Dodane przez BlackSpirit dnia 05-12-2014 19:54
#431
Śmierć żadnego bohatera nie poruszyła mnie do tego stopnia, żeby płakać. Jestem bardzo odporna na takie rzeczy. Nigdy nie szlocham podczas smutnych scen w książkach lub filmach, z czego jestem dumna :D. Jednak trochę łez w moich oczach się pojawiło ze śmiechu, głównie dzięki odjazdowym pomysłom bliźniaków Wesley.