Dodane przez mayii dnia 31-01-2011 17:21
#330
Praktycznie cały czas becze. Właściwie łatwo mnie doprowadzić do płaczu. Płakałm w tych momentach w których Harry dowaidywał sie o swojej przeszłosći, rodzinie. Płakałam gdy ktoś ginął. Najbardziej płakałam chyba w 6, ostatnie kartki mam całe mokre, w 7 też...Nie ważne ile razy czytam książkę zawsze becze.