---

Adele to świetny pokaz tego, że prostoliniowość może zostać zauważona. ;] Ma całkiem przyjemne dla ucha piosenki i niezły wokal, ale mass-media za bardo już męczą produkowany przez nią materiał (vide radio, gdzie 'rołlyn id de diip' rozbrzmiewa od rana do wieczora). W mojej opinii nie powinna zostać połknięta przez showbiznes - ona sama się nie daje, przez co, zapewne wkrótce, zostanie przezeń odrzucona na margines. Poza tym, pasuje do niej bardziej tytulatura niszowego artysty - kolejnej perełki w metrze mułu, jaką są popkulturowe piosenki. ;]

I gratuluję od razu - setki wywiadów, komentarzy, plotek, a ta pani nie daje się zwariować, jest swobodna i naturalna. Brawo!