Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Płakaliście?

Dodane przez Croce dnia 25-08-2010 15:50
#301

Och, oczywiście! Te książki są dla mnie takim światem, w którym żyję. Wszystko, co przeżywał Harry, niejako odbijało się na mnie. Rozpłakałam się wtedy, ze wzruszenia, kiedy Harry zrozumiał, że Syriusz nigdy nie był, nie jest i nie będzie śmierciożercą... Tak, ten moment był cudowny. To, jak w ,,Zakonie Feniksa" Harry, po "wizycie w myślach Snape'a" skontaktował się z Syriuszem i Remusem... Ach, jak Harry wspomniał o przeczesywaniu swoich włosów, o tym, dość śmiesznym, nawyku Jamesa... Może za pierwszym razem to nie było nic takiego, ale po śmierci Syriusza, kiedy wspomniałam ten moment, łzy naszły mi do oczu. Ech... I oczywiście ten fragment od śmierci Syriusza do końca książki... Wtedy co chwila musiałam przecierać sobie oczy chusteczką... ,,Insygnia Śmierci" będę musiała powtórzyć, bo za pierwszym razem nie za bardzo doszła do mnie treść tej książki, tak jak to było w pozostałych.