Dodane przez Lunka_07 dnia 07-03-2009 17:31
#143
Nie, nie płakałam. Było mi smutno, owszem, ale żeby aż płakać? Nie myślcie, że jestem bez uczuć. Być może wylewałam liczne łzy, ale tego, najzwyczajniej w świecie, nie pamiętam. Tak więc, podsumowując: nie pamiętam łez. Chociaż, gdy tak pomyślę... możliwe, ze płakałam za:
- Syriuszem
- Dumbledorem
- Zgredkiem
- Hedwigą
- Fredem
- Colinem
- Tonks
- Lupinem
-Voldemortem (To ostatnie to, oczywiście, ironia)
P.S.
Wybaczcie niejednoznaczność mego posta, ale dziś ciężko mi się myśli ;).
Edytowane przez Lunka_07 dnia 07-03-2009 17:43