Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Płakaliście?

Dodane przez Augurey dnia 27-08-2008 00:18
#36

Sama się zdziwiłam, bo zawsze uważałam, iż mam "mocne nerwy" i żadna książka nie będzie w stanie mnie wzruszyć. Ale jednak... Przy dwóch ostatnich częściach Harry`ego Pottera towarzyszyła mi seria wzruszeń.
W "szósctce" jak bóbr rozryczałam się przy scenie pogrzebu Dumbledore`a. Mimo wszystko był on jedną z moich ulubionych postaci. Taki "dobry wujek" całej serii.
A w siódemce było kilka takich momentów. A dokładniej trzy . Najpierw śmierć Zgredka i "kopanie grobu". Jak się rozpłakałam, tak przez kolejne pół godziny się opanować nie mogłam. A potem moment, w którym Harry wchodził do Zakazanego lasu, by umrzeć, i skorzystał z Kamienia Wskrzeszenia. To było po prostu... Smutne? Nawet po drugim czytaniu książki, gdy wiedziałam, że przeżyje (choć za pierwszym razem i tak wiedziałam :D), to znowu powtórzyłam swój wyczyn.
Bywa.
A Potter, jak już wspominałam (?), jest pierwszą książką, przy której się tak na prawdę wzruszyłam.