Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Żarty i kawały z HP cz.2

Dodane przez Huncwotka dnia 07-11-2011 18:16
#5

Ron, Neville, Seamus i Harry grają w karty. Ron oszukuje. Po pewnym czasie Seamus wstaje i mówi:
- Ktoś tu oszukuje! Nie będę pokazywał palcem, ale jak strzelę w ten rudy pysk...

Harry mówi do Syriusza podczas pobytu na Grimmauld Place 12:
- Syriuszu, muszę iść na pokątną, chcę kupić nowe pióro...
- Przecież leje! - odpowiada Syriusz. Aż żal psa na dwór wypuścić, taka pogoda!
Poczekaj, zaraz Stworek wyjdzie i kupi Ci to pióro...

Zgredek mówi do Lucjusza Malfoy'a:
- Panie Malfoy, sir, przyszedł jakiś żebrak i mówi, że jest pańskim krewnym, sir!
- To chyba jakiś idiota?!
- Zgredek też tak pomyślał, panie Malfoy, sir! Ale to jeszcze nie dowód, sir!

Zebranie śmierciożerców, cała sala wypełniona po brzegi. Wszyscy w skupieniu słuchają przemówienia Voldemorta. Nagle ktoś kichnął. Voldemort przerywa, patrzy po zebranych i pyta:
- Kto kichnął?
Cisza.
- Zaavadować pierwszy rząd!
Rozkaz wykonano. Voldemort znów pyta:
- Kto kichnął?
Cisza.
- Zaavadować drugi rząd!
Po chwili drugi rząd pożegnał się z życiem. Voldemort znów pyta:
- Kto kichnął?
W ostatnim rzędzie wstaje trzęsący się ze strachu śmierciożerca i drżącym głosem mówi:
- To ja kichnąłem, Panie!
Voldemort uśmiechnął sie i mówi;
- No to na zdrowie!

Przychodzi Voldemort do lekarza i mówi:
- Baba już nie przyjdzie..

Edytowane przez Huncwotka dnia 07-11-2011 18:25