Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Przeszkody Komnaty Tajemnic

Dodane przez Mia Riddle dnia 03-10-2012 20:33
#27

Bez przesady. Komnata sama w sobie była wielką przeszkodą. Nikt normalny nie zapuszcza się w takie miejsca, wiedząc, że czai się tam straszny potwór, którego nawet sam Dumbledore i inni dyrektorzy Hogwartu nie mogli ani znaleźć, ani zabić. Gdyby tak nie było jak piszę, inni uczniowie Hogwartu na pewno ruszyliby na dzikie poszukiwania owej komnaty, aby tylko zostać bohaterem.
Poza tym mowa węży uniemożliwiała dostanie się do niej. Podczas gdy Harry chodził do Hogwartu założę się, że nikt nie znał mowy węży. Sam Harry by jej nie znał, gdyby nie miał w sobie cząstki duszy Voldemorta. Tylko dzięki temu udało mu się tam wejść i zabić bazyliszka. Gdyby Dumbledore znał mowę węży zapewne sam by to zrobił, bo skoro Harry znalazł komnatę, to ktoś taki jak Dumbledore też mógłby tego dokonać. Ale skoro się poddał, musiał być świadom tego, że bez mowy węży nic nie zdziała.
A wracając do zadanego pytania: jak już wcześniej ktoś wspomniał - dodawanie przeszkód zbliżyłoby tą część bardzo do pierwszej, a to nie miałoby żadnego sensu.