Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Czarny Pan i jego genialny plan...

Dodane przez Tonki dnia 25-10-2011 10:37
#6

Będę szczera, ponieważ sama piszę ff i wiem, że nic nie działa tak mobilizująco, jak szczera, nie do końca pochlebna opinia. Fabuła - ok. Niezbyt długie, wygląda to jednak na zapowiedź, a nie na rozdział lecz przyznam, że zapowiada się obiecująco. Lubię czytać ff o Voldemorcie, który jest jedną z moich ulubionych postaci. Popracowałabym jednak nad stylem.

W mrocznym i ciemnym pokoju jedynym źródłem światła był kominek, a przed tym kominkiem stał fotel. W tym fotelu siedział Czarny Pan i analizował (po raz setny) ewentualne skutki swojego planu.


Myślę, że lepiej brzmiałoby to tak: W mrocznym, ciemnym pokoju jedynym źródłem światła były płomienie tańczące w kominku, przed którym stał fotel. Siedział w nim Czarny Pan, po raz setny analizując ewentualne skutki swojego planu.

"Nie wtedy zjawi się cały Zakon Feniksa, a to ma być po cichu"


Pomimo, że niektórych osób brak lub nadmiar znaków interpunkcyjnych nie razi, to tutaj KONIECZNY jest przecinek: Nie, wtedy zjawi się cały Zakon Feniksa, a to ma się odbyć po cichu.

"Gdyby tak wysłać kogoś do niego i "zaprosić" go do mnie, a wtedy bym użył legilimencji, by się do mnie Slughorn przyłączył."


Trochę nie po kolei ułożyłeś słowa: Gdyby tak wysłać kogoś do niego i "zaprosić" go do mnie.. użyłbym legilimencji, by się do mnie przyłączył.

Tymczasem w mieście Watford do kolacji przystępował (nie spodziewając się niezwykłych wydarzeń tej nocy) Horacy Slughorn.


Niepotrzebnie używasz nawiasów. Psują one efekt, naprawdę. O wiele lepiej byłoby bez nich, więc staraj się je ograniczyć, jeśli nie wykluczyć. W tym zdaniu można by opuścić nawiasy i zapisać je np. w ten sposób: Tymczasem w mieście Watford, do kolacji przystępował Horacy Slughorn, całkiem nieświadom wydarzeń, które miały nastąpić tej nocy.

Reszty nie będę się "czepiała", gdyż są to drobnostki. Końcówka bardzo mi się spodobała. I nie zrażaj się moim komentarzem, od razu uprzedzam! Ja też popełniam błędy, pisząc. Ten się nie myli, kto nic nie robi :) Oby tak dalej! Liczę, że niebawem napiszesz ciąg dalszy.