Dodane przez Ariana dnia 02-09-2008 20:23
#8
Ugh. Nienawidzę szkoły. Dla mnie pierwszy września to jest zawsze najgorszy dzień w życiu. Jak sobie pomyślę, że znów będę musiała co rano wstawać i bez względu na wszystko tam zasuwać to mnie, delikatnie mówiąc, szlag trafia. A kiedy pomyślę o czekającej mnie w tym roku maturze to już w ogóle...
Jasne ciesze się, że spotkałam znajomych, ale ich mogę też spotkać poza szkołą. Byle do 24 kwietnia albo najlepiej do początku czerwca.
Edytowane przez Ariana dnia 17-02-2009 20:51