach panowałby spokój. Mniejsza o uczniów, ja chciałabym zobaczyć jak to wygląda u nauczycieli xD

Dodane przez Aliszja dnia 01-09-2012 17:39
#35

Myślę że mieli super zabawę :D:D:D:D

Dodane przez Fausta Malfoy dnia 02-09-2012 13:03
#36

syrius_black napisał/a:
Na 100% najlepszą zabawę miel Gryfoni . Mieli przecież specjalistów od fajerwerków -Freda i George'a . Najgorzej i najnudniej pewnie było u ślizgonów .

Wcale nie! To pewnie Krukoni i Puchoni mieli nudno ^^.

Dodane przez Espana2010 dnia 03-09-2012 21:49
#37

Nie na darmo nazywają Nas - przebiegłymi -więc w czasie zabawy Sylwestrowej na pewno Slytherin nie bawił się gorzej od Gryfonów ! Z pewnością potrafiliśmy zadbać o to , żeby do dobrej zabawy niczego nie zabrakło ( nawet petard i innych gadżetów Freda i Georga ) ;)
Kto bawił się najgorzej ?... Przemądrzałe Krukony tak się zapędziły w wychwalaniu siebie - co to oni nie potrafią i jaką wspaniałą zabawę zorganizować umieją ...a kretńskie Puchony tak się w te opowiści z rozdziawionymi gębami zasłuchały że ... Sylwester przeminął , a oni tego nie zauważyli...:rotfl:

Dodane przez TheFrodo dnia 12-09-2012 17:18
#38

Podejrzewam że i tak wszystko odbyło by się w Wielkiej Sali.

Dodane przez misio03 dnia 13-09-2012 20:44
#39

Nawet jeśli Hogwart nie zorganizował imprezy to na 100% Fred i Gorg coś sknocili

Dodane przez Luneczka20003 dnia 05-12-2014 20:17
#40

Zgadzam się z tobą. Myślę, że Krukoni spędzali sylwester spokojnie, Puchoni mogli zaszaleć, a Ślizgoni...nie mam pojęcia :shy: :)

Dodane przez BlackSpirit dnia 05-12-2014 20:59
#41

Gryfoni, na czele z bliźniakami z pewnością bawili się najlepiej. Ślizgoni po części podpierali ściany, druga połowa próbowała zepsuć zabawę innym. Puchoni spędzili sylwestrową noc z książkami, a Krukoni... Nie mam pojęcia, pewnie bali się nauczycieli :). Takie są moje wyobrażenia

Dodane przez SimonNordon dnia 06-12-2014 14:21
#42

Pewnie Gryfoni ale kurcze Krukoni też sie umieją bawić to że byli postrzegani jako ,, Kujoni " jeszcze nic nie znaczy :mag:

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 10-12-2014 15:10
#43

Wydaje mi się, że Sylwester odbywał się w Wielkiej Sali. Zaproszono może Fatalne Jędze, Hagrid z bliźniakami odpalali setki petard na Błoniach, Severus przygotował odpowiednie eliksiry ^^ a skrzaty w kuchni zajmowały się przyrządzeniem dyniowych pasztecików, i wielu innych potraw. O północy po odpaleniu fajerwerków Albus złożył Noworoczne życzenia, miał jakąś krótką przemowę. Co wytrwali bawili się do białego rana, a inni w Dormitoriach po raz pierwszy w życiu spróbowali ognistej whisky czy wina skrzatów ;) Taką mam wizję, ale na ile tak mogło być, to nikt nam nie powie...

Dodane przez Ginny98 dnia 10-12-2014 19:44
#44

Sylwester na 100 % odbywał by się w Wielkiej Sali. Zaproszono by an niego wszystkich przyjaciół Hogwartu. Oczywiście głównymi organizatorami byli by Harry, Herniona oraz Ron... To był by Melanż stuuuulcia... pełno %%%%% i dobra muzyka na pewno wszyscy by się świetnie bawili :D

Dodane przez OM - L dnia 10-12-2014 19:59
#45

Ginny98 napisał/a:
Sylwester na 100 % odbywał by się w Wielkiej Sali. Zaproszono by an niego wszystkich przyjaciół Hogwartu. Oczywiście głównymi organizatorami byli by Harry, Herniona oraz Ron... To był by Melanż stuuuulcia... pełno %%%%% i dobra muzyka na pewno wszyscy by się świetnie bawili :D


Nie. To były zwyczajne i nieco masakrycznie podrasowane napoje energetyzujące. Miały nadzwyczajnie dużo witamin soli mineralnych i makro, oraz mikroelementów :D :P;).

Edytowane przez OM - L dnia 10-12-2014 20:04

Dodane przez Lily736 dnia 24-02-2015 20:51
#46

Na pewno Gryfoni bawili się świetnie, oczywiście dzięki Wesley'om. ;) Krukoni mogli trochę spokojniej, Puchoni może trochę też szaleli, a Ślizgoni też na pewno, ale wątpię, by oni mięli fajerwerki. ;)

Dodane przez Nikaa dnia 16-03-2015 11:20
#47

Na pewno najdłużej i najlepiej bawili się Gryfoni. Fred i George się o to postarali... Krukoni i Puchoni po zabawie w Wielkiej Sali, grzecznie poszli spać, a Ślizgoni wrócili do dormitorium, by przechwalać się i wyśmiewać się z innych domów. (bawiąc się przy tym świetnie). Aaa...i nauczyciele. Oni też na pewno się świetnie bawili bez towarzystwa uczniów. ;)

Dodane przez Parvatiss dnia 11-08-2015 20:21
#48

Co tu ukrywać, Dumbledore nie jest poważnym dyrektorem. Nie mógłby przejść obok okazji do zorganizowania imprezy obojętnie. Pokazał że umie takie rzeczy organizować.Pewnie wszyscy świetnie by się bawili. Raczej na takich zabawach większość zapomina o rywalizacji. Może oprócz części Ślizgonów. Oczywiście nie wszystkich. Puchoni jak chcą to też potrafią. Krukoni to chyba najspokojniejszy dom, ale kto wie, mogą podczas luzu pokazać na co ich stać.

Dodane przez HermioneG dnia 10-11-2015 09:41
#49

W sumie to Dumbledore mógł zorganizować super imprezę dla wszystkich domów w Wielkiej Sali, ale jeśliby każdy z czterech domów świętował Nowy Rok osobno, to myślę że rzeczywiście Gryfoni bawiliby się najlepiej, zwłaszcza, że mieli u siebie Freda i George'a Weasleyów, którzy byli nie lada dowcipnisiami, także na pewno coś wesołego wymyślili. :)