Dodane przez pennyroyal dnia 25-11-2010 11:34
#313
Podczas czytania Harrego Pottera pierwszy raz zapłakałam w piątym tomie przy śmierci Syriusza,
potem w szóstej części, gdy zmarł Dumbledore, a potem w siódmej. Tam, to już w ogóle rozlejenie totalne, szczególnie w ostatnich rozdziałach i podczas śmierci Zgredka.
Za każdym razem, gdy to czytam płaczę tak samo.