Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Płakaliście?

Dodane przez Panna_Granger_ dnia 28-08-2008 22:27
#45

;(;(Czy płakałam? Oczywiście, że tak. Chyba zaczęło się od ZF, kiedy Balla zamordowała Syriusza. Wtedy łzy popłynęły po raz pierwszy. Potem, niewiele póżniej, po usłyszeniu o tak perfidnym łganiu Stworka. To było straszne. Łzy płynęły same, nie ze wzruszenia, a z zawodu. Kiedy Harry znalazł swoje lusterko, ryczałam przez pół godziny i nie mogłam się opanować. W KP, kiedy Draco zwierzał się Marcie, kiedy naprawde płakał. Fakt, że potrafi to robić, był naprawde szokujący. Po zabiciu Dumbledore'a. Wtedy nienawidziłam Snape'a! Po pogrzebie, rozmowa Harry'ego i Ginny. Sama nie wiem dlaczego! Łezki leciały same. Następnie, w IŚ, było tyle tych chwil!
- śmierć Hedwigi
- śmierć Moddy'ego, chociaż nie, wtedy nie płakałam. Gdy przeczytałam słowa Billa, że "Szalonooki nie żyje" poczułam ogromną cegłe w żołądku. To był szok, jakby wszystkie zegary stanęły na kilka chwil...
-opowieść Stworka, nie mogłam dojść do siebie
-ta historia z dnia śmierci Lily i Jamesa... masakra...
- zniszczenie medalionu
- śmierć Zgredka i jego pogrzeb-straszne... jego ostatnie słowa... "Harry...Potter"...;(
- oczywiście historia Severusa, cała nienawiść zniknęła, a na jej miejscu pojawił się ogromny żal. On i Lily. To niewiarygodne!
- śmierć Snape'a
- ostatnia rozmowa Dumbledore'a z Harrym
- ...Remus...
- ...Tonks...
- ...Fred...
- ...Colin...
;( ;( ;( ;( ;( ;( ;(
Okropnie wzruszyło mnie także tak dorosłe zachowanie Harry'ego.

Jeśli coś ominełam, to przepraszam. Po prostu tyle tego jest...;(