Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Płakaliście?

Dodane przez Luna_975 dnia 26-06-2010 16:33
#276

Bad Girl napisał/a:
Chociaż najpierw przeczytałąm tłumaczenie na kompie i nie było tej magii, nie chciało mi sie płakać, wzruszać. Potem jak czytałam ksiażkę, to juz nie to samo. Potem trochę żałowałam, ze wziełam się za czytanie na kompie. Naprawdę, nie róbcie czegos takiego, wszystko traci wtedy swoja magię.

Potwierdzam. Najpierw przeczytałam streszczenie wszystkich części i nadal żałuję. Przy czytaniu pierwszych ksiażek to, ze wiedziałam, co się za chwilę stanie, było okropnie denerwujące. Na szczęście potem trochę zapomniałam, co było w tym streszczeniu, i mogłam normalnie czytać.
A co do płakania, to najpierw sie popłakałam, jak Syriusz zginął, a w VII tomie prawie bez przerwy ryczałam. Jak zginął Moody, potem Zgredek, jak zginął Fred, kiedy zgineli Tonks i Lupin (jedni z moich ulubionych bohaterów), kiedy pojawili sie Syriusz, Lupin i rodzice Harry'ego. No i przede wszystkim, jak zginął Snape (mój ulubiony bohater) i Harry zobaczył jego wspomnienia. Wtedy płakałam jak bóbr, aż koleżanka sie dopytywała, czy coś mi się stało. A, no i jeszcze na końcu myslałam, że sie popłaczę, bo to już koniec, ale jakoś się powstrzymałam.
A przy filmach płakałam tylko jak zginął Syriusz. Chociaż jak obejrzę "Insygnia", to może sie zmieni.