Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [Z] Czy to Snape, czy to Tonks?

Dodane przez tarantula head dnia 25-02-2012 20:15
#29

Hahahahahahaha, bardzo mi się spodobało *-* Snape na randce z Lupinem... Muszę to przeczytać! :3
Ale żeby nie było tak 'kolorowo" zauważyłam parę błędów.


Lapa_96 napisał/a:
Na szczęście, nie potrzebowałem dużo czasu, aby znaleźć się pod murami zamku



Lapa_96 napisał/a:
Miałem szczęście spotkać Filcha, sprawdzającego potężny zamek żelaznej bramy i nie był zadowolony z mojego widoku



Lapa_96 napisał/a:
Drzwi, ponoć najbardziej ponurego gabinetu tej szkoły, obiły się o ścianę.



Lapa_96 napisał/a:
Tonks, która siedziała rozluźniona w moim kochanym fotelu, spojrzała pytająco na mój napięty, przerażony, niedowierzający, i już nie wiem jaki jeszcze, wyraz twarzy.



Lapa_96 napisał/a:
Jednak postanowiłem przywrócić surowy wygląd, oraz ton, pełen pretensji.



Lapa_96 napisał/a:
- Spokojnie, już pójdę na to spotkanie. - zapewniłem ją i wziąłem potężny łyk, delektując się smakiem.



Lapa_96 napisał/a:
To słowo jest za słabe żeby oddać to, co działo się w moim umyśle,kiedy dotarło do mnie to, co przed chwilą usłyszałem.



Lapa_96 napisał/a:
- Ty nic nie rozumiesz! Nigdy się nie zakochałeś, nie wiesz jak to jest! Nigdy NIE POCZUŁEŚ, jak to jest!



Lapa_96 napisał/a:
Te słowa zamknęły mi usta. Nie wiedziałem, co powiedzieć, jakby ktoś nagle mnie spetryfikował.



Lapa_96 napisał/a:
Jeszcze nigdy między mną a Tonks, nie zapadła tak długa i napięta cisza.



Lapa_96 napisał/a:
Przez chwilę zacząłem się bać, ale po chwili znalazła się na mnie elegancka, czarna sukienka, z błyszczącymi cekinami, rozmieszczonymi z umiarem.



Lapa_96 napisał/a:
machnęła różdżką. Tym razem stałem w zielonej, prostej sukience do kolan.



Lapa_96 napisał/a:
Ostatecznie dostała mi się czerwona sukienka do kolan, zaakcentowana elegancką, czarną wstążką, układającą się na plecach w kokardę.



Lapa_96 napisał/a:
Rzecz jasna, to wcale nie był koniec naszych żmudnych przygotowań. Po dopracowaniu elementów ubioru nadszedł czas na "make-up", jak to mówią nastoletnie czarownice, które nie raz zdarzyło się minąć pod drzwiami damskiej łazienki.



Lapa_96 napisał/a:
- W takiej szklanej fiolce, o szerokim denku i z długą szyjką...



Lapa_96 napisał/a:
I jestem ci naprawdę wdzięczna, za twoją cichą uprzejmość. Nic nie mówisz, tylko grzecznie słuchasz.



Lapa_96 napisał/a:
-Dlaczego dziewczynka, która spadła z miotły, nie płacze?



Przecinki, przecinki, przecinki... Radzę zatrudnić betę.
Ale ogólne wrażenie jest bardzo dobre! Uśmiałam się c:

PS. I czy to nie dziwne, że tylko ja z Czarnym Panem śmieliśmy się z żartu Severusa? Hmm. Chyba, że było nas więcej :D