Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Pamiętniki Voldemorta

Dodane przez Alex Verie dnia 09-11-2011 16:00
#16

Tu też jestem jedynie współtwórcą :)
_________________


Drogi Pamiętniczku,
To były najgorsze święta w moim życiu! Totalna katastrofa! Ale po kolei.
Świąteczne party, które planowaliśmy od tak dawna rozpoczęło się bardzo dobrze. Przyszli wszyscy goście, a kolacja była przepyszna. Potem nawet śpiewaliśmy kolędy (okazało się, że prawdziwą skarbnicą kolęd jest Severus - śpiewał ich najwięcej i po kilku kieliszkach brandy nauczył Nagini nucić rPada Śniegr1; (Jingle Bells), natomiast Bella nie ma największych talentów muzycznych...:). Potem jednak Nagini musiała nas opuścić (dostała nagłe i bardzo ważne zadanie do wykonania).
Siedzieliśmy wspólnie jeszcze kilka godzin (musiałem kilka razy ewakuować się spod wiązki jemioły, w kierunku, której zaganiała mnie Bellatrix), gdy dostałem nagłe wezwanie z pracy (jak już mówiłem - największy i najpotężniejszy czarodziej świata nie ma łatwo...). Pomimo dobrej zabawy musiałem lecieć. Wezwanie dotyczyło Doliny Godryka i tego nieokrzesanego i krnąbrnego smarkacza, Harrego Pottera, o którym dyrektor Hogwartu tyle razy mi opowiadał. Niestety, zanim zdążyłem dolecieć do Doliny, Potter i jego wspólniczka Hermiona Granger zdążyli uciec z miejsca przestępstwa. Cwane dzieciaki, ale kiedyś wreszcie je złapię.
Gdy wróciłem do domu Malfoyów party zmierzało ku końcowi. Ku mojej rozpaczy wszyscy rozpakowali prezenty. Nawet na mnie nie zaczekali (no i wszyscy wydawali się niezadowoleni z tego, że wróciłem...)! Cyzia i Bella chichotały radośnie z prezentu ode mnie, a Draco (z dziwną miną...) ubrał nową piżamkę i zasnął na dywanie pod kominkiem, w którym - ku mojej zgrozie - dogasały okładki poradników, które dałem Severusowi (są święta, więc się opanowałem...). Sam Severus siedział obrażony w kącie wraz z Lucjuszem, który strzelił mi focha za to, że nie dostał swoich ulubionych cukierków. Tylko Glizdogon (nie licząc dziewcząt) wydawał się zadowolony z prezentu i uśmiechnął się służalczo na mój widok. Kochany Glizduś, nikt inny nie potrafi się tak służalczo uśmiechać.
Skoro inni rozpakowali swoje prezenty, rozpakowałem także mój. Od Glizdogona dostałem komplet ozdobnych chusteczek do nosa z wyhaftowanym rVr1;. Severus kupił mi parę skarpetek z Wegetą z Dragon Ball. Od Malfoyów dostałem szampon, miękką szczotkę do włosów i grzebień, a Bella kupiła mi przebranie r11; czarny cylinder, wąsy, okulary i garnitur (powiedziała, że będę wyglądał bardzo elegancko). Moi Śmierciożercy, na nich zawszę mogę liczyć, chociaż tylko Bella dała mi prezent, który mi się przyda, jestem im wdzięczny i mam nadzieję, że za rok dostanę coś bardziej przydatnego.
Jest już późno. Lucjusz i Severus zasnęli w kącie, a Bella i Cyzia obudziły Draco, żeby poszedł do pokoju i same poszły spać. Siedzę w moim ulubionym fotelu przy kominku i chyba też pójdę spać.
Muszę odłożyć planowanie dalszego planu przejęcia władzy nad światem na jutro. Miałem zbyt ciężki dzień.
_______
Jak by co, dla osób czepiających się :D Zdanie:
Idę planować dalszy plan przejęcia władzy nad światem

jest specjalnie! Planować plan :smilewinkgrin:

Edytowane przez Alex Verie dnia 12-11-2011 17:40