Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Julie i Draco - przygoda życia

Dodane przez lady552 dnia 19-01-2012 22:15
#24

Rozdział 7
Julie biegła przed siebie, nadal ciągnąc za sobą Gregora. Biegła do Lochów. Zatrzymała się przed czarnymi drzwiami. Odwróciła się i zobaczyła, że stojący za nią Gregor, skręca się ze śmiechu.
- Z czego się śmiejesz?- Zapytała zdenerwowana Julie.
- Z Parkinson- odpowiedział chłopak teraz już tarzając się ze śmiechu.
- Parkinson? Kto to?- spytała Julie.
- Pansy Parkinson. To dziewczyna której przyłożyłaś- odpowiedział Gregor. -Cudnie! Pierwszy dzień w szkole i pierwszy wróg.- Pomyślała Julie.

************************************************************
Uczniowie pierwszego roku z Gryffindoru i Slytherinu zaczęli się schodzić do Lochów, gdzie miała się odbyć lekcja eliksirów, którą poprowadzi Severus Snape, opiekun Slytherinu. Julie pożegnała się z Gregorem, który popędził na transmutacje. Patrzyła jak znika w tłumie uczniów.
-Hejka panno "Uważaj na co mówisz bo Ci przyłożę". - usłyszała czyjś głos za swoimi plecami.
Julie odwróciła się i zobaczyła Dracona Malfoy'a.
-Czego?- spytała hardo Julie.
-Ej, nie tak ostro. Byłaś niezła!- powiedział z szacunkiem Draco.
-W czym?- spytała zdziwiona Julie
-W przyłożeniu Pansy.- Odpowiedział chłopak.
-Ale ty oczywiście nic nie zrobiłeś tylko stałeś i się gapiłeś.- Krzyknęła wściekła Julie.
-Spokojnie! Chcesz ze mną siedzieć? -spytał Draco.
-Przecież Gryfoni i Ślizgoni siedzą osobno- odparła zszokowana prośbą młodego Malfoya Julie.
-Może da się ubłagać Snape'a.- szepną Malfoy.
-Nie dziękuję -odpowiedziała Julie, odwracając się.
-Okej to będę siedział z Pansy.- Ślizgon najwyraźniej nie przejął się odmową dziewczyny.
Julie momentalnie się odwróciła, złapała Dracona za ramię i pociągnęła.
-Ale ty się pytasz!- rozkazała i podbiegła do biurka Mistrza Eliksirów, ciągnąc za sobą Draco.
************************************************************
Julie i Draco byli w historii Hogwartu jedynymi uczniami, z innych domów, siedzącymi razem.
-Witam jestem Serevus Snape -przywitał się profesor.- Panno Parkinson, dlaczego masz siniaka na twarzy? - zapytał ze zdziwieniem.
Pasny wstała i powiedziała:
- Bo jedna Gryfonka mnie spoliczkowała.
- Która?- spytał złowrogo Snape
Zanim Pansy coś powiedziała Draco zerwał się, zasłonił jej usta i szepną coś na ucho.
Pansy wzruszyła ramionami i usiadła. Julie była w lekkim szoku. Reszta lekcji upłynęła spokojnie.

Napisałam dzięki moim betom Bellatriks i Lence.

Edytowane przez lady552 dnia 20-01-2012 14:44