Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Gra o tron.

Dodane przez Ginny Evans dnia 17-05-2016 16:25
#25

No tak, Gra o Tron wróciła po beznadziejnym 5 sezonie z kolejnym sezonem, który zaczął się równie beznadziejnie. Na szczęście ta niedola trwała tylko trzy odcinki, bo czwarty to perełka <3. Ale się nie nastawiam, bo pewnie w następnym odcinku znowu wszystko sknocą.

Taka mała dygresja, bo po przeczytaniu wcześniejszych postów zaczęłam się zastanawiać, czy w got rzeczywiście jest tyle seksu. Teraz to już nie wiem, czy zmniejszyli liczbę tych scen w porównaniu do pierwszych sezonów, czy po prostu ja na nie nie zwracam uwagi. Wiadomo, że takie sceny wciąż się pojawiają, ale obecnie nie są jakoś bardzo rażące (no chyba że mówimy o gwałcie). W sumie nie pamiętam już pierwszych sezonów, bo czas robi swoje, więc trudno mi porównywać, ale chyba rzeczywiście zaczęli się ograniczać. Inna sprawa, że w got nie ucinają sztucznie kadrów i pokazują nagość. Ale nie w każdym kontekście nagość powinna być seksualizowana, bo może oznaczać wiele innych rzeczy.

A skąd się wzięła popularność got? Z pewnością dobra reklama, hbo kreuje got na takie kontrowersyjne (chociaż wcale aż takie nie jest) i nawet osoby, które zwykle nie mają styczności z serialami zaczynają to oglądać z ciekawości. Bo myślę, że tacy typowi serialomaniacy to tak czy siak by oglądali, bo jest (ekhem, był, ale się popsuł jak wiele seriali i tak nieźle, bo 4 sezony jakoś wytrwał na poziomie) to mimo wszystko dobry serial, dużo postaci, wątków, dobrzy aktorzy, dobra charakteryzacja, itp.

*** SPOJLERY DO 6X04 ***


Jon zmartwychwstał. Niby powinnam się z tego cieszyć, ale już zdążyłam się pogodzić z jego śmiercią i nawet byłam zadowolona, że nie musi już więcej cierpieć na tym podłym świecie. No ale było to do przewidzenia. Zauważyłam, że Jon wyznaje zasadę, że "nowy ja, nowa fryzura". No nie powiem, nawet ładnie wygląda w tym koczku, jakaś odmiana po tych 5 sezonach xd. Ale byłam pewna, że opuści Zamek, zanim Sansa zdąży przyjechać, bo to by było takie bardzo w stylu got. A tu psikus! Mamy piękną scenę spotkania Jona i Sansy. W ogóle Sansa w tym odcinku <3 Już od kilku sezonów jestem jej wielką fanką, ale w tym odcinku przeszła samą siebie. Uważam, że to ona zasługuje na żelazny tron. Liczę na to, że pokonają Ramsay'a i obędzie się bez wielkich szkód. Smutno było jak Ramsay dźgnął Tonks, już miałam nadzieję, że to ona go dziabnie (wiadomo, że to by było zbyt proste, ale mój idealizm nigdy nie zawodzi).

W ogóle to wystarczy, żeby Margeary pojawiła się przez kilka sekund na ekranie, a poziom odcinka od razu rośnie. Mogliby ją wreszcie wciągnąć z tego lochu.

No i na koniec Danka. Wreszcie wróciła do formy. Yasss, you go girl! Tak ma być, pokazała im kto tu rządzi, bow down, bi*ches! A tak poza tym to jestem chyba jedyną osobą w fandomie, która lubi, jak Danka wymienia swoje tytuły xd To jest taki moment, w którym mówi, jaka ona jest super, a jaka reszta jest beznadziejna i mi to odpowiada xd.

Jednak po tak pozytywnym odcinku w następnym zdarzy się pewnie coś niedobrego, trzeba się przygotować.

Edytowane przez Ginny Evans dnia 17-05-2016 16:31