Dodane przez N dnia 30-12-2011 23:33
#15
Za pierwszym razem - "Łoooo, ale super ten Kevin. Taki sprytny i dzielny chłopiec." Za drugim razem - "Hahahahha, co za idioci z tych włamywaczy, dali się podejść jakiemuś smarkaczowi". Za trzecim razem - "Nooo, lubię ten film." Za czwartym razem - "Boże, dajcie coś innego." Za piątym - "Nienawidzę tego filmu, nienawidzę tego chłopca, nienawidzę świąt."
I w ten oto prosty sposób, słodziutki blondasek, obrzydził mi po całości święta, więc gdy się Kevin w święta zaczyna, to odchodzę od stołu, pakując swoje manatki, bo inaczej cały barszcz i uszka, które zjadłam, wylądowałyby na podłodze. Takie jest moje zdanie o Kevinie, Chłopcu Samym W Domu.